W 2005 roku internet osiągnął liczbę miliarda użytkowników. Blogi pobiły kolejne rekordy popularności i stały się poważną konkurencją dla profesjonalnego dziennikarstwa. Rada Nagród Pulitzera podjęła przełomową decyzję o dopuszczeniu do konkursów materiałów dziennikarskich opublikowanych on-line.
Po 36 latach od swego powstania w roku 1969, gdy
komputer z Los Angeles połączył się z komputerem w Palo Alto, sieć dorobiła się miliarda internautów. Według szacunków firmy Morgan Stanley, 36 proc. spośród nich stanowią mieszkańcy Azji, 24 proc. mieszkańcy Europy, a 23 proc. – Ameryki Północnej.
Poprzeczka w górę
Uwzględniając przewidywane tempo przyrostu liczby użytkowników, można spodziewać się, że pozyskanie kolejnego miliarda użytkowników internetu tym razem zajmie już tylko 10 lat. Szczególnie wielu będzie wśród nich obywateli Chin i innych krajów azjatyckich.
W roku 2005 padł też inny rekord. Według specjalizującej się w badaniu internetu firmy Netcraft, sieć odnotowała większą liczbę nowo zarejestrowanych serwisów internetowych – ok. 17,5 miliona. Po raz pierwszy jest to więcej niż w okresie internetowego boomu w końcu lat dziewięćdziesiątych.
Zasłużona nobilitacja
Rok 2005 był też rokiem blogów, czyli cyklicznie publikowanych w sieci autorskich komentarzy i dzienników. Pojawiły się ich w sieci miliony. Niektóre z nich wypracowały sobie pozycję cennych źródeł informacji, jak na przykład blogi prowadzone przez mieszkańców Iraku, inne stały się zaczynem opiniotwórczych i poczytnych witryn. Blogi pojawiły się na stronach korporacyjnych. Ich zadaniem jest przyciągać odwiedzających i zręcznie tworzyć pozytywny klimat wokół firmy. Jeszcze nigdy w historii mania pisarska nie opanowała nagle i jednocześnie tak wielu mieszkańców Ziemi.
Dla środowiska wydawców i dziennikarzy ważna była decyzja Rady Nagrody Pulitzera.
– Rada uważa, że wykonała istotny krok w kierunku uznania stale rosnącej roli dziennikarstwa on-line – powiedział Sig Gissler, ogłaszając dopuszczenie do konkursu Pulitzera materiałów opublikowanych on-line, i to od razu we wszystkich 14 kategoriach. Gissler zapowiedział też, że Rada będzie uważnie przyglądać się dalszej ewolucji medium internetowego. Ta decyzja nobilituje dziennikarstwo on-line i pokazuje wyraźną zmianę podejścia do najmłodszego medium.
Cenowe witryny
Na polskim rynku rok 2005 zaznaczył swą obecność wysypem witryn specjalizujących się w porównywaniu cen produktów, tzw. porównywarek cenowych. Porównywarki, takie jak Ceneo, Gemino, Skąpiec, 9sekund czy Kupujemy, zdobyły już sympatię użytkowników, pomagając im znaleźć najlepsze oferty w sklepach internetowych. Na nasz rynek weszło kilka potężnych zachodnich firm internetowych, takich jak eBay, Google i Jamba. Świadczy to o jego rosnącej atrakcyjności.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Jerzy Szyfter