Stopy w drugiej połowie roku w górę o 25 pkt
REKLAMA
Po styczniowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej i po projekcji inflacyjnej ekonomiści utwierdzili się, że do podwyżek stóp nie dojdzie szybko. Zdecydowana większość ekonomistów spodziewa się, że Rada nie zmieni poziomu stóp w pierwszej połowie 2007 roku, a ci, którzy oczekują zmiany, wskazują, że może to nastąpić najwcześniej na kwietniowym posiedzeniu, gdy dostępna będzie kolejna projekcja inflacyjna. Jest też kilku, którzy zupełnie zmienili front i nie oczekują podwyższenia kosztu kredytu w tym roku.
- Ostatnia projekcja potwierdziła nasze prognozy, że stopa NBP wzrośnie w czwartym kwartale o 25 pkt bazowych - mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.
Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła na ostatnim posiedzeniu główną stopę NBP na poziomie 4 proc. i stwierdziła, że przebieg inflacji może być korzystniejszy, niż przewiduje najnowsza projekcja banku centralnego. Jeden z członków RPP Stanisław Owsiak, którego opinie ekonomiści utożsamiają z poglądami większości w radzie, powiedział GP, że inflacja w ciągu roku może wzrosnąć maksymalnie do około 2 proc. z 1,4 proc. w grudniu 2006 r. Jego zdaniem, jeśli władze monetarne zdecydują się w ogóle na podwyżkę stóp, to pod koniec roku o 25-50 pkt bazowych.
- Podwyżka powinna nastąpić w czwartym kwartale 2007 r. i to będzie pierwszy ruch w cyklu podwyżek. W 2008 roku oczekujemy ich wzrostu o kolejne 75 pkt bazowych - mówi Urban Górski, ekonomista Banku Millennium. Ale ekonomiści z reguły wskazują na dużo niewiadomych i nie chcą jeszcze mówić o 2008 roku.
4,25proc. wyniesie główna stopa NBP na koniec grudnia 2007 r.
Analitycy oczekują, że SŁAWOMIR SKRZYPEK, prezes NBP, nie będzie raczej się spieszył z podwyżkami stóp w tym roku.
Ankieta GP wśród 13 ekonomistów
Paweł Czuryło
REKLAMA