Pierwsze półrocze tego roku było dla firm zdecydowanie trudniejsze niż pierwszych sześć miesięcy ubiegłego roku. Mimo to wypracowały przyzwoite zyski.
Od stycznia do końca czerwca tego roku firmy zarobiły na czysto 24,9 mld zł, czyli o ponad 6 mld zł mniej niż przed rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Stało się tak, ponieważ
przychody z działalności firm rosły wolniej (3,2 proc.) niż
koszty ich uzyskania (4,4 proc.).
Lepiej niż w 2003 r.
Zyski firm były znacznie słabsze niż w miesiącach poprzedzających nasze wstąpienie do Unii Europejskiej – wtedy robiliśmy zakupy na zapas, co pozwalało firmom podnosić ceny, a
eksport był niezwykle opłacalny przy dość słabym złotym w stosunku do euro. W tym roku sytuacja zmieniła się diametralnie – popyt krajowy był w pierwszym półroczu słaby – z powodu mizernych podwyżek płac i skąpych inwestycji. Jednak przedsiębiorstwa poradziły sobie dobrze – choć ich zyski były o 19,5 proc. mniejsze niż w ubiegłym roku, to w porównaniu z rokiem 2003 były prawie trzykrotnie większe.
Wyniki finansowe firm były w drugim kwartale nieco lepsze niż w kwartale pierwszym, ale wyraźnie gorsze niż w pierwszym półroczu ubiegłego roku, co jest zrozumiałe ze względu na odmienny stan koniunktury. Poprawiła się płynność finansowa firm – to z jednej strony może cieszyć, ale z drugiej strony może świadczyć o tym, że popyt na produkcję przedsiębiorstw nie jest wystarczający. Drugie półrocze może być lepsze niż pierwsze, ale zagrożeniem jest szybszy wzrost kosztów niż przychodów wynikający między innymi z rosnących cen ropy naftowej i energii – powiedział Arkadiusz Krześniak, główny ekonomista Deu- tsche Bank Polska.
Eksporterom gorzej
– Generalnie wyniki finansowe firm są nadal bardzo dobre. Pogorszyła się jednak sytuacja eksporterów, ale na to miały wpływ kursy walut. Niestety, w wynikach finansowych firm nie widać wyraźnego odbicia w inwestycjach. Drugie półrocze może być dla finansów firm bardzo dobre – stwierdził Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.
– Zysk netto w naszej firmie w pierwszym półroczu 2005 roku był o 52 proc. wyższy niż rok wcześniej i wyniósł 9,4 mln zł. Cieszy nas bardzo wyraźny wzrost sprzedaży w sektorze oprogramowania dla przedsiębiorstw w Polsce, ale strategiczne znaczenie ma także działalność zagraniczna i nowe kontrakty. Ważnym wyzwaniem jest teraz zwiększanie rentowności, pilnowanie kosztów oraz poprawa produktywności w całej firmie – mówi profesor Janusz Filipiak, prezes Comarch.
– Na wypracowanie zysku w pierwszym półroczu miał wpływ wzrost sprzedaży zanotowany na rynku farmaceutycznym. Malejące stopy procentowe pozwoliły na obniżkę kosztów finansowania działalności i inwestycji – mówi Jacek Szwajcowski, prezes Polskiej Grupy Farmaceutycznej.
– Osiągnęliśmy znaczny wzrost zysku netto mimo rosnących cen rynkowych zakupywanych przez nas towarów, usług i materiałów, a w szczególności cen paliw stanowiących istotny element kosztów dystrybucji – powiedział Artur Kawa, prezes zarządu Grupy Eldorado.
– Wyniki są wyższe od zaplanowanych w budżecie spółki na 2005 rok, co jest wynikiem lepszej koniunktury w przemyśle spożywczym. Zakończony został bowiem pierwszy etap prac rozbudowy działu rafinacji i modyfikacji olejów, który umożliwi powiększenie zdolności produkcyjnych rafinerii spożywczej – ocenia Stanisław Rosnowski, prezes Elstar Oils.
Dobre wyniki finansowe
Według GUS, w I półroczu tego roku przedsiębiorstwa (zatrudniające 50 i więcej osób) uzyskały przychody w wysokości 614 mld zł. Firmy wypracowały wynik finansowy brutto w wysokości 32,2 mld zł. Natomiast wynik finansowy netto wyniósł blisko 24,9 mld zł (w I półroczu 2004 r. wyniósł 30,9 mld zł). Zysk netto wykazało 66 proc. ogółu badanych przedsiębiorstw – o 4,3 pkt proc. mniej niż w I półroczu 2004 r. Przy tym sytuacja finansowa eksporterów była korzystniejsza niż ogółu firm. Zysk netto wykazało bowiem 70,3 proc. przedsiębiorstw sprzedających swoje wyroby na zagranicznych rynkach – było to jednak o 8,3 proc. mniej niż przed rokiem.
W tym roku gorsze były wskaźniki obrazujące sytuację ekonomiczno-finansową firm. Koszty stanowiły średnio 94,8 proc. przychodów, podczas gdy przed rokiem 93,7 proc. Ponadto obniżyły się wskaźniki rentowności: obrotu brutto (do 5,2 proc. z 6,5 proc. przed rokiem) i obrotu netto (do 4 proc. z 5,2 proc.). Poprawił się wyraźnie wskaźnik płynności finansowej I stopnia. Wzrósł on średnio do 30,4 proc. z 26,8 proc. w 2004 r. Jego poziom powyżej 20 proc. uznawany jest przez banki za bezpieczny – w tym roku uzyskało go 38,5 proc. badanych przedsiębiorstw. W firmach, w których wskaźnik płynności finansowej I stopnia jest poniżej 20 proc., sygnalizuje on, że tym przedsiębiorstwom brakuje gotówki do między innymi terminowego spłacania bieżących zobowiązań.
Mniej korzystne niż przed rokiem zyski przedsiębiorstw, choć nadal dobre, wynikają w dużej mierze ze wzmocnienia się złotego – do euro o 15,9 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem ubiegłego roku. Spowodowało to, że za tę samą kwotę wpływów z eksportu przedsiębiorstwa otrzymywały mniej złotych niż przed rokiem.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.Kliknij aby zobaczyć ilustrację.Janusz K. Kowalski, AS