Branża leasingowa od kilku lat odnotowuje systematyczny wzrost wartości aktywów. W I półroczu 2006 roku dynamika wzrostu całego sektora wyniosła aż 20 proc.
Na pewno pozytywnym zjawiskiem jest duży wzrost w segmencie maszyn i urządzeń, ponieważ oznacza to wzrost nakładów inwestycyjnych w poszczególnych przedsiębiorstwach. Z drugiej natomiast strony spada liczba umów w leasingu samochodowym. Można to oczywiście tłumaczyć nasyceniem rynku, ale nie jest to jedyny powód. Trzeba bowiem zwrócić uwagę, że od tego roku zmieniły się przepisy dotyczące podatku od towarów i usług dotyczące tzw. samochodów z kratką i drastycznie spadło zainteresowanie tymi pojazdami.
Jednak mała rewolucja na rynku nie zachwiała pozycji największych graczy na rynku i nadal dominującą rolę odgrywają trzy firmy: Europejski Fundusz Leasingowy, BRE Leasing i Raiffeisen Leasing.
Leasing prostszy
Finansowanie za pośrednictwem leasingu operacyjnego czy finansowego zwiększa płynność środków obrotowych przedsiębiorstwa, ponieważ inwestycje realizowane za jego pośrednictwem pochodzą w całości z obcego źródła. Leasingobiorca uiszcza tylko opłaty za korzystanie z przedmiotu leasingu, nie ponosząc znacznego jednorazowego wydatku znacząco obciążającego budżet przedsiębiorstwa.
Automatycznie uwalnia więc poważną część kapitału obrotowego, którą można spożytkować zupełnie na inne cele. Dodatkowo leasing w rachunkowości jest ujmowany na kontach pozabilansowych i nie zakłóca docelowej struktury kapitałowej przedsiębiorstwa.
Zalew nowości
Umowy leasingu są o wiele prostsze i łatwiejsze do wynegocjowania niż kredyty, a dodatkową ich przewagą jest dostosowanie każdej z nich do indywidualnych potrzeb przedsiębiorcy. Jest to więc szczególnie przyjazna forma pozyskania źródła finansowania dla nowo powstałych firm. Z tych dobrodziejstw korzystają oczywiście także istniejące już firmy, które dotąd miały ograniczone pole działania z powodu trudności z otrzymaniem opłacalnego kredytu bankowego.
Bardzo dużym skokiem jakościowym w ofercie towarzystw leasingowych było włączenie do portfela usług leasingu nieruchomości. Przy nabywaniu budynku, np. na 50 lat, łatwiej jest uzyskać finansowanie transakcji w drodze leasingu niż za pośrednictwem pieniędzy z kredytu bankowego. Przyczyna jest oczywista – to leasingodawca jest faktycznym właścicielem nieruchomości i w zasadzie niczym nie ryzykuje finansując jej zakup dla klienta. Zaletą leasingu jest też elastyczność formułowania umów między oboma stronami transakcji. Przykładem może być inwestycja w nowoczesną linię technologiczną. Czas spłaty kredytu jest zazwyczaj znacznie krótszy niż czas trwania użytkowania środka trwałego zakupionego za pieniądze bankowe lub z funduszu pożyczkowego. W leasingu natomiast raty czynszu mogą być rozłożone na czas przewidywanego użytkowania środka trwałego, co oczywiście przekłada się na ich wysokość.
Bardzo interesującą propozycją, z punku widzenia użytkownika, jest leasing w postaci „full leasing service”. Jest to produkt oferowany najczęściej w leasingu samochodowym, który uwalnia przedsiębiorców od wielu kłopotów związanych z użytkowaniem pojazdu. W takiej formie umowy to właściciel środka trwałego, a więc leasingodawca zobowiązuje się do konserwacji sprzętu, remontu i wymiany części zamiennych. To nie tylko zmniejsza liczbę obowiązków ciążących na użytkowniku auta, ale także obniża koszty całej operacji. Wynika to z efektu skali – posiadająca dużą flotę samochodów firma leasingowa potrafi wynegocjować bardzo korzystne rabaty w sieciach serwisowych.
Kolejną przewagą umowy najmu nad kredytem jest opcja tzw. leasingu odnawialnego. Na mocy takiej umowy firma leasingowa zobowiązuje się w określonym czasie do wymiany dostarczonego wcześniej samochodu na nowsze modele lub już zużytego na nową wersję. Efekt skali przynosi korzyści nie tylko w przypadku serwisowania pojazdów. Stała współpraca firm leasingowych z firmami ubezpieczeniowymi i producentami albo dealerami sprzętu pozwala również na otrzymanie korzystnych pakietów ubezpieczeniowych i zmniejszenie rat leasingowych.
Leasing zwrotny
Leasing zwrotny oznacza po prostu nabycie nieruchomości od dotychczasowego właściciela przez firmę leasingową, a następnie oddanie mu jej w leasing. Główną korzyścią takiego rozwiązania jest to, że przedmiot leasingu tak naprawdę przez cały czas pozostaje w posiadaniu poprzedniego właściciela. Nie ma natomiast żadnych ograniczeń w dysponowaniu nieruchomością i może je swobodnie wynajmować w celach zarobkowych. Możliwa jest więc sytuacja, gdy dochody z najmu pokrywają wysokość rat należnych firmie leasingowej, a uwolniona po sprzedaży nieruchomości gotówka procentuje na koncie lub pracuje w innym biznesie. W leasingu nieruchomości stosowany jest również leasing operacyjny i finansowy, a ich zalety i wady są identyczne jak w przypadku każdego innego przedmiotu.
W każdej umowie leasingu nieruchomości możemy zagwarantować sobie prawo do odkupienia nieruchomości po zakończeniu trwania umowy. Jednak należy tu przyznać, że w tym wypadku cena wykupu jest o wiele wyższa niż np. przy leasingu samochodów. Wynosi ona często więcej niż 30 proc. wartości początkowej, podczas gdy np. w leasingu samochodu nie przekracza 5 proc. Poważną niedogodnością dla części firm zainteresowanych leasingiem nieruchomości jest fakt, że praktycznie każda umowa tego typu cechuje się wielką wartością (średnio powyżej 3 mln zł) i długim czasem trwania. W leasingu operacyjnym wynosi powyżej 10 lat, zaś przy leasingu finansowym maksymalnie 10 lat. Leasingodawca niekiedy wymaga także, by chętny na podpisanie umowy miał przed złożeniem wniosku co najmniej 4 klientów, jeżeli leasingowana nieruchomość będzie następnie wynajmowana innym osobom.
Pozytywem w tej sytuacji jest natomiast zasada, że tak poważna umowa jak leasing nieruchomości jest zawsze bardzo zindywidualizowana i, oprócz zasad i warunków wynikających z przepisów prawa, jest zawsze negocjowana pod konkretnego klienta i jego oczekiwania.
Tarcza podatkowa
Rozpatrując finansowanie inwestycji za pomocą leasingu należy pamiętać także o korzyściach wynikających z przepisów podatkowych. Szczególnie widoczne jest to w przypadku leasingu operacyjnego, gdy leasingobiorca może znacznie obniżyć swoją podstawę opodatkowania. Wynika to z faktu, że do kosztów uzyskania przychodu firmy przedsiębiorca może wliczyć: czynsz i raty leasingowe, opłaty manipulacyjne, prowizje oraz koszty użytkowania środka trwałego, w tym koszty konserwacji, np. paliwa w użytkowanym samochodzie oraz składki na ubezpieczenia. Nieco mniejsze korzyści otrzymamy w przypadku leasingu finansowego, ponieważ w koszty uzyskania przychodu można wliczyć tylko: odpisy amortyzacyjne, koszty użytkowania przedmiotu leasingu oraz raty leasingowe, ale tylko w części odsetkowej.
Nie zmienia to jednak faktu, że i tak jest to więcej niż w przypadku kredytu bankowego, gdzie jako koszt pozyskania przychodu wlicza się tylko odsetki, prowizje bankowe oraz odpisy amortyzacyjne.
Reasumując, zarówno leasing operacyjny, jak i finansowy jest korzystniejszy pod względem podatkowym od kredytu bankowego, ale pod jednym warunkiem – czas trwania umowy powinien być możliwie najdłuższy. Im dłużej bowiem płacimy raty, tym dłużej możemy korzystać z możliwości odpisów i zmniejszania podstawy opodatkowania.
Ostatnim wreszcie argumentem przemawiającym za leasingiem jest odporność na zmiany restrykcyjności polityki monetarnej. Podpisując bowiem umowę z góry ustalamy poziom rat czynszowych, które później nie podlegają negocjacjom wraz ze zmianami stóp procentowych NBP.
Andrzej Okrasiński