REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Reforma finansów utrwali wzrost

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

* Inflacja w Polsce wciąż należy do najniższych na świecie * Reforma finansów mogłaby utrwalić wzrost PKB na wysokim poziomie * Jeszcze większe inwestycje szansą na dalszy spadek bezrobocia

Mamy jeden z najniższych poziomów inflacji w Europie. Świetnie rozwija się gospodarka. Fundamenty ekonomiczne przyciągają inwestorów i nawet ci z branży wysokich technologii, jak amerykański Dell, widzą dla siebie miejsce w naszym kraju. Ale jeśli rzeczywiście porównamy nasz potencjał do krajów regionu czy innych państw rynków wschodzących, widać, że nie jest najlepiej.

- Póki mamy globalną nadwyżkę oszczędności, inwestorzy będą się pchali do nas i wybaczali nam brak reform. Tak będzie jeszcze przez najbliższe dwa, trzy lata. Na razie będziemy mieli napływ środków z Unii, a tak dobrego otoczenia Polska nie miała chyba od 300 lat. Dlatego reforma finansów mogłaby utrwalić wzrost - uważa Piotr Chwiejczak, ekonomista w Banku Austria w Wiedniu.

Łatwy start nowego prezesa

Ogłoszone w poniedziałek dane o inflacji w grudniu, która wyniosła 1,4 proc., pokazują, że w polskiej gospodarce nie ma większych napięć cenowych, które mogłyby zmusić bank centralny do szybkiego i znacznego podwyższania kosztów pieniądza.

Dlatego rozpoczynający właśnie działalność nowy prezes NBP Sławomir Skrzypek będzie miał bardziej komfortową sytuację i nie będzie zapewne narażony na krytykę ze strony polityków czy przedsiębiorców, jaka z reguły towarzyszy ewentualnej podwyżce stóp procentowych.

Sławomir Skrzypek wszedł do banku centralnego, w sytuacji gdy inflacja w Polsce wciąż należy do najniższych w Europie, a jednocześnie wzrost gospodarczy znalazł się na poziomie przekraczającym dotychczasowe możliwości. Nie dość, że wyniósł w ubiegłym roku znacznie ponad 5 proc., to ekonomiści mówią już nawet o możliwości przyspieszenia wzrostu do 6 proc. w tym roku. Ale to wciąż mniej niż w krajach nadbałtyckich, gdzie dynamika oscyluje pomiędzy 7 a 11 proc.

Sytuacja gospodarcza sprawiła, że w ostatnim czasie inwestorzy finansowi łaskawym okiem spoglądają nie tylko na Polskę, ale także na większość krajów w tej części Europy. Wybaczyli nawet Węgrom znaczny wzrost deficytu. Na razie nie przejmują się rosnącym długiem publicznym, koncentrując swoją uwagę na bardzo dynamicznie rosnącej gospodarce, dzięki czemu wskaźniki ostrożnościowe wyglądają znacznie lepiej niż kilka lat temu.

Wyniki być może czasowego zaufania widać w umacniających się walutach państw regionu, bijących rekordy giełdowych indeksach czy rosnących inwestycjach bezpośrednich.

Konieczne reformy

Ale ekonomiści oceniający gospodarkę chłodnym okiem przypominają, że taki stan nigdy nie trwa wiecznie. Ostrzegają jednocześnie, że bieżący okres byłby najlepszym do przeprowadzenia reform finansów w większości krajów regionu, co ułatwiłoby młodym jeszcze gospodarkom pokonanie okresu spowolnienia koniunktury, który za kilka lat jest przecież nieunikniony.

Wysokie tempo wzrostu gospodarczego spowodowało poprawę wskaźników ostrzegawczych, takich jak relacja długu do produktu krajowego brutto (PKB), co z reguły usypia polityków i odsuwa w czasie konieczne reformy finansów.

Nasza część Europy ma wprawdzie szybszy wzrost PKB niż państwa w strefie euro czy nawet USA, ale też dystans, jaki wciąż dzieli gospodarki tych krajów jest wciąż bardzo duży.

- Tempo, w jakim rozwija się polska gospodarka faktycznie nie jest tempem czeskim czy słowackim, ale przy tych ograniczeniach, jakie mamy, rozwija się o­na optymalnie - mówi Mirosław Gronicki.

Jednak już teraz ekonomiści podnoszą prognozy wzrostu na 2007 rok. Ekonomiści z Banku BPH podwyższyli w ostatnim tygodniu prognozę wzrostu PKB do 6 proc., co oznacza, że ten rok może być dla gospodarki jeszcze lepszy niż poprzedni z szacowaną przez nich dynamiką na poziomie 5,7 proc.

Nie należy jednak pocieszać się węgierskim przykładem i wskazywać, że sytuacja naszych finansów nie jest jeszcze najgorsza. Węgrzy, stojąc niejako pod ścianą z deficytem zbliżonym do 10 proc. PKB, zostali zmuszeni do przygotowania planu redukcji wydatków czy wprowadzenia np. niepopularnego politycznie współpłacenia za usługi medyczne. Skutkiem reform ma być znaczne obniżanie deficytu, aby spełnić kryteria umożliwiające przyjęcie euro. W ten sposób Węgry mogą przyjąć euro w 2014 roku, czyli w tym samym roku, w którym zdaniem ekonomistów może to uczynić Polska.

- O koniecznym ograniczaniu wydatków powie już student po drugim roku ekonomii. Ale w naszym przypadku prawdopodobieństwo takich działań jest ograniczone. Szkoda, bo takie kraje jak Szwecja reformują finanse, zdejmując w ciągu dwóch lat dwa procent wydatków - podkreśla Chwiejczak.

Wykorzystać atuty

Ekonomiści podkreślają, że duży poziom bezrobocia jest wprawdzie problemem społecznym, ale z drugie strony szansą na przyciągnięcie nowych inwestorów, bo do tej pory poziom inwestycji na mieszkańca w Polsce jest niższy niż u sąsiadów. Poza tym dzięki licznym uczelniom na plus Polski można zapisać wykształcenie ludzi, często jeszcze niewykorzystanych w optymalny sposób.

- Ale naszym minusem jest z kolei opinia w Europie i świecie. Można popatrzeć choćby na ratingi Węgier i Polski, które są na takim samym poziomie, a sytuacja węgierskich finansów jest zdecydowanie gorsza. Ale to Węgrzy zawsze potrafili się lepiej sprzedawać wśród inwestorów. My zaś jesteśmy zbyt pesymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o nasze możliwości - dodaje Chwiejczak.

Gorzej z wolnością w biznesie

 - Polska zajęła dopiero 87. miejsce na 161. krajów w Indeksie Wolności Gospodarczej 2007 przygotowanym przez Heritage Foundation i The Wall Street Journal.
- Osiągnięty wynik 58,5 proc. jest gorszy o 2,8 pkt proc. niż w ubiegłym roku, odbiega znacznie od średniej w regionie i pozwolił zająć dopiero 35 miejsce wśród 41 państw w Europie.
- Pozytywną ocenę zyskała m.in. polityka pieniężna, wolność w handlu i poziom podatków od firm, a gorzej oceniono już poziom podatków od osób fizycznych.
- Jako słabość polskiej gospodarki wskazano stopień wolności na rynku pracy, wciąż dużą rolę rządu oraz utrzymującą się korupcję.
- Możliwy udział inwestorów zagranicznych w głównych gałęziach przemysłu jest ograniczony.

Paweł Czuryło


OPINIE

MIROSŁAW GRONICKI
były minister finansów, obecnie doradca w Goldman Sachs

Musimy likwidować ograniczenia instytucjonalne i strukturalne, a także poprawiać infrastrukturę, co może tylko podwyższyć potencjalny wzrost gospodarczy. Nadal mamy większe niż sąsiedzi rezerwy w sile roboczej w wieku produkcyjnym, a poza tym będziemy mieli największy dostęp do funduszy UE. Także sytuacja polskich finansów wygląda trochę lepiej niż węgierskich. Ale trzeba pamiętać, że w 2007 roku w Polsce już nie będzie takiego wzrostu dochodów jak w 2006 roku, trudno oczekiwać podobnego wzrostu zatrudnienia, więc dynamika dochodów do dyspozycji może być niższa.

IWONA PUGACEWICZ-KOWALSKA
ekonomistka regionu dla krajów Europy Środkowej i Wschodniej w Citibanku Handlowym

Nie podzielam optymizmu, jeśli chodzi o napływ inwestycji bezpośrednich, a w relacji per capita jesteśmy za naszymi sąsiadami. To słaba strona, bo mamy gorszy napływ know-how i nie możemy powiedzieć, że wzrost efektywności gospodarki jest naszą mocną stroną. Dlatego dobrze byłoby nie tylko promować Polskę jako dobre miejsce do inwestycji, ale wrócić do szybszej prywatyzacji. Polska ma wciąż sporo firm do sprywatyzowania w odróżnieniu od Węgier. Przeszkadza nam to, że jesteśmy dużym krajem i sądzimy, że mamy szansę mieć duży wpływ na politykę Unii. A wydaje się, że brakuje nam trochę skromności, właściwego oszacowania tego, co możemy osiągnąć. Mniejszym łatwiej mieć lepsze kontakty handlowe i polityczne.
Zapisz się na newsletter
Najlepsze artykuły, najpoczytniejsze tematy, zmiany w prawie i porady. Skoncentrowana dawka wiadomości z różnych kategorii: prawo, księgowość, kadry, biznes, nieruchomości, pieniądze, edukacja. Zapisz się na nasz newsletter i bądź zawsze na czasie.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
MEN pracuje nad zmianami prawa oświatowego. Chodzi o większą ochronę praw i wolności uczniów. Będą usystematyzowane prawa i wolności ucznia, obowiązki oraz kary dla uczniów

Resort edukacji pracuje nad zmianami dotyczącymi prawa oświatowego oraz niektórych innych ustaw. Projekt ma na celu zwiększenie ochrony praw i wolności uczniowskich. W projekcie znaleźć się mają usystematyzowane prawa i wolności ucznia, obowiązki ucznia oraz kary dla uczniów.

Odzież trudnopalna: norma BHP. Jak zapewnić bezpieczeństwo pracowników i wspierać zrównoważony rozwój?

Jakie są normy BHP dla odzieży trudnopalnej w 2025 roku? Jak zapewnić bezpieczeństwo pracowników w odzieży trudnopalnej i jednocześnie wspierać zrównoważony rozwój? Oto kilka praktycznych wskazówek.

Premier Tusk zapowiada gospodarczy nacjonalizm: Przyszedł czas na odbudowę i repolonizację

Premier Donald Tusk zaapelował do przedsiębiorców o wsparcie w budowie narodowej gospodarki. Stwierdził, że nowoczesny, gospodarczy nacjonalizm będzie bardzo poważną konfrontacją tak, by nikt nie podbierał tego, co należy się polskim firmom.

Do kiedy PIT? Zbliża się termin końcowy na rozliczenie PIT

Na co uważać przy rozliczeniu PIT za 2024 rok? Oto kilka wskazówek dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili. Do kiedy należy złożyć PIT? Zbliża się termin końcowy.

REKLAMA

Nowelizacja Kodeksu pracy: Co dalej z jawnością wynagrodzeń?

W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem nowelizacji Kodeksu pracy. Miał on wprowadzić jawność wynagrodzeń w firmach i obowiązek przedstawiania w ofertach pracy proponowanego wynagrodzenia. Co dalej z tym projektem?

Korekta zeznania podatkowego PIT. Jak to zrobić i do kiedy można?

Do końca roku 2030 podatnicy mają prawo składać korekty zeznań PIT za rok 2024. Błędy w deklaracjach podatkowych zdarzają się zarówno na niekorzyść podatnika (np. pominięcie ulgi, o której się nie wiedziało), jak i na niekorzyść fiskusa (np. pominięcie źródła przychodów, o którym się zapomniało). Złożenie korekty zeznania nie wymaga uzasadnienia, a skorygować można nawet taką deklarację, która z upływem 30 kwietnia 2025 r. została bez udziału podatnika automatycznie zatwierdzona w usłudze Twój e-PIT.

Nowa taryfa za prąd później! Rząd przesuwa termin, by umożliwić obniżki cen

Rząd planuje przesunąć start nowych taryf energii z lipca na październik 2025 roku. Powód? Lepsze warunki na rynku hurtowym dają szansę na niższe ceny prądu dla gospodarstw domowych. To może oznaczać realne oszczędności – ale trzeba będzie poczekać.

Co nowego dla przedsiębiorców w 2025? Dużo: Prezydent RP podpisał ustawę - o różnych ulgach i dofinansowaniach dla pracodawców

Podpisana przez Prezydenta RP ustawa z dnia 20 marca 2025 r. o rynku pracy i służbach zatrudnienia nie dotyczy tylko przywilejów dla pracowników, bezrobotnych, osób z niepełnosprawnościami. W bardzo obszernej ustawie można znaleźć szereg przepisów uprawniających pracodawców do wielu ulg, w tym z zakresie opłacania składek ubezpieczeniowych, jak i dofinansowań.

REKLAMA

Magdalena Biejat – partia, program, wiek, zawód, wykształcenie [Kandydatka na Prezydenta RP 2025]

Magdalena Biejat – która partia popiera kandydatkę? Przedstawiamy program wyborczy kandydatki na Prezydenta RP w 2025 roku, wiek, zawód oraz wykształcenie. Sprawdź pełną listę kandydatów w wyborach 2025 r. oraz wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego.

Przełom dla odbiorców energii elektrycznej. Likwidują pierwsze opłaty, dzięki licznikom zdalnym

W związku z wdrożeniem liczników zdalnego odczytu energii elektrycznej, pierwszy operator energetyczny w Polsce rezygnuje z opłat za odczyt na życzenie klienta. Dane będzie można otrzymać drogą mailową, listownie lub na nośniku pamięci. Rozwiązanie to umożliwi lepszą kontrolę zużycia energii, co przełoży się na oszczędności i niższe rachunki.

REKLAMA