REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kogo stać na kredyt we frankach

REKLAMA

Do tej pory wiele banków pożyczało znacznie więcej temu samemu klientowi, gdy wybierał franki zamiast złotówek. Od lipca to się zmieni, gdyż zdolność kredytowa będzie liczona według bardziej rygorystycznych kryteriów.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jaki wybrać kredyt mieszkaniowy – w walucie obcej czy w złotówkach. Bankowiec lub doradca finansowy, który jest zwolennikiem franka szwajcarskiego, może użyć następującego argumentu: kurs franka musiałby wzrosnąć o 30 proc., by rata kredytu w tej walucie zrównała się z ratą alternatywnego kredytu w złotówkach.
Ten argument bez dodatkowego wyjaśnienia jest jednak mało obiektywny. To analiza statyczna, której punktem odniesienia jest chwila obecna. Ten 30-proc. bufor bezpieczeństwa wynika oczywiście z różnicy w oprocentowaniu kredytu frankowego i złotowego, a owa różnica dzisiaj to ok. 2,5 pkt proc. Za kilka miesięcy może to być znacznie mniej.

Frank nie tak konkurencyjny

Dlatego mówiąc o buforze bezpieczeństwa należy nakreślić bliższą i dalszą przyszłość stóp procentowych dla obu porównywanych kredytów. Bliższa przyszłość to dalszy spadek (pewnie o 0,25-0,5 pkt proc. do końca roku) stóp procentowych w Polsce oraz wzrost stóp w Szwajcarii.
Do tego należy dodać dwie rzeczy. Po pierwsze – marże banków w przypadku franków szwajcarskich są wyższe niż dla złotówek. Nie są dwa razy wyższe, bo konkurencja silnie je ściąga w dół, ale jednak trudno przy niskim wkładzie własnym znaleźć kredyt we frankach z marżą 1 pkt proc. (powyżej rynkowej stopy procentowej), a w przypadku złotówek przynajmniej kilka banków chętnie po takiej cenie pożyczy i jeszcze da upust na pierwszy rok spłaty.
Po drugie – kredyt walutowy jest zawsze droższy niż kredyt w złotówkach. To efekt stosowania przez banki prostego manewru: wypłata kredytu następuje po kursie kupna, a spłacać zadłużenia trzeba już po kursie sprzedaży. Efekt? Kredyt, który kosztuje 3 proc., faktycznie jest o 0,3-0,6 pkt proc. droższy.
Uwzględniając dwa powyższe argumenty oraz prognozy zmian stóp procentowych można szacować, że do końca roku różnica w oprocentowaniu między przeciętnym kredytem w złotówkach a kredytem we frankach szwajcarskich spadnie do 1 pkt proc. Czy to oznacza, że należy zapomnieć o franku? Niekoniecznie. Jest jeszcze dalsza przyszłość – bardziej istotna w przypadku kredytu zaciąganego na 20 czy 30 lat. Oczywiście tutaj jest większe ryzyko błędnej prognozy, jednak można wyciągnąć kilka ciekawych wniosków. Za kilka lat Polska będzie w strefie euro. Warto więc przyjrzeć się zależności między wspólną walutą i szwajcarskim frankiem.
Gdy spojrzymy na stopy procentowe w strefie euro i Szwajcarii od początku funkcjonowania Europejskiego Banku Centralnego, zauważymy, że zawsze stopy szwajcarskie były o 1-1,5 pkt proc. niższe od europejskich. Co więcej, między tymi stopami jest silna korelacja: zmieniają się w tych samych kierunkach.
WAŻNE

Przewalutowanie to operacja za którą zapłacimy 4-5 proc. kwoty kredytu. I to nawet wtedy gdy bank nie pobiera żadnej prowizji. Ten koszt wynika z przeliczenia kursowego stosowanego przez bank. Praktyka pokazuje, że klienci przewalutowują kredyty w najgorszych możliwych momentach – po osłabieniu złotówki.

Taniej niż w Szwajcarii

Podobne zjawisko można zaobserwować, jeśli spojrzymy na kursy euro i franka wobec złotówki. Tutaj także jest silny związek. Wniosek z tego taki, że osoba, która zarabia w euro, a spłaca kredyt we frankach, praktycznie nie ponosi ryzyka kursowego, a z dużym prawdopodobieństwem zawsze będzie mieć nieco tańszy kredyt.
Dlaczego więc mieszkańcy Niemiec czy Francji nie zadłużają się we frankach? Przede wszystkim nie mają takich ofert. Co ciekawe, w wielu przypadkach kredyty, które w swojej walucie zaciągają Szwajcarzy, są droższe od tego, co proponują banki w Polsce.
Co innego Polacy. My powinniśmy wykorzystać fakt, że w najbliższych latach stopy w Polsce będą wyższe niż w Szwajcarii, a za kilka lat zaczniemy zarabiać w euro i zaczną działać opisane wyżej mechanizmy. Najmniej przewidywalnym elementem tych prognoz są kursy walutowe. Większość ekspertów skłania się ku tezie, że złotówka będzie się w dłuższej perspektywie umacniać.

Brać poprawkę na rynek

Nie może być tak, by klienta było stać na ratę 700 zł, a na 1000 zł już nie. Rola banku polega na tym, by odpowiednio zaostrzyć zasady zdolności kredytowej tak, by przyjąć poprawkę na możliwy niekorzystny obrót sytuacji na rynku walutowym.
Jak dotąd banki różnie wywiązywały się z tego obowiązku. Wiele banków skłonne było pożyczyć znacznie więcej temu samemu klientowi w sytuacji, gdy wybierał franki zamiast złotówek. Nadzór wziął więc sprawy w swoje ręce i zarekomendował bankom, by licząc zdolność kredytową dla klienta pożyczającego franki szwajcarskie wstawiały do swoich kalkulatorów oprocentowanie takie jak w złotówkach oraz kwotę kredytu podwyższały o 20 proc. W efekcie, jeśli chcę pożyczyć 100 tys. zł we frankach szwajcarskich, to musi mnie być stać na 120 tys. zł w złotówkach.
Jeśli jednak spojrzymy na tabelę, okaże się, że są banki, które – tak jak PKO BP – pożyczają tyle samo niezależnie od waluty i jednocześnie pożyczają bardzo dużo, znacznie więcej temu samemu klientowi niż np. Dom (oddział Getin Banku), który znacznie podnosi kwotę dla klienta wybierającego franki. Jeśli PKO BP pozwala rodzinie o dochodach 2500 zł netto płacić ok. 1400 zł raty, to powstaje pytanie, czy może nie nazbyt liberalnie ocenia o­n zdolność kredytową? Mimo że nie popełnia przestępstwa pożyczając więcej we frankach niż w złotówkach. Warto też wspomnieć, że kredytobiorca złotówkowy też nie jest na wieki zabezpieczony przed wzrostem raty – stopy procentowe nie zawsze spadają.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Maciej Kossowski
Autor jest ekspertem niezależnej firmy doradctwa finansowego Expander.
Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ceny 2025: Ile kosztuje wykończenie mieszkania (pod klucz) u dewelopera?

Czy deweloperzy oferują wykończenie mieszkań pod klucz? W jakiej cenie? Jak wielu nabywców się na nie decyduje? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Unijne rozporządzenie DORA już obowiązuje. Które firmy muszą stosować nowe przepisy od 17 stycznia 2025 r.?

Od 17 stycznia 2025 r. w Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać Rozporządzenie DORA. Objęte nim podmioty finansowe miały 2 lata na dostosowanie się do nowych przepisów w zakresie zarządzania ryzykiem ICT. Na niespełna miesiąc przed ostatecznym terminem wdrożenia zmian Europejski Bank Centralny opublikował raport SREP (Supervisory Review and Evaluation Process) za 2024 rok, w którym ze wszystkich badanych aspektów związanych z działalnością banków to właśnie ryzyko operacyjne i teleinformatyczne uzyskało najgorsze średnie wyniki. Czy Rozporządzenie DORA zmieni coś w tym zakresie? Na to pytanie odpowiadają eksperci Linux Polska.

Kandydaci na prezydenta 2025 [Sondaż]

Którzy kandydaci na prezydenta w 2025 roku mają największe szanse? Oto sondaż Opinia24. Procenty pierwszej trójki rozkładają się następująco: 35,3%, 22,1% oraz 13,2%.

E-doręczenia: 10 najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi

E-doręczenia funkcjonują od 1 stycznia 2025 roku. Przedstawiamy 10 najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi ekspertki. Jakie podmioty muszą posiadać adres do e-doręczeń? Czy w przypadku braku odbioru przesyłek z e-doręczeń w określonym czasie będzie domniemanie doręczenia?

REKLAMA

Brykiety drzewne czy drewno kawałkowe – czym lepiej ogrzewać dom i ile to kosztuje? Zestawienie kaloryczności gatunków drewna

Każdy rodzaj paliwa ma swoje mocne strony. Polska jest jednym z większych producentów brykietów w Europie i znaleźć u nas można bardzo szeroką ich gamę. Brykietowanie to proces, który nadaje drewnu nową strukturę, zagęszcza je. Brykiet tej samej wielkości z trocin dębowych ma taką samą wagę jak z trocin sosnowych czy świerkowych. Co więcej, brykiet z trocin iglastych ma wyższą wartość kaloryczną, ponieważ drewno iglaste, niezależnie od lekkiej wagi, tak naprawdę jest bardziej kaloryczne od liściastego. Do tego jeśli porównamy polano i brykiet o tej samej objętości, to brykiet jest cięższy od drewna.

Ratingi ESG: katalizator zmian czy iluzja postępu?

Współczesny świat biznesu coraz silniej akcentuje znaczenie ESG jako wyznacznika zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście ratingi ESG odgrywają kluczową rolę w ocenie działań firm na polu odpowiedzialności środowiskowe, społecznej i zarządzania. Ale czy są one rzeczywistym impulsem do zmian, czy raczej efektowną fasadą bez głębszego wpływu na biznesową rzeczywistość? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Transfer danych osobowych do Kanady – czy to bezpieczne? Co na to RODO?

Kanada to kraj, który kojarzy się nam z piękną przyrodą, syropem klonowym i piżamowym shoppingiem. Jednak z punktu widzenia RODO Kanada to „państwo trzecie” – miejsce, które nie podlega bezpośrednio unijnym regulacjom ochrony danych osobowych. Czy oznacza to, że przesyłanie danych na drugi brzeg Atlantyku jest ryzykowne?

Chiński model AI (DeepSeek R1) tańszy od amerykańskich a co najmniej równie dobry. Duża przecena akcji firm technologicznych w USA

Notowania największych amerykańskich firm związanych z rozwojem sztucznej inteligencji oraz jej infrastrukturą zaliczyły ostry spadek w poniedziałek, w związku z zaprezentowaniem tańszego i wydajniejszego chińskiego modelu AI, DeepSeek R1.

REKLAMA

Orzeczenie o niepełnosprawności dziecka a dokumentacja pracownicza rodzica. MRPiPS odpowiada na ważne pytania

Po co pracodawcy dostęp do całości orzeczenia o niepełnosprawności dziecka? Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odpowiedziało na wątpliwości Rzeczniczki Praw Dziecka. Problem dotyczy dokumentowania prawa do dodatkowego urlopu wychowawczego rodzica dziecka z niepełnosprawnością.

2500 zł dla nauczyciela (nie każdego) - na zakup laptopa. MEN: wnioski do 25 lutego 2025 r. Za droższy model trzeba będzie dopłacić samemu

Nauczyciele szkół ponadpodstawowych i klas I-III szkół podstawowych mogą od poniedziałku 27 stycznia 2025 r. składać wnioski o bon na zakup sprzętu w programie "Laptop dla nauczyciela" – poinformowali ministra edukacji Barbara Nowacka i wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Na złożenie wniosków nauczyciele mają 30 dni (do 25 lutego 2025 r. – PAP), kolejne 30 dni przeznaczone będzie na ich rozpatrzenie. Bony mają być wręczane w miesiącach kwiecień-maj 2025 r., a wykorzystać je będzie można do końca 2025 roku.

REKLAMA