Każdy, kto ma choćby przysłowiowy grosik do zainwestowania, zastanawia się, jak to zrobić. Różnorodność produktów daje wiele możliwości, zmuszając jednocześnie do ich poznania i dokonania wyboru. Niezależnie od wartości inwestycji i typu inwestora (osoba fizyczna lub przedsiębiorstwo) decyzja nie jest łatwa.
Podstawą decyzji powinna być pewność inwestora co do własnych oczekiwań, które z reguły formułuje się jako „oczekiwana stopa zwrotu i poziom akceptowanego ryzyka”. Zysk i ryzyko powinny być rozpatrywane przez pryzmat horyzontu czasowego. Te trzy elementy – czas, zysk, ryzyko – występują zawsze, nawet przy najprostszych produktach (lokaty terminowe), a ich umiejętne połączenie pozwala wybrać odpowiednią formę inwestycji.
Z czasem inwestycji jest o tyle łatwiej, że z reguły albo jesteśmy w stanie go dokładnie określić, albo nie mamy pojęcia, kiedy i ile z ulokowanych pieniędzy będzie nam potrzebnych. Wiedza ta lub jej brak są bardzo istotne w przypadku przedsiębiorstw, ponieważ założenie odnośnie do okresu lokaty jest oparte na wielu zmiennych, często zewnętrznych, których nie można z góry określić. W efekcie firmy często zapewniają sobie płynność lokując środki na bardzo krótkie okresy i bardzo je rozdrabniają, co z reguły obniża rentowność i zwiększa pracochłonność. Kwestia okresu inwestycji, a dokładnie konieczność jego zdefiniowania (umowa) nie występuje w przypadku niektórych produktów, np. otwartych funduszy inwestycyjnych, które dają możliwość wpłacania i wypłacania środków w każdym czasie.
Jaki jest związek okresu inwestycji z pozostałymi dwoma elementami (zysk i ryzyko)? Znowu okazuje się, że im dłużej, tym lepiej, co w przypadku inwestowania znaczy bezpieczniej. Przekładając to na konkretne sytuacje i pozostając w kręgu funduszy inwestycyjnych – jeśli lokuję środki mając świadomość, że w każdej chwili mogę ich potrzebować (jutro, za tydzień, miesiąc), powinienem ograniczyć się do funduszy pieniężnych. Jeśli nieznajomość czasu inwestycji oznacza raczej – za rok, dwa lub później, trzeba (dla dobra własnych pieniędzy) zastanowić się nad innymi rodzajami funduszy, czyli: papierów dłużnych, stabilnego wzrostu, zrównoważonych lub akcji. Wybór funduszu na dłużej zależy od indywidualnych oczekiwań co do stopy zwrotu, za którymi muszą iść świadomość i akceptacja ponoszonego ryzyka.
Podjęcie decyzji powinna ułatwić elastyczność funduszy inwestycyjnych, np. możliwość podzielenia środków między różne kategorie funduszy oraz możliwość dokonywania zmian w tej strukturze w dowolnym momencie.
Z możliwości tych warto korzystać z umiarem, ponieważ w innym przypadku będziemy „wyręczać” fundusze z zadań, za które im płacimy, a efekty naszej aktywności mogą być dalekie od oczekiwań.
Co więc wybrać? Decyzja będzie prostsza, jeśli stając do walki o przyszłość każdej złotówki, dolara czy euro, pomyślimy o czasie, zysku i ryzyku.
Beata Milewska