Pogorszyły się obroty polskich portów morskich
REKLAMA
Nowy raport firmy Actia Consulting z Gdyni na temat polskich portów morskich wyraźnie wskazuje na niepokojące zmiany w tej gałęzi transportu. W 2006 roku polskie porty morskie przeładowały łącznie 55,8 mln ton. Jest to przybliżony poziom do notowanego w poprzednim roku (wzrost jedynie o 0,4 proc.) i wyraźnie świadczy o wyhamowaniu tendencji wzrostowej, która w ostatnich trzech latach utrzymywała się na poziomie przekraczającym 8 proc. rocznie. Jednakże spadek ten nie dotyczy wszystkich grup ładunkowych oraz nie wszystkich portów. Jak wskazują autorzy raportu, w Gdańsku i Szczecinie-Świnoujściu (łącznie) zanotowano spadek przeładunków o ok. 4 proc., natomiast w porcie w Gdyni osiągnięto wzrost o 16 proc.
Różne obroty
Wielkość obrotów związana jest ściśle ze strukturą ładunków i infrastrukturą portów przygotowaną pod obsługę konkretnych grup towarowych. Gdańsk i Szczecin-Świnoujście są to porty, które przystosowane były do przeładunków towarów masowych, których obrót handlowy z roku na rok spada. Dopiero co rozpoczęte inwestycje nie zdołały jeszcze zmienić charakteru głównej działalności przeładunkowej. Stąd w Gdańsku największy wzrost odnotowano w paliwach i ładunkach drobnicowych (prawie 13 proc.). Natomiast największe spadki tego portu dotyczyły ładunków masowych, węgla i koksu oraz rudy (dla węgla ponad 40 proc. a dla rudy ponad 34 proc.). Również w portach Szczecina i Świnoujścia za-ładunkowych. Główną przyczyną było ograniczenie obrotów ładunków masowych suchych o ok. 20 proc. Podobnie jak w Gdańsku, największy spadek dotyczył węgla oraz rudy. Niestety wzrosty w innych grupach ładunkowych nie zdołały zrekompensować strat. W najlepszym położeniu znajduje się Gdynia. Podstawową grupą ładunkową, generującą przyrost obrotów w porcie w Gdyni, była drobnica. Ale też specjalizacja kontenerowa tego portu (dwa teminale kontenerowe) pozwoliła osiągnąć wzrost 15 proc. Wiąże się to głównie z dynamicznym wzrostem obrotów kontenerowych dalekomorskich, w związku ze zwiększającą się wymianą handlową pomiędzy Polską a Chinami, jak też aktywizacją przewozów ro-ro.
Przeładunki kontenerowe
Poprzedni rok był kolejnym dobrym rokiem dla wzrostu obrotów kontenerowych. W polskich portach wzrost ten osiągnął średni poziom 14,9 proc. Do wzrostu dynamiki obrotów kontenerowych przyczynia się szeroki program inwestycyjny realizowany we wszystkich portach. Dotyczy to zarówno rozbudowy funkcjonujących już terminali (BCT Gdynia, GTK Gdańsk) oraz nowych inwestycji. Niektóre z nich już wpływają na wyniki portów (GCT Gdynia), inne będą stanowić czynniki wzrostu w latach kolejnych (DCT Gdańsk, Terminal Kontenerowy Ostrów Grabowski Szczecin).
Nadzieja w inwestycjach
Rok 2007 przyniesie utrzymanie się zeszłorocznych tendencji w odniesieniu do obrotów ładunków drobnicowych, a zwłaszcza skonteneryzowanych. Ponadto inwestycje portowe w rozwój terminali kontenerowych znacznie zwiększają możliwości polskich portów, a także poprawią jakość oferowanych przez nie usług. Może to spowodować pojawienie się nowych przewoźników kontenerowych, obsługujących polskie porty, można się również spodziewać zmiany rozkładu geograficznego już istniejących połączeń. Niezmiernie istotnym elementem funkcjonowania rynku, w przy- padku ruchu kontenerowego, jest zapewnienie odpowiednich połączeń do i z portów morskich, co przekłada się bezpośrednio na inwestycje drogowe i kolejowe. Kontynuacja budowy autostrady A1 jest tutaj jednym z podstawowych elementów. Coraz wyraźniej widać także zdecydowane działania prywatnych przewoźników kolejowych, którzy dostrzegli szansę rozwoju w obsłudze regularnych serwisów kontenerowych. Należy do nich m.in spółka PCC Rail Containers, która planuje otworzyć połączenia kolejowe centrum kraju ze wszystkimi morskimi terminalami kontenerowymi w Polsce.
Beata Trochymiak
REKLAMA