2007: komórki stanieją
REKLAMA
Poza P4, spółką Netii i islandzkiego funduszu Novator, będą to operatorzy wirtualni (MVNO), czyli kupujący usługi od operatorów posiadających sieć i sprzedający własnym klientom.
Z informacji GP wynika, że spółka Netii i Novatora porozumiała się także z niektórymi operatorami w sprawie zasad rozliczeń międzyoperatorskich. Stawki będą asymetryczne: P4 będzie płaciła 44 gr za połączenia kończące się w sieciach obecnych na rynku operatorów komórkowych. Za połączenia kończące się w jej sieci konkurenci i operatorzy stacjonarni będą płacili 65 gr.
Kilku wirtualnych
W 2007 roku jako MVNO ma wystartować Cyfrowy Polsat. Będzie działał w sieci Polskiej Telefonii Cyfrowej. Na I połowę przyszłego roku wejście z usługami komórkowymi – także jako MVNO, ale w sieci Polkomtelu – planuje kontrolowana przez KGHM Telefonia Dialog. I Cyfrowy Polsat i Telefonia Dialog zapowiadają, że ich dotychczasowi klienci będą mogli kupować usługi MVNO w pakietach wraz z dotychczasowymi abonamentami.
Z informacji płynących od operatorów komórkowych wynika, że rozmowy o MVNO prowadzi też m.in. firma kosmetyczna Avon oraz sieci handlowe, takie jak Carrefour czy Tesco.
Według firmy badawczej Pyramid Research w 2007 roku MVNO mogą zdobyć w Polsce kilka procent rynku. W 2011 r. ich udział wzrośnie do 16 proc.
Presja na spadek cen
– Pojawienie się nowych graczy grozi wojną cenową – mówi menedżer jednego z operatorów komórkowych. – Klienci są czuli na ceny.
Według Pyramid Research w 2005 roku średni miesięczny przychód od klienta (ARPU) polskiej sieci komórkowej wyniósł równowartość 18,63 dolara i był o połowę wyższy niż średnia w naszym regionie. W tym roku Pyramid oczekuje spadku ARPU do 18,39 dolara.
Spadek cen rozmów łagodzić będzie coraz większe wykorzystanie usług niezwiązanych z głosem, takich jak SMS czy transmisja danych. W 2005 roku miały one 15 proc. udział ARPU, a w 2011 roku będzie to 23 proc. – przewidują analitycy Pyramid.
Chris Bannister, prezes P4, zapowiada mocne wejście firmy na rynek.
Już obecni się bronią
Eksperci nie wykluczają, że P4 zaoferuje duże pakiety minut – np. 1500 miesięcznie – w zamian za abonament w wysokości stu kilkudziesięciu złotych. Dotychczasowi liderzy szykują już ofensywę. Iwona Kossmann, członek zarządu PTK Centertel, przedstawiając plany sieci Orange, wskazała na możliwe rozwiązania, takie jak atrakcyjne usługi dodane oraz pakiety tanich albo wręcz darmowych minut do wykorzystania wewnątrz sieci na połączenia z wybranymi numerami.
Takie rozwiązania pozwalają obniżyć miesięczne koszty korzystania z komórki. Operatorzy komórkowi mogą też zaatakować rynek telefonii stacjonarnej. Po pierwsze, oferując usługi takie jak Era Domowa, czyli stacjonarny numer działający z wykorzystaniem komórkowej technologii GSM. Po drugie, oferując tzw. jeden telefon, czyli urządzenie działające poza domem jak telefon komórkowy, a w domu jak telefon internetowy. Ta usługa w ofercie sieci Orange pojawi się w I kwartale.
Według Pyramid Research, między 2005 a 2011 rokiem wartość polskiego rynku telefonii komórkowej wzrośnie o ponad 38 proc. do 8,1 mld dolarów. Eksperci tej firmy uważają, że przyszły rok będzie ostatnim, w którym liczba kart SIM będzie wyraźnie rosła.
– Oczekuję, że w przyszłym roku operatorzy pozyskają o połowę mniej klientów niż w tym roku, a potem rynek się nasyci – twierdzi Michał Marczak, analityk DI BRE Banku. Według jego szacunków, w tym roku liczba aktywnych kart SIM w sieciach wzrośnie o 8,2 mln i w końcu roku penetracja, czyli liczba kart SIM na 100 mieszkańców, wyniesie 96 proc.
Nie zgadza się z tym Krzysztof Kaczmarczyk, analityk Deutsche Banku. Jego zdaniem w Polsce, podobnie jak w Czechach i np. na Litwie, liczba kart SIM na 100 mieszkańców może wzrosnąć do 120 lub nawet więcej.
PROGNOZY DLA BRANŻY
Krzysztof Sieczkowski
Mariusz Malec
Marzena Opalińska
Tomasz Świderek
REKLAMA