Oferta kredytowa dla małych i średnich firm jest coraz bogatsza
REKLAMA
Szeroka gama usług
Rozszerza się także gama usług kredytowych, o które mogą ubiegać się przedsiębiorcy. Największe zmiany obecnej polityki banków mogą odczuć firmy działające już jakiś czas na rynku, o ustabilizowanych obrotach. W ich przypadku instytucje finansowe w istotny sposób zliberalizowały dotychczasowe podejście. Jest to efekt szybkiego rozwoju gospodarczego, a wyniki widać w szybko rosnącej akcji kredytowej, który można przypisać przede wszystkim sektorowi małych i średnich przedsiębiorstw (MSP).
Porównanie parametrów kredytów dla firm jest praktycznie niemożliwe. Dzieje się tak, ponieważ banki podchodzą indywidualnie do oceny zdolności kredytowej każdego przedsiębiorstwa i negocjują z nim warunki kredytu. Podawane oprocentowanie zazwyczaj zaczyna się od stawki minimalnej, na którą mogą liczyć firmy współpracujące z bankiem od dłuższego czasu bądź też firmy o dużych obrotach, które mają stabilną sytuację finansową. Część banków pobiera także niemałą prowizję za samo rozpatrzenie wniosku kredytowego.
Różnie kształtują się też prowizje za przyznanie kredytu i mogą one wynosić nawet 4-5 proc. Z drugiej strony o kredyt jest coraz łatwiej. Skrócił się także czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku o kredyt. Teraz przedsiębiorca uzyskuje odpowiedź w ciągu co najwyżej kilku dni, a po podjęciu przez bank pozytywnej decyzji pieniądze wpływają na konto nawet w ciągu 24 godzin. Co więcej, rosną kwoty, które banki pożyczają bez żadnych zabezpieczeń. Banki akceptują nowe formy zabezpieczeń pożyczek, które jeszcze kilka lat temu były niedostępne
Kredyt w rachunku bieżącym
Najpopularniejszą usługą kredytową dla firm jest kredyt w rachunku bieżącym. Jest to też najwygodniejszy sposób finansowania bieżących potrzeb finansowych firmy. Bank przyznaje limit kredytowy w rachunku do określonej wysokości i tylko od przedsiębiorcy zależy, czy wykorzysta całą dostępną sumę jednorazowo, czy w miarę pojawiających się potrzeb. W większości przypadków banki przyznają taki kredyt w wysokości trzykrotności miesięcznych wpływów na konto – mimo że formalnie maksymalna wysokość linii kredytowej może osiągnąć nawet milion euro.
Do niedawna banki stawiały dość wysokie wymagania przedsiębiorcom ubiegającym się o kredyt, dziś sytuacja zaczyna się zmieniać. Oferty są bardziej elastyczne, a banki starają się każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie. Także liczbę wymaganych dokumentów ograniczana jest do minimum. Na przykład u jednego z liderów rynku, w PKO BP, aby uzyskać kredyt odnawialny, przedsiębiorca musi prowadzić działalność przez minimum 3 miesiące. Kredyt udzielany jest na okres jednego roku, a następnie może być odnowiony.
Jeszcze bardziej liberalne są takie banki jak BPH, Millennium, BGŻ czy BZ WBK. Deklarują one, że przedsiębiorstwo może uzyskać kredyt odnawialny nawet w pierwszym miesiącu działalności. Oczywiście należy wziąć pod uwagę, że dotyczy to jednostkowych przypadków i nie jest regułą. Większą szansę otrzymania takiego kredytu ma firma, której właściciele będą mogli przedstawić jakąś akceptowalną przez bank formę zabezpieczenia i w przeszłości mogli się już pochwalić jakimiś sukcesami w danej dziedzinie. Z drugiej jednak strony, brak takich formalnych ograniczeń powoduje, że o kredyt łatwiej też firmom nowym. Mogą się o niego ubiegać już po kilku miesiącach działalności.
Oprocentowanie kredytów opiera się w większości przypadków o stawkę WIBOR 1M + marża banku. Niektóre instytucje z góry określają jednak stawkę. Ostatnio duże zmiany w ofercie dla przedsiębiorców wprowadził należący do BRE internetowy mBank. Obniżył oprocentowanie linii kredytowej z 16,85 proc. na 9,95 proc., oraz zniósł niskie limity wysokości maksymalnego kredytu. Obecnie limit kredytowy jest uzależniony od zdolności kredytowej danej firmy. Ponadto mBank (jako jedyny bank na rynku) nie pobiera opłat za przyznanie i odnowienie kredytu. Na kredyt mogą jednak liczyć firmy, które funkcjonują na rynku od minimum 12 miesięcy. Nowością jest szybka ocena zdolności kredytowej, podejmowana na podstawie dotychczasowych obrotów.
Również w kilku innych bankach wprowadzono duże zmiany. W BISE oprocentowanie linii wynosi jedynie 6,5 proc., jednak wadą jest wysoka 2 proc. prowizja i maksymalny limit w wysokości zaledwie 50 tys. złotych. Stałe oprocentowanie linii oferuje też Bank Millennium, gdzie jest to 12 proc. Minimalne i maksymalne oprocentowanie można też określić w takich bankach jak BOŚ, Dominet Bank, ING BSK czy Polbank EFG. W pozostałych bankach poznanie oprocentowania kredytu odnawialnego jest w praktyce niemożliwe, ponieważ nie podają one minimalnego i maksymalnego progu. Wszystko zależy od indywidualnej oceny i umiejętności negocjacyjnych właścicieli. W praktyce wiadomo jednak, że to ostatnie zależy przede wszystkim od wielkości i obrotów firmy.
Kredyt obrotowy
Inną usługą kredytową, która umożliwia finansowanie potrzeb firmy, jest kredyt obrotowy. Przeznaczony jest on przede wszystkim na zakup konkretnych materiałów czy środków, które przyniosą firmie określone zyski. Za pomocą takiego kredytu firma może finansować także bieżące wydatki. Ponieważ z założenia kredyt ma zwiększyć obroty przedsiębiorstwa, udzielany jest on raczej na krótki okres. Zazwyczaj maksymalny okres kredytowania przez bank wynosi trzy lata, chociaż i tutaj widać pewne zmiany, które widać po wydłużaniu maksymalnego czasu spłaty nawet do 5 lat. W odróżnieniu od kredytu w rachunku bieżącym, banki nie określają jego maksymalnego limitu. Tu każdy przypadek analizowany jest indywidualnie. Dlatego też kwoty mogą być o wiele wyższe niż trzykrotność wpływów na konto. Przedsiębiorca musi jednak przekonać bank do udzielenia takiego kredytu i odpowiednio udokumentować swoje plany. Miarą zmian jest w tym przypadku podnoszenie progów, do których banki udzielają kredytu, bez potrzeby składania szczegółowych biznesplanów. Oprocentowanie to czasami może być też niższe niż kredytu odnawialnego, aczkolwiek nie jest to regułą. W tym przypadku wszystkie warunki są ustalone indywidualnie. Dlatego trudno tutaj mówić o wysokości oprocentowania.
Karty kredytowe
Alternatywą dla kredytów mogą być także karty kredytowe, które umożliwią sfinansowanie bieżących potrzeb firmy. Niestety mają je w swojej ofercie jedynie cztery banki: PKO BP, Pekao SA, ING Bank Śląski i Raiffeisen Bank Polska. Karta kredytowa jest wygodnym rozwiązaniem, ponieważ daje przedsiębiorcy natychmiastowy dostęp do gotówki. Poza tym przez 55 dni zaciągnięty kredyt jest nieoprocentowany. Jeżeli firma spłaci powstałe zadłużenie w tym terminie, nie ponosi dodatkowych kosztów. Jednak z posiadaniem karty wiąże się konieczność założenia konta w banku. Wyjątek stanowi ING Bank Śląski, który sprzedaje kartę, jako osobny produkt. Maksymalny kredyt jaki może uzyskać firma, to 100 tys. zł w przypadku Raiffeisen Banku i 25 tys. zł w pozostałych bankach. Przydatne mogą okazać się przedsiębiorcy dodatkowe usługi i ubezpieczenia dokładane standardowo do karty. Na przykład w Pekao jest to szeroki zakres usług assistance oraz serwis concierge umożliwiający rezerwację biletów, zamawianie taksówek i inne. Z drugiej strony tego rodzaju kredyt jest znacznie droższy niż ten, który można uzyskać w rachunku firmowym.
Wojciech Boczoń
ekspert Bankier.pl
OPINIA
Firmy potrzebujące kredytowania bieżących potrzeb finansowych mogą to robić w różny sposób. Do wyboru są bowiem nie tylko kredyty bankowe, ale również leasing, a coraz częściej również factoring. Wybór odpowiedniego sposobu może przyczynić się do dużych oszczędności. Na kredyt należy patrzeć w sposób kompleksowy. Cena jest bardzo ważnym, ale nie jedynym elementem, który należy brać pod uwagę przy ostatecznym wyborze. Liczy się bowiem również doradztwo, elastyczność, a także szybkość uzyskania danej formy finansowania. Dlatego coraz więcej banków oferuje obsługę kompleksową, a nie działa na zasadzie udziel kredytu i zapomnij. Mali przedsiębiorcy powinni zacząć się też interesować kredytami obrotowymi. Do niedawna było je bardzo trudno otrzymać, jednak powoli sytuacja się zmienia. Ich zaletą jest znacznie dłuższy okres kredytowania niż kredytu odnawialnego. Pozwala to zatem lepiej zaplanować przychody firmy.
Michał Macierzyński
analityk Bankier.pl
REKLAMA