REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Zysk niewielki, ale pewny

REKLAMA

Prawie połowa oszczędności Polaków leży na kontach bankowych. Wprawdzie stopniowo lokaty przegrywają z bardziej zyskownymi funduszami inwestycyjnymi, jednak w dalszym ciągu inwestowanie jest dla większości Polaków równoznaczne z ulokowaniem kapitału na bankowym koncie.
Zapewne za kilka lat to się zmieni, jednak na razie lokaty terminowe biją na głowę fundusze inwestycyjne, akcje i obligacje. Wprawdzie pieniądze wartkim strumieniem płyną do bardziej zyskownych TFI, jednak jeszcze dużo czasu minie, zanim ich aktywa dorównają gotówce zebranej na lokatach.

Prosta inwestycja

Nic dziwnego, skoro lokata to najprostsza z możliwych form inwestowania. Jej założenie nie wymaga żadnego wysiłku, gdyż oferują ją praktycznie wszystkie banki. Wystarczy odwiedzić oddział, podpisać umowę i wpłacić pieniądze. Odsetki rosną same bez jakiejkolwiek ingerencji inwestora i jeżeli w międzyczasie nic złego się nie wydarzy, po roku czy dwóch można odebrać kapitał powiększony o kilka procent. W porównaniu z zyskami, jakie w tym czasie można by uzyskać w funduszach inwestycyjnych, nie mówiąc już o giełdzie, są o­ne niewielkie. Cóż, za wygodę i poczucie bezpieczeństwa trzeba płacić. Mniejszy zysk to cena za brak ryzyka.
Jednak nawet na lokacie trzeba inwestować z głową. Jeżeli inwestor ma do dyspozycji niewielką gotówkę, sięgającą 500-1000 złotych, musi najpierw sprawdzić, jaka jest minimalna kwota lokaty. Banki ustalają ją na zróżnicowanym poziomie. W większości przypadków nie warto jednak zaczynać oszczędzania na lokacie terminowej bez 500 zł w kieszeni. Taki minimalny pułap cenowy wyznaczyły dwa największe banki w Polsce – PKO BP i Pekao SA. Poprzeczka stoi wyżej w kolejnych bankach – w Banku BPH, BZ WBK czy ING Banku Śląskim. Tam minimalny wkład wynosi 1 tys. zł. Oczywiście, są i dużo wyższe pułapy. Na przykład w Fortis Bank Polska lokaty terminowe są przyjmowane od 5 tys. zł, a w Deutsche Bank PBC – od 2 tys. zł.

Niewielka konkurencja

Przy wyborze lokaty warto też zwrócić uwagę na promocje. Trzeba jednak przyznać, że jest ich niewiele. Jeszcze rok, półtora roku temu było ich dużo, a teraz – jak na lekarstwo. Banki nie konkurują o lokaty tak jak o kredyty hipoteczne i karty kredytowe. To przede wszystkim o­ne zaprzątają ich uwagę. Lokaty terminowe znalazły się na marginesie akcji promocyjnych banków, trudno więc znaleźć coś, co może zachęcić do złożenia kapitałów na dłuższy lub krótszy okres. Owszem, na przykład PKO BP promował jeszcze niedawno lokatę 12-miesięczną lub lokatę z programem inwestycyjno-ubezpieczeniowym, ale w zamian za jej założenie proponował zaledwie... udział w konkursie. Można ewentualnie skusić się na promocję w Fortis Bank Polska, który pod hasłem Złota Jedynka promuje lokatę miesięczną o oprocentowaniu 3,40 proc. (największe oprocentowanie standardowej lokaty wynosi tam 3,25 proc. dla 3-miesięcznego depozytu, ale żeby je uzyskać, trzeba dysponować stosunkowo dużymi pieniędzmi).
Na rynku lokat konkurencja jest więc niewielka. Czy banki postawiły już krzyżyk na tradycyjnych formach oszczędzania, wierząc bezgranicznie w prognozy zapowiadające zwycięstwo innych, bardziej nowoczesnych pomysłów na inwestycje, przede wszystkim w TFI? Być może zrobiły do przedwcześnie. Zresztą chyba nie wszystkie, gdyż na przykład Bank Pocztowy czy Lukas Bank wcale nie odstawiają lokat terminowych do lamusa. Są to jednak banki zorientowane na bardziej tradycyjnego i masowego klienta, który chętniej niż po jednostki TFI sięgnie po znane – choć dające mniejsze zyski – standardowe lokaty.

Nie zrywać przed terminem

Kolejny ważny krok przy wyborze lokaty to sprecyzowanie terminu, na jaki chcemy złożyć pieniądze w banku. Jest to kwestia pierwszorzędnej wagi, gdyż zerwanie lokaty ma poważne konsekwencje finansowe. W przypadku lokaty tradycyjnej oznacza to zazwyczaj pożegnanie się z odsetkami, a to znaczy, że na pieniądzach złożonych na koncie nic nie zarobimy (biorąc pod uwagę inflację, może się okazać, że nawet straciliśmy na tej inwestycji). Na lokaty tradycyjne nie można wpłacać dodatkowych pieniędzy ani ich wypłacać – jest to bowiem równoznaczne z zerwaniem umowy.
Dlatego – jeżeli decydujemy się na taką lokatę – lepiej nie ryzykować i zamrozić gotówkę na taki termin, w którym rzeczywiście nie przewidujemy większych wydatków. Możliwości jest dużo: standardowa lokata mieści się w przedziale od jednego miesiąca do trzech lat. Im zadeklarujemy dłuższy termin, tym możemy liczyć na wyższe odsetki.
Oprocentowanie można również zwiększyć, wpłacając pieniądze przez internet. Na przykład w Invest-Banku można liczyć na oprocentowanie wyższe o około 0,2 pkt proc., a w Lukas Banku – o 0,1 pkt proc.
Wysokość oprocentowania zależy też od wysokości wpłacanej kwoty. Zasada ta obowiązuje w przypadku nie tylko lokat rentierskich, negocjowanych czy overnight (wpłacanych na jeden dzień), ale również tradycyjnych. PKO BP ustalił trzy progi, po przekroczeniu których oprocentowanie wzrasta: do 10 tys. zł, od 10 tys. zł do 50 tys. zł i ponad 50 tys. zł. Jeżeli złożymy do 10 tys. zł na lokatę trzyletnią, będzie przysługiwało nam oprocentowanie w wysokości 2,75 proc., jeżeli powyżej 10 tys. zł – 3,25 proc., a ponad 50 tys. zł – 3,95 proc. W Invest-Banku progi ustalone są podobnie, a oprocentowanie rośnie w zależności od wysokości zdeponowanej kwoty – od 3,4 proc., poprzez 3,6 proc. do 3,8 proc.

Można elastyczniej

Te najbardziej tradycyjne z lokat mają jedną podstawową wadę – zamrażają kapitał inwestora na czas trwania umowy. Jeżeli ją zerwiemy, nie dostaniemy odsetek. Banki mają jednak w swoich ofertach nieco bardziej elastyczne produkty. Są to lokaty terminowe, na które można wpłacać dodatkowe pieniądze. Taki charakter ma na przykład roczna lokata Fortuna w PKO BP. Założona na 3 miesiące przyniesie 1,85 proc. odsetek w skali roku, na 6 miesięcy – 2,05 proc., a na rok – 2,65 proc. Lokaty tego typu mają jednak ograniczenia, nawet jeżeli chodzi o wpłaty (nie mówiąc już o wypłatach, które oznaczają zerwanie umowy) – na Fortunę można wpłacać pieniądze tylko dwa razy w miesiącu, a nie kiedy się chce. Istnieją też takie lokaty terminowe, z których można z kolei wypłacać pieniądze. W ich przypadku nie można natomiast wpłacać dodatkowych środków.
Stanisław Koczot
stanislaw.koczot@infor.pl


Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
88-latek oszukany na blisko 1,2 mln zł

Kolejna ofiara oszustwa, tym razem na Podlasiu. 88-latek stracił łącznie blisko 1,2 mln zł, bo uwierzył w szybki zysk z inwestycji. Pieniądze przekazywał w reklamówkach.

ZUS ostrzega przed fałszywymi telefonami i apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed fałszywymi telefonami. Chodzi o potwierdzenie zmiany numeru telefonu w ZUS lub na PUE/eZUS. ZUS apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności podczas rozmów telefonicznych.

Kolejna uchwała SN w sprawie nauczycieli. Po raz kolejny korzystna - nie ma wątpliwości, że należą się pieniądze

Skoro nauczyciel został uniewinniony, to trzeba wypłacić mu należne wynagrodzenie za okres zawieszenia. To wynagrodzenie to nie tylko wynagrodzenie zasadnicze. Sąd Najwyższy w krótkim czasie podjął kolejną uchwałę w sprawie nauczycieli i podkreślił jej wagę i doniosłość.

8613,14 zł miesięcznie! Pensje rosną, ale rynek pracy zaczyna hamować

Średnia pensja w firmach wzrosła o 7,9% i wyniosła w lutym 8613,13 zł brutto. To dobra wiadomość, ale jednocześnie zatrudnienie spada, a presja na podwyżki słabnie. Czy to koniec ery szybkiego wzrostu wynagrodzeń? Eksperci ostrzegają: rynek pracy może czekać trudny zwrot!

REKLAMA

Rozliczenie podatku PIT za pomocą karty płatniczej. Uruchomiono możliwość płatności kartą płatniczą zobowiązań podatkowych

Wszyscy podatnicy mogą regulować zobowiązania podatkowe w zakresie rozliczenia PIT w serwisie e-US i w usłudze Twój e-PIT za pomocą karty płatniczej. Podatnicy nie ponoszą dodatkowych opłat z tego tytułu. Usługa działa od 20 marca 2025 r.

Czyste Powietrze w nowej odsłonie, już z początkiem kwietnia. Co się zmieni w programie? Jest sporo nowości

Nowa odsłona programu "Czyste Powietrze" rusza z początkiem kwietnia – zapowiedziała dzisiaj minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. W programie jest sporo nowości, m.in. obowiązkowy audyt energetyczny przed wykonaniem termomodernizacji, wyższe progi dochodowe czy brak dotacji do kotłów gazowych.

Dodatek za pracę w nocy od 1 kwietnia 2025 r.

Osoby pracujące w nocy mogą liczyć na dodatek z tytułu wykonywania pracy w porze nocnej. Ile będzie wynosił dodatek za pracę w nocy w kwietniu? Czy ulegnie zmianie? Za pracę w jakich godzinach przysługuje?

Można już zapłacić podatek PIT kartą płatniczą w e-Urzędzie Skarbowym

Od 20 marca 2025 r. podatnicy mogą opłacać podatek PIT w serwisie e-Urząd Skarbowy (e-US) i usłudze Twój e-PIT za pomocą karty płatniczej. Dotychczas użytkownicy e-Urzędu Skarbowego mogli zapłacić podatek online przelewem bankowym lub BLIK-iem.

REKLAMA

Laptopy dla nauczycieli przedszkoli. Stanowisko ZNP

W styczniu br. Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z Ministerstwem Cyfryzacji ogłosiło, że z bonów na zakup laptopów będą mogły skorzystać nowe grupy nauczycieli. Czy programem „Laptop dla nauczyciela” objęci zostali także nauczyciele wychowania przedszkolnego?

Przestraszył się policjantów, więc uciekał samochodem, łamiąc przepisy

Nocy pościg ulicami Białegostoku zakończył się zatrzymaniem 32-letniego kierowcy. Mężczyzna najpierw przekroczył prędkość, a potem - zamiast zatrzymać się do kontroli - zaczął uciekać.

REKLAMA