W ciągu trzech kwartałów tego roku firmy leasingowe zawarły umowy na rekordowe sumy – łącznie 10,5 mld zł. Jest to o 7,5 proc. więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Szacuje się, że cały rok branża zamknie kwotą ponad 15 mld zł. Największym zainteresowaniem cieszą się maszyny i urządzenia przemysłowe.
Choć miesiące wakacyjne są w branży leasingowej okresem martwym, to jednak wyniki III kwartału potwierdziły tendencję wzrostu zainteresowania przedsiębiorców leasingiem jako atrakcyjną formą finansowania inwestycji. Bardzo dobra koniunktura we wrześniu i październiku daje już pewność, że 2005 rok branża zamknie kolejnym historycznym wynikiem – przekraczając barierę 15 mld zł rocznych obrotów.
Popyt ponad rekord
Rok 2005 miał być pierwszym rokiem pozwalającym na swoiste zestandaryzowanie procesów zachodzących w branży leasingowej. Jest ona wyjątkowo czuła na wszelkie zmiany w prawie, zwłaszcza w podatkach. Zmiany te wymuszają zachowanie potencjalnych leasingobiorców: pewne decyzje inwestycyjne podejmują oni albo przedwcześnie, albo z opóźnieniem. Po prostu gdyby nie zapowiadane lub wprowadzone zmiany w podatkach, w normalnych warunkach, na
leasing określonych środków trwałych decydowaliby się oni w innych terminach.
Dlatego rok 2004, który był czasem dostosowywania polskiego prawa do unijnego, a po akcesji Polski do
UE także dopasowywania się polskich przedsiębiorstw do zmienionych reguł konkurencji na wspólnym rynku, dla wyników branży leasingowej był mało reprezentatywny. Można by sądzić, że osiągnięty wówczas historyczny rekord obrotów – 14,2 mld zł – nie zostanie tak szybko pobity w kolejnych latach, gdy przestaną działać jednorazowe czynniki zwiększające zainteresowanie leasingiem. A zwłaszcza związane ze zmienioną definicją samochodu ciężarowego dla potrzeb podatku od towarów i usług oraz zwiększonym popytem na środki transportu i maszyny niezbędne przedsiębiorstwom do wzrostów spowodowanych szerokim otwarciem rynków unijnych oraz z potrzebą dostosowania się do ostrzejszej unijnej konkurencji.
Trwały wzrost
Tymczasem okazuje się, że rekord ten padnie już w tym roku. Składa się na to kilka okoliczności. Przede wszystkim coraz trwalszy wzrost gospodarczy w Polsce przełamał nieufność wielu przedsiębiorców objawiającą się niechęcią do inwestowania. Działanie tego czynnika potwierdzają zresztą dane dotyczące inwestycji w Polsce ogółem. Pamiętać bowiem należy, że w formie leasingu finansowanych jest ok. 10 proc. potrzeb inwestycyjnych działających w Polsce przedsiębiorstw.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.Drugim równie ważnym czynnikiem jest absorpcja środków unijnych. Po prawdziwej bitwie, jaką stoczyli przedstawiciele firm leasingowych z polskim legislatorem o równoprawne z kredytem traktowanie leasingu jako sposobu finansowania inwestycji wspieranych z funduszy europejskich, znaczna część popytu – zwłaszcza na maszyny oraz środki transportu kolejowego – związana jest z pozyskaniem takich środków przez korzystających.
Jednocześnie nie przestały też działać wszystkie czynniki o charakterze jednorazowym. Nowelizacja ustawy o
VAT spowodowała znów zakłócenia na rynku środków transportu. Pewne decyzje inwestycyjne, które pod rządami starych przepisów podejmowane byłyby zapewne dopiero teraz, przedsiębiorcy sfinalizowali w I i II kwartale tego roku. Trzeba jednak zauważyć, że czynnik ten ma niewielkie znacznie dla wyników całego 2005 r., gdyż decyzje o leasingu określonych kategorii samochodów przyspieszone zapewne zostały tylko o kilka miesięcy.
Pomyślna perspektywa
Kolejne przyspieszenie obrotów, jakie notuje branża po wakacjach, pozwala przypuszczać, że także nowy, spodziewany w tym roku rekord nie utrzyma się zbyt długo. Nic nie wskazuje na to, by tempo wzrostu polskiej gospodarki miało ulec przyhamowaniu. Ponadto funduszy unijnych do wykorzystania przybywać będzie z roku na rok, a barier formalnoprawnych dyskryminujących prefinasowanie za pomocą leasingu powinno ubywać.
Można też oczekiwać, że po jesiennym przyhamowaniu wywołanym w znacznej części przyspieszonymi decyzjami inwestycyjnymi wrócą wzrosty w segmencie środków transportu. Zwłaszcza w kategoriach kwalifikowanych do niedawna do uprawnionych do odliczania pełnego podatku od towarów i usług, obecnie zaś zaliczanych do aut osobowych.
Zbigniew Biskupski