Skuteczna reklama firmy dopiero za 100 tys. zł
REKLAMA
Średnie firmy nie dysponują budżetami idącymi w miliony złotych, żeby zalać swoimi reklamami największe kanały telewizyjne. Inną sprawą jest to, że często wcale nie jest im to potrzebne. Promować można się bowiem za dużo mniejsze pieniądze, nawet kilkanaście tysięcy złotych. Będzie to jednak mniej skuteczne, niż gdy dysponujemy budżetem od 100 tys. zł wzwyż.
- Przy planowaniu kampanii promocyjnej i marketingowej trzeba w pierwszej kolejności dokładnie określić, do kogo adresujemy ofertę i dopiero wtedy planować działania i wydatki - tłumaczy Jarosław Roszkowski, ekspert rynku reklamy.
Tak zrobili właściciele krakowskiej restauracji Wierzynek. W budżecie reklamowym mieli ponad 300 tys. zł na rok, a oprócz restauracji chcieli promować pod innymi markami grill bar i piwnicę. Najwięcej wydali na reklamę w katalogach i folderach dla turystów oraz w internecie.
- Tytuły niszowe oraz wortale to najlepszy pomysł przy małych budżetach. Reklamy są tańsze, precyzyjnie trafią do określonego klienta, można liczyć na kilka do kilkunastu emisji - dodaje Jarosław Roszkowski.
Wierzynek zadbał jeszcze o dobre kontakty z ludźmi, których turyści mogą pytać, gdzie można dobrze zjeść - taksówkarzy, recepcjonistów w hotelach, przewodników.
- Dobre relacje z takimi grupami mogą dać wspaniałe rezultaty. Wierzynek co roku organizuje przyjęcie dla recepcjonistów co lepszych krakowskich hoteli. Oprócz imprezy są i inne, osobiste kontakty pracowników restauracji z osobami wpływającymi na turystów - tłumaczy Krzysztof Śpiewla, konsultant do spraw public relations, właściciel agencji PR Explicite, który wcześniej kierował marketingiem restauracji Wierzynek.
Poza sponsoringiem i reklamą w prasie, do wsparcia okresowych promocji wykorzystywano radio. Opłaciły się także badania. Dzięki wydaniu raz 1 tys. zł Wierzynek zaoszczędził kilkadziesiąt tysięcy złotych. Okazało się bowiem, że reklama w czasopismach pokładowych dla pasażerów linii lotniczych jest nieskuteczna.
Restauracja wykorzystuje też reklamę w wyszukiwarkach. Specjaliści uważają to za bardzo dobry sposób. Bartłomiej Wyszyński, dyrektor strategiczny agencji Artegence, na przykład młodej firmie z branży FMCG i budżecie 300 tys. zł sugerowałby zbudowanie serwisu produktowo-eventowego. Około 150 tys. zł przeznaczyłby na zakup reklamy w portalach, np. na trzech dobrze dobranych serwisach, docierających do interesującej firmę grupy odbiorców.
- W innym wariancie wydałbym na zakup mediów 100 tys. zł, a za pozostałe 50 tys. zł wykupiłbym słowa kluczowe w wyszukiwarce. Oczywiście konkretne kwoty zależą od złożoności oferty firmy - dodaje.
JAK SKORZYSTAĆ Z OFERTY DOMU MEDIOWEGO
- Kontakty do domów mediowych znajdziesz w internecie, np. na stronach www.press.pl. Niektóre domy uruchamiają oddziały regionalne z ofertą właśnie dla małych i średnich firm.
- Zadzwoń i umów się na rozmowę z konsultantem.
- Określ, ile możesz wydać pieniędzy i jaki efekt chcesz osiągnąć.
- Domy mediowe pobierają prowizję od 2 do 6 proc. od wartości kontaktu. Na mniejszą opłatę możesz liczyć, jeśli masz szanse na znaczne zwiększenie przychodów i powrót w przyszłości z większym budżetem reklamowych. Uwaga! Przy małym budżecie dom mediowy może zażądać przedpłaty lub uregulowania z góry całej kwoty.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Michał Fura
REKLAMA