Transmisja danych staje się jedną z głównych, obok telefonii mobilnej, usług telekomunikacyjnych. Spadek ich cen to dodatkowa szansa rozwoju dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Przyjęty w Polsce model deregulacji rynku, w szczególności brak skuteczności regulatora w uwolnieniu tzw. pętli lokalnej spowodował, że jeszcze dwa lata temu operatorzy transmisji danych inni niż Telekomunikacja Polska (TP) byli zmuszeni do korzystania z łącz radiowych (Crowley, Pro Futuro, Telbank/Exatel czy Energis), co wpływało na cenę usługi dla klienta. Stosowane przez tych operatorów systemy LMDS czy linie radiowe gwarantowały wysoką jakość usług (oraz godziwe marże dla operatorów), ale w stosunkowo wysokiej cenie, niedostępnej dla wielu małych firm.
Rozwój infrastruktury
Paradoksalnie, za spadkiem cen usług transmisji danych stoją... komórki. Nasycenie rynku telefonii komórkowej, a w szczególności
spadek cen prepaidów spowodowały, że TP SA zagrożona spadkiem przychodów z telefonii stacjonarnej zaczęła intensywnie inwestować w rozwój infrastruktury i promocje dostępu szerokopasmowego (Neostrada i DSL). To zmieniło obraz całego rynku.
Tańsze technologie
Operatorzy alternatywni adresujący swoje usługi do małych i średnich przedsiębiorstw zostali zmuszeni do obniżenia marży oraz do poszukiwań tańszych technologii dostępu, jak np. transmisja radiowa w tzw. wolnym paśmie 5 GHz. Inwestycje operatorów sieci szkieletowych w urządzenia do transmisji optycznej ze zwielokrotnianiem falowym (CWDM i DWDM) spowodowały z kolei wzrost podaży pasma transmisyjnego w relacjach międzynarodowych i krajowych, a w konsekwencji dalszy spadek cen dostępu do internetu.
Ostatnie decyzje Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), w szczególności dostęp hurtowy typu bitstream access, oraz rozdzielenie ceny pętli lokalnej od ceny usługi mogą spowodować dalszy spadek cen.
Biuro w domu
Znacznie wyższa jakość usług (mniejsze opóźnienie, większe pasmo, mniejsza ilość gubionych pakietów) świadczonych dzisiaj przez polskich operatorów umożliwia korzystanie przez małe i średnie przedsiębiorstwa z usług dostępnych kilka lat temu tylko dla dużych firm. Na przykład dzięki technologii VPN promowanej przez firmy Checkpoint i Cisco Systems firmy mogą wykorzystać systemy IT z centralną bazą danych, które przedtem wymagały korzystania z kosztownych dzierżawionych łączy międzymiastowych.
VPN daje także możliwość zatrudnienia w prosty sposób, bo we własnym domu pracowników tymczasowych, na umowę zlecenie, bez konieczności wynajmu biura.
Drugą ciekawą usługą jest telefonia IP i nie chodzi tutaj tylko o redukcję kosztów wynikającą z przesłania głosu w sieci transmisji danych. Telefonia IP umożliwia małym firmom łatwą organizację wirtualnego biura, w którym
pracownicy w rzeczywistości pracują w domu, mogąc korzystać z centrali telefonicznej w firmie bez dodatkowych opłat.
Poszerzanie biznesu
Być może to właśnie VPN i telefonia IP rozwiąże jeden z największych problemów małych i średnich firm ostatniego roku – niska podaż wykwalifikowanych pracowników w regionach aktywnych gospodarczo.
Rozwój rynku transmisji danych wpływa także na otoczenie biznesowe małych i średnich przedsiębiorstw – spadek cen dostępu do internetu dla użytkowników prywatnych powoduje gwałtowny wzrost grupy konsumentów gotowych do kontaktów i zakupów on line, co daje małym i średnim firmom dodatkowe rynki zbytu szczególnie ważne dla firm oferujących niszowe produkty i usługi.
Mariusz Kochański
dyrektor działu systemów sieciowych firmy Veracomp