Wkrótce będą możliwe wspólne rozliczenia wielu odbiorców energii i dokładniejsze prognozowanie zużycia prądu. Zmiany reguł rynku ułatwiające odbiorcom wybór sprzedawców prądu wejdą w życie 1 czerwca tego roku.
Grupy bilansujące to możliwość wspólnego rozliczenia wielu odbiorców energii. Takie rozwiązanie jest atrakcyjne zarówno dla sprzedawców, jak i ich klientów. Przede wszystkim większa ilość kupowanej energii pozwala bowiem na wynegocjowanie atrakcyjniejszych cen. Poza tym niższe są
koszty nietrafnego prognozowania zapotrzebowania na prąd. Dzieje się tak, ponieważ wzajemnie znoszą się błędy w prognozach poszczególnych klientów (jeśli jeden zamówi za mało, a drugi za , to ich sumaryczny błąd jest niewielki).
Grupowe bilansowanie
W wyniku zatwierdzenia w połowie lutego tego roku przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki nowej Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej od czerwca będzie możliwe nie tylko grupowe bilansowanie, ale również zgłaszanie zapotrzebowania na energię elektryczną z dokładnością do 1 kWh. Dodatkowe
opłaty za błędne prognozowanie będą więc znacznie niższe. Dzięki temu małym i średnim klientom zakładów energetycznych łatwiej będzie korzystać ze swobody wyboru sprzedawcy prądu.
– Wprowadzenie prognozowania zużycia z dokładnością do 1 kWh umożliwi mniejszym odbiorcom konstruktywne podejście do zasady TPA. Najpoważniejsza bariera utrudniająca dostęp do rynku energii zostanie zlikwidowana – mówi Krzysztof Gdula, prezes Vattenfall Sales Poland (VSP).
Jego zdaniem zarówno obniżenie jednostki zgłoszeniowej o trzy rzędy wielkości, jak i umożliwienie grupowania odbiorców oraz łącznego zgłaszania ich zapotrzebowania na rynku bilansującym są korzystne dla odbiorców, z tym że pierwsze bezpośrednio, a drugie pośrednio.
ZASADA TPA
Swoboda wyboru sprzedawcy (zasada TPA) określa zasady funkcjonowania rynków sieciowych – takich, w których usługę dostarczania towaru i sam towar można od siebie oddzielić.
Wyjątek na rynku
– Grupy bilansujące są korzystne zwłaszcza dla sprzedawców energii. To oni mogą zwiększyć aktywność w wyszukiwaniu potencjalnych klientów. Grupy powinny być dodatkowym bodźcem dla rozwoju rynku energii w Polsce – wyjaśnia Krzysztof Gdula.
Vattenfall Distribution Poland (VDP, d. Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny) już od roku umożliwia grupowe rozliczenia klientom firmy Electrabel Polska. To wyjątek na polskim rynku. Prognozy zapotrzebowania na prąd kilku firm z terenu VDP, którym prąd w ramach zasady TPA sprzedaje Electrabel Polska, są sumowane i łącznie zgłaszane do VDP. W przypadku odchyleń od prognozy wynikające z tego tytułu dodatkowe opłaty są mniejsze niż w przypadku oddzielnego zgłaszania poszczególnych klientów, bo na ogół nietrafione prognozy się znoszą.
Nie ma bowiem takiego obowiązku, aby dystrybutorzy umożliwiali grupowe rozliczenia. Nie robią tego dobrowolnie, bo straciliby na tym. Obecnie rozliczają klientów indywidualnie, ale ich zgłoszenia grupują i sami z operatorem systemu rozliczają się posługując się sumarycznymi zapotrzebowaniami. W takim przypadku całe zyski z grupowania pozostają w kieszeniach dystrybutorów.
– Trochę tracimy na tym, że pozwalamy Electrabelowi na grupowanie klientów, ale nie możemy postępować niezgodnie z zasadami, które głosimy. Skoro chcemy mieć rynek, to nie możemy sami go blokować – mówi Krzysztof Gdula.
Atrakcyjne zmiany
Od 1 czerwca br. grupowe bilansowanie będzie możliwe we wszystkich spółkach dystrybucyjnych, a sprzedawcy będą mogli łączyć klientów obsługiwanych przez różnych dystrybutorów. Zmiany, które zaczną obowiązywać, są atrakcyjne przede wszystkim dla małych odbiorców.
– Nie mamy najmniejszych problemów z precyzyjnym planowaniem naszego zapotrzebowania na prąd. Zmniejszenie jednostki zgłoszeniowej do 1 kWh i umożliwienie grupowego bilansowania przyda się tym odbiorcom, których niezbilansowanie przekracza 5 proc. – ocenia Henryk Kaliś, pełnomocnik zarządu ds. zarządzania energią elektryczną w Zakładach Górniczo-Hutniczych Bolesław w Bukownie (roczne zużycie energii w tej firmie sięga 550 GWh, ok. 0,5 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd).
Nadzieja na oszczędności
Wiadomość o zwiększeniu dokładności zgłoszeń do 1 kWh bardzo ucieszyła Waldemara Kubeckiego, kierownika wydziału systemów energetycznych w Owens Illinois Polska (dwie huty szkła).
– Obliczyliśmy, że dzięki temu
koszty bilansowania spadną nam o połowę, co przełoży się na ok. 1,5-proc. zmniejszenie łącznych kosztów zakupu prądu. To bardzo dużo, bo roczne wydatki na prąd zakładu w Jarosławiu sięgają kilkudziesięciu milionów złotych. Jesteśmy też bardzo zainteresowani grupowym rozliczaniem obu naszych zakładów. To dałoby nam dalsze oszczędności – wyjaśnia Waldemar Kubecki.
Krzysztof Golachowski
Autor jest redaktorem naczelnym miesięcznika Świat Energii