Komputery przenośne z powodzeniem szturmują rynek małych firm. Biznes docenił wreszcie zalety mobilności. W ubiegłym roku sprzedano 500 tys. notebooków. W tym padnie kolejny rekord.
Małe i średnie firmy oraz użytkownicy indywidualni napędzają rozwój polskiego rynku komputerów przenośnych. W ubiegłym roku w Polsce zostało sprzedanych około 500 tys. takich urządzeń, w tym padnie kolejny rekord sprzedaży, bo szacuje się, że polski rynek wchłonie nawet 700 tys. notebooków. Przedsiębiorcy przekonali się do korzyści wynikających z mobilności pracowników, komputery przenośne stały się więc zakupem pierwszego wyboru.
– Notebook umożliwia pracę w zasadzie wszędzie: w biurze, domu, pociągu czy samolocie. Długi
czas pracy na bateriach sprawia, iż nie jesteśmy uzależnieni od ciągłego dopływu zasilania. Laptopy są wystarczająco wydajne i szybkie, by poradzić sobie ze wszystkimi typowymi aplikacjami w pracy. Dzięki technologii przestoje w pracy wynikające chociażby z braku zasilania czy sieci przewodowej nie są już problemem. Mając dostęp do sieci bezprzewodowej
pracownik firmy jest w stanie w dowolnej chwili zareagować na pilną wiadomość od szefa czy klienta – mówi Jacek Goździk z Lenovo Technology Polska.
Wyścig producentów
Korzystnemu trendowi sprzedaży urządzeń mobilnych sprzyjają ich obniżki cen i mobilny tryb życia w dużych aglomeracjach miejskich. Notebooka o dobrej konfiguracji, który doskonale sprawdzi się w pracy biurowej, można kupić dziś za niespełna 3 tys. netto. Taki poziom cen jest akceptowalny dla większości przedstawicieli małego i średniego biznesu, przez co notebooki skutecznie konkurują z komputerami stacjonarnymi. Markowy komputer można w promocji kupić znacznie taniej (nawet w cenie ok. 1800 zł netto), producenci prześcigają się w reklamowych kruczkach, by przyciągnąć do siebie nowych klientów.
Komputery przenośne integrują w sobie nowe urządzenia i funkcjonalności. Zabierając w podróż służbową notebooka, ma się do dyspozycji wirtualne biuro, które umożliwia zwykłą pracę na komputerze, ale też oferuje dostęp do usług telekomunikacyjnych czy rozrywki. Producenci komputerów zapowiadają, że bieżący rok przyniesie kolejne mobilne innowacje.
– Do najnowszych technologii integrowanych w notebookach w 2006 roku można zaliczyć kamery internetowe do przeprowadzania wideokonferencji, karty VoIP (telefonia internetowa) oraz coraz częściej poszukiwane przez użytkowników aplikacje do zabezpieczania danych – mówi Zbigniew Feldo, dyrektor sprzedaży Acer Polska.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Najważniejsza cena
Dostawcy zgodnie podkreślają, że rośnie świadomość polskich klientów. Przed zakupem urządzeń przenośnych lepiej analizują konfigurację, mają dobrą orientację wśród marek dostawców, dopytują o innowacyjne rozwiązania i technologie. Rosnąca świadomość nabywców to dobry prognostyk na przyszłość, na razie jednak zdecydowana większość z nich decyduje się na zakup danego modelu przez pryzmat niskiej ceny.
– Z naszych doświadczeń wynika, że dla klientów podstawowym kryterium jest cena, a kolejne to konfiguracja, marka i dołączone oprogramowanie. Myślę, że ich wpływ na ostateczny wybór klienta można opisać w następujący sposób: cena – 40 proc., konfiguracja – 30 proc., marka – 20 proc., oprogramowanie – 10 proc. – mówi Piotr Głowiak z Komputronika, największego sklepu komputerowego w internecie.
Agresywna polityka cenowa stała się w ubiegłym roku orężem globalnych dostawców. Dzięki niej zmienił się układ sił na polskim rynku. Pozycję lidera straciło HP, a jego miejsce zajął tajwański Acer, który niskimi cenami i szeroką ofertą potrafił zjednać sobie polskich klientów. Zmianie uległa również pozycja wicelidera, Toshiba oddała to miejsce Fujitsu-Siemens Computer. Dziś trudno stwierdzić, która z nich okaże się liderem sprzedaży w 2006 roku, bo sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna.
Walka o klientów
O przychylność polskich klientów walczy kilkudziesięciu dostawców, zarówno międzynarodowych gigantów, jak i lokalnych producentów. Są wśród nich m.in. HP, Asus, Dell, Lenovo (IBM), Asristo, Optimus i Maxdata.
Nieoficjalnie przedstawiciele producentów przyznają, że komputery z najniższej półki często zawierają komponenty średniej jakości, przez co narażone na większą awaryjność i krótszą żywotność. Do takiej sytuacji doprowadziła przede wszystkim presja rynku na obniżanie cen. Komputery przenośne są bardziej dostępne, niestety często kosztem jakości.
Lepsza konfiguracja
W ofercie większości producentów znajdują się specjalne linie produktowe dedykowane użytkownikom biznesowym. Są one niestety dużo droższe. Dostawcy przekonują, że warto w nie inwestować, bo są wydajniejsze, bardziej odporne na zniszczenia i oferują innowacyjne rozwiązania. W tej kategorii dużą rolę odgrywa również oprogramowanie dostarczane z komputerem, np. do szyfrowania danych czy tworzenia kopii zapasowych. Wyższa jakość komponentów, dodatkowe oprogramowanie i innowacje kosztują, dlatego, decydując się na zakup notebooka biznesowego, trzeba niejednokrotnie zapłacić za niego 2-3 razy więcej niż za model z podobną konfiguracją, ale przeznaczony np. dla użytkownika domowego. W tym segmencie rynku koszt nabycia komputera to minimum 5 tys. zł netto.
Komputery przenośne dostępne na rynku są coraz bardziej zaawansowane technologicznie – mają wydajne procesory, duże dyski twarde i coraz większe ekrany. Na rynku dominują komputery wyposażone w mobilne procesory Intela – Pentium lub Celeron. Mały i średni biznes coraz częściej wybiera komputery z panoramicznym ekranem, który jest zarówno wygodny do pracy, jak i rozrywki. Ekrany przypominające kinowy format idealnie nadają się do oglądania filmów, zdjęć czy gier.
– Klienci najczęściej poszukują konfiguracji: RAM 512MB, HDD 60GB, nagrywarka DVD; system operacyjny i możliwość bezprzewodowej pracy w internecie (WLAN). Rok temu o tej porze podstawową konfiguracją było: RAM 256MB, HDD 40GB, combo nagrywarka CDRW, bez WiFi – mówi Radosław Żuchełkowski z LG Electronics.
Czas pracy na bateriach notebooków ze średniej półki oscyluje od dłuższego czasu wokół 2 godzin. Baterie są jednym z droższych komponentów wykorzystywanych w komputerach przenośnych, dlatego producenci ich kosztem starają się raczej poprawiać inne parametry komputera. Ich żywotność odgrywa kluczową rolę w typowych notebookach biznesowych, których cena przekracza w większości przypadków 5 tys. zł netto. Presja rynku na niskie ceny komputerów zmusza czasami producentów do stosowania nie do końca uczciwych sztuczek wobec klientów. Poprawie ulegają parametry, na które uświadomiony klient zwraca uwagę przede wszystkim (np. procesor, dysk twardy, pamięć), z drugiej strony
komputer zostaje zubożony o inne zalety.
– Fakt koncentrowania się na cenie wykorzystują niektórzy producenci proponujący notebooki w bardzo niskich cenach, ale okrojone z portów, wyposażone w baterię o małej pojemności, czy też tylko z 12-miesięczną gwarancją. Niestety, wielu użytkowników daje się nabierać na tego typu oferty – tłumaczy Wojciech Baniak z firmy Comes.
Zachęta do inwestycji
Polski rynek komputerów przenośnych jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. Producenci inwestują w sprzedaż, bo dynamika jego rozwoju w najbliższych nie powinna ulec osłabieniu. Dodatkową zachętą jest dobry trend w polskiej gospodarce i coraz większe nakłady na IT. Producenci wierzą, że w niedługiej perspektywie mały i średni
biznes będzie kupował model bardziej zaawansowane i jednocześnie droższe. To producentom ma zapewnić większe zyski. Dla biznesu też nie ma odwrotu od technologii i produktów mobilnych. Dziś dostęp do informacji, niezależnie od miejsca, w którym się przebywa, często jest przewagą konkurencyjną i decyduje o rozwoju biznesu.
Marcin Kuśmierz