Ostatni raz można było rozliczyć wydatki na remont i modernizację w zeznaniu PIT za 2005 rok. Podatnicy, którzy skorzystali z odliczenia, muszą liczyć się z tym, że organy podatkowe mogą je kwestionować.
Organy podatkowe sprawdzają nie tylko firmy, ale również zwykłych podatników. Fiskus weryfikuje ich zeznania podatkowe, zwłaszcza gdy korzystali lub korzystają z ulg i odliczeń. Ulga remontowa może być jednym z powodów sprawdzenia zeznania, a nawet zakwestionowania
odliczenia. Warto więc przypomnieć najważniejsze rzeczy, o jakich powinien pamiętać
podatnik, który skorzystał z odliczenia remontu czy modernizacji.
Tytuł prawny to podstawa
Niestety, fakt, że organ podatkowy po wstępnym sprawdzeniu zeznania zwrócił pieniądze, nie oznacza, że podatnik jest bezpieczny. Do czasu przedawnienia zobowiązania podatkowego fiskus może sprawdzić, czy były podstawy do dokonania odliczenia. Inaczej mówiąc, może skontrolować to, czy podatnik spełnił wszystkie przesłanki do skorzystania z ulgi remontowej. Pierwszą podstawową rzeczą, jakiej zażąda, będzie tytuł prawny do remontowanego lub modernizowanego lokum. Zgodnie z przepisami, podatnik mógł dokonać odliczenia, jeżeli realizując własne potrzeby mieszkaniowe poniósł wydatki na remont i modernizację budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego, zajmowanego na podstawie tytułu prawnego. Nie oznacza to jednak, że tylko właściciel mógł korzystać z ulgi remontowej. Za tytuł prawny do
mieszkania czy domu uważa się dokument potwierdzający prawo korzystania z budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego, którymi mógł być m.in.: akt własności, umowa użyczenia, umowa najmu lub dzierżawy, dokument potwierdzający istnienie innego stosunku zobowiązaniowego, z którego wynika prawo podatnika do korzystania z lokalu (budynku) mieszkalnego.
Szczególnie bacznie organy podatkowe przyglądają się umowom użyczenia zawieranym wśród członków najbliższej rodziny. Generalnie najlepiej, jeśli taka umowa była sporządzona na piśmie. Co do zasady, kodeks cywilny nie przewiduje szczególnej formy umowy użyczenia dla jej ważności. Jednak forma pisemna umowy użyczenia jest bardziej przydatna i przekonująca właśnie w przypadku kontroli. Organy podatkowe nie będą miały podstaw do kwestionowania odliczenia na podstawie umowy użyczenia zawartej z najbliższą rodziną, jeżeli dotyczy ona odrębnego mieszkania, np. matka użycza mieszkanie synowi, który mieszka w nim sam. Większego problemu nie powinni mieć również podatnicy, którzy co prawda mieszkają razem, ale nie ma najmniejszego problemu do wyodrębnienia czy oznaczenia powierzchni, jaką zajmują obie strony umowy, np. jest to dom i użyczenie dotyczy jednej kondygnacji. Niestety, organy podatkowe często kwestionują umowę użyczenia, gdy w jednym małym mieszkaniu mieszka właściciel i osoba, która na podstawie umowy użyczenia skorzystała z odliczenia. Podstawowym argumentem dla fiskusa będzie to, że jedynym celem zawarcia umowy było zaoszczędzenie na podatku i obejście prawa podatkowego.
Pamiętajmy też, że tytułem prawnym absolutnie nie może być uznane pokrewieństwo łączące osobę dokonującą wydatków z tytułu remontu lub modernizacji z właścicielem lokalu lub budynku.
Musisz mieć dokumenty
Wysokość odliczanych wydatków powinna być przez podatnika ustalona na podstawie:
• faktury wystawionej wyłącznie przez podatnika VAT, niekorzystającego ze zwolnienia od tego podatku,
• dowodu odprawy celnej,
• dowodu wpłaty na wyodrębniony fundusz remontowy spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty mieszkaniowej w przypadku wpłaty na te fundusze.
Trzeba tu przypomnieć o dwóch ważnych kwestiach. Po pierwsze, prawo podatkowe dopuszcza rozliczenie danego wydatku za rok jego poniesienia. Oznacza to, że podatnik nie mógł wydatków poniesionych w 2004 roku odliczyć w zeznaniu za 2005 rok. Wydatki z faktur np. z 2004 roku powinny być ujęte w zeznaniu za 2004 rok. Po drugie, dokumenty potwierdzające odliczenia muszą być przechowywane do czasu przedawnienia się zobowiązania za dany rok. Do tego momentu organy podatkowe mogą skontrolować zeznanie podatkowe.
Ważne!
Kwota przysługujących odliczeń, która nie znalazła pokrycia w podatku, podlega odliczeniu w latach następnych, aż do całkowitego jej odliczenia.
Kłopoty z limitami
Kolejnym z powodów zakwestionowania ulgi remontowej może być wadliwe obliczenie przysługującej ulgi. Ulga remontowa miała specyficzną konstrukcję i była rozliczania w 3-letnich cyklach. Za kolejne 3 lata podatkowe obowiązywały nowe limity ulgi zarówno górne, jak i dolne. Ostatni trzyletni limit odliczeń obejmował lata 2003-2005. Kwota, o którą można było zmniejszyć podatek w latach 2003-2005, nie mogła przekroczyć 19 proc. poniesionych wydatków, ale nie więcej niż górne limity przewidziane dla tej ulgi.
Organy podatkowe skontrolują też przekroczenie dolnego limitu ulgi. Ma on zasadnicze znaczenie zwłaszcza dla osób, które korzystały tylko z odliczenia wpłat na fundusz remontowy. Istota dolnego limitu polegała na tym, iż prawo do odliczeń przysługiwało dopiero w tym roku podatkowym, w którym suma wydatków poniesionych od początku okresu trzyletniego (czyli od 1 stycznia 2003 r.) wyniosła co najmniej 567 zł.
W przypadku dokonania dużych zakupów w pierwszym roku obowiązywania 3letniego limitu nie było problemu. Jeżeli wydatki były małe, np. tylko kwoty wpłat na fundusz remontowy, trzeba było czekać z odliczeniem do przekroczenia 567 zł. Przekroczenie tego limitu uprawniało wyłącznie do dokonania odliczeń z tytułu wydatków poniesionych w danym roku podatkowym, a nie od początku okresu trzyletniego.
Jak bronić się przed zwrotem odliczenia
Jeżeli organ podatkowy zakwestionował odliczenie z tytułu ulgi remontowej, trzeba zastanowić się, co zrobić. Przede wszystkim w postępowaniu podatkowym musimy przedstawić wszelkie dowody na to, że spełniliśmy warunki niezbędne dla odliczenia. Jeżeli uważamy, że fiskus nie ma racji, warto skorzystać z prawa do odwołania, a potem z zaskarżenia niekorzystnego rozstrzygnięcia do sądu administracyjnego.
PRZYKŁAD
Jak długo przechowywać dokumenty
Jan Kowalski w 2004 roku dokonał zakupów związanych z remontem mieszkania. Wydatki udokumentowane fakturami VAT rozliczył w zeznaniu za 2004 rok. Zeznanie roczne podatnik zgodnie z zasadami złożył do 30 kwietnia 2005 r. Przedawnienie zobowiązania za 2004 rok nastąpi po upływie 5 lat, licząc od końca roku podatkowego, w którym upłynął termin złożenia zeznania podatkowego i zapłaty podatku. W przypadku zeznania za 2004 rok, termin jego złożenia i zapłaty ewentualnego podatku mija 30 kwietnia 2005 r. Pięcioletni termin przedawnienia liczymy więc od końca 2005 roku. Faktury dokumentujące wydatki remontowe z 2004 roku podatnik będzie musiał przechowywać do końca 2010 roku (w praktyce ponad 6 lat).
Czy korekta grozi sankcjami
Dwa lata temu skorzystałam z odliczenia ulgi remontowej. Okazało się jednak, że nie miałam do tego prawa. Chciałabym złożyć korektę zeznania, ale boję się sankcji. Czy organ podatkowy może mnie ukarać?
Nie
Złożenie korekty zeznania w takim przypadku jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Pozwala na naprawienie błędu, co chroni przed ewentualnym wykryciem go przez samego fiskusa. Możliwość skorygowania zeznania to jedno z podstawowych uprawnień podatnika. Polega na tym, że zeznanie roczne czy inną deklarację podatnik wypełnia jeszcze raz z uwzględnieniem poprawek korygujących błędy. Do formularza należy dołączyć pismo wyjaśniające przyczyny korekty. W sytuacji gdy podatnik pomylił się na niekorzyść fiskusa, warto też od razu zwrócić niesłusznie odliczony podatek, doliczając stosowane odsetki. Obecnie podatnicy nie muszą się już bać ewentualnych sankcji karnych. Nie podlega karze za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, kto złożył prawnie skuteczną, w rozumieniu przepisów Ordynacji podatkowej, korektę deklaracji podatkowej wraz z uzasadnieniem przyczyny korekty i w całości uiścił, niezwłocznie lub w terminie wyznaczonym przez uprawniony organ, należność publicznoprawną uszczuploną lub narażoną na uszczuplenie.
Podstawa prawna
• Art. 81 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.).
• Art. 16a ustawy z dnia 10 września 1999 r. – Kodeks karny skarbowy (Dz.U. nr 83, poz. 930, z późn. zm.).
Czy wystarczy duplikat faktury
Po przeprowadzce okazało się, że zginęły mi faktury VAT dokumentujące wydatki remontowe. Czy muszę coś zrobić, żeby nie narazić się na kłopoty w razie kontroli?
TakPowinna pani postarać się o duplikaty faktur. Zgodnie z przepisami, jeżeli oryginał faktury lub faktury korygującej ulegnie zniszczeniu albo zaginie, sprzedawca na wniosek nabywcy ponownie wystawia fakturę lub fakturę korygującą, zgodnie z danymi zawartymi w kopii tej faktury lub faktury korygującej. Faktura i
faktura korygująca wystawiona ponownie musi dodatkowo zawierać wyraz duplikat oraz datę jej wystawienia. Domaganie się duplikatu faktury jest prawem podatnika i sprzedawca powinien spełnić żądanie. Duplikat trzeba przechowywać na
wypadek kontroli tak jak oryginał faktury. Niestety, jeśli uzyskanie duplikatu nie jest możliwe, lepiej skorygować zeznanie. W razie kontroli nie będzie pani spełniała wszystkich warunków do skorzystania z ulgi remontowej (odpowiednia dokumentacja).
Podstawa prawna
• Par. 22 i 23 rozporządzenia z dnia 25 maja 2005 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, zaliczkowego zwrotu podatku, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług (Dz.U. nr 95, poz. 798 z późn. zm.).
Aleksandra Tarka