Lista produktów bankowych, które są adresowane do małych i średnich firm – w tym z przeznaczeniem na finansowanie działalności – jest długa. Ale skłonność banków do praktycznego ich spożytkowania jest dość ograniczona.
Dotyczy to zwłaszcza firm funkcjonujących jako osoby fizyczne. Nie oznacza to jednak, że z oferty tej nie da się skorzystać. Przy czym w najlepszej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy dysponują majątkiem – zwłaszcza nieruchomościami – z czystą hipoteką. Pozostali zaś, ubiegając się zwłaszcza o
kredyty na rozwój, powinni skorzystać z poręczeń udzielanych przez Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych.
Banki ze szczególną nieufnością podchodzą do firm działających jako osoby fizyczne. Wynika to po części z faktu, że ustalanie ich zdolności kredytowej jest szczególnie trudne, a po części – co zresztą związane jest w poprzednią okolicznością – z dość kłopotliwymi procedurami. A poza wszystkim obsługa klienta pożyczającego kilkadziesiąt tysięcy złotych jest taka sama jak tego, który ubiega się o miliony. Marża zaś w tym drugim przypadku jest po wielekroć wyższa.
Dobre konto to fundament
Poszukując sposobów na rozwiązanie problemów z właściwą oceną ryzyka kredytowania małych firm, banki sięgnęły po wzorce wypracowane przy okazji rozwoju rachunków oszczędnościowo-kredytowych dla konsumentów. Dziś więc konta firmowe całą swoją infrastrukturą: debet lub
kredyt odnawialny, karty płatnicze i kredytowe, produkty inwestycyjne itd. – do złudzenia przypominają pakietowe ROR-y osób nieprowadzących działalności gospodarczej. Jednocześnie zaś posiadanie takiego konta przez przedsiębiorcę staje się dla niego pewnego rodzaju przepustką, ułatwiającą także dostęp do pożyczek, kredytów i innych instrumentów służących finansowaniu rozwoju firmy.
Dlatego, budując dobrą infrastrukturę finansową dla swojej firmy, warto zacząć od wyboru dobrego konta firmowego. Najlepiej w banku, który oferuje dużo produktów kredytowych – w tym dla „swoich” klientów na warunkach preferencyjnych, oraz w którym posiadamy także konto osobiste. Ta druga okoliczność jest ważna z dwóch względów. Po pierwsze takie rozwiązanie ułatwia (czasem też obniża koszt) przepływy między rachunkami – co w przypadku małych firm osób fizycznych jest na porządku dziennym. Po drugie, ułatwi kredytowe pertraktacje z bankiem, zwłaszcza w zakresie ustalania zdolności kredytowej przedsiębiorcy.
Trzeba bowiem mieć na względzie, że bank, w którym
przedsiębiorca działający jako osoba fizyczna ubiega się o kredyt, badał będzie jego kondycję finansową podwójnie: i jako osoby prowadzącej działalność gospodarczą (finanse firmy), i jako osoby fizycznej jako konsumenta (finanse osobiste). W konsekwencji jakiekolwiek problemy z terminowością regulowania zobowiązań konsumenckich mogą utrudnić pozyskanie środków na finansowanie działalności firmy, która nawet jest liderem rynku i w sposób ciągły uzyskuje dwucyfrową rentowność.
Ponadto osoba starająca się o kredyt gospodarczy, a posiadająca już zobowiązania konsumenckie (nawet w formie kart kredytowych), musi liczyć się z tym, że obniżą one jej zdolność kredytową. W toku procedury ubiegania się o kredyt na finansowanie działalności zaś będzie ona musiała przedstawić opinie z banków i innych instytucji finansowych, dotyczące terminowości spłaty tych zobowiązań. Jeśli będą one niekorzystne, mogą być trudną do sforsowania barierą oddzielającą przedsiębiorcę od środków na finansowanie działalności.
O TYM WARTO WIEDZIEĆ
Poręczenia
O poręczenie lub gwarancję spłaty kredytu albo pożyczki udzielaną przez Krajowy Fundusz Poręczeń Kredytowych mogą ubiegać się osoby będące rezydentami, takie jak:
spółki jawne, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki akcyjne, spółdzielnie (o ile mają w statucie wpisaną działalność gospodarczą), deweloperzy, stowarzyszenia, fundacje, osoby prowadzące działalność gospodarczą na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej oraz rolnicy.
Poręczeniem lub gwarancją mogą być objęte kredyty i pożyczki bankowe przeznaczone na:
• finansowanie inwestycji,
• tworzenie nowych miejsc pracy,
• zorganizowanie własnego miejsca pracy lub założenie spółdzielni przez absolwenta lub absolwentów w rozumieniu przepisów o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu,
• wdrażanie nowych rozwiązań technicznych lub technologicznych będących wynikiem badań naukowych lub prac rozwojowych,
• finansowanie działalności gospodarczej małych i średnich przedsiębiorców,
• realizowanie kontraktów eksportowych,
• zapobieżenie lub usunięcie skutków katastrof naturalnych lub awarii technicznych noszących znamiona klęski żywiołowej.
Linia kredytowa dobra na wszystko
Warto też wiedzieć, że wiele banków preferuje określone grupy przedsiębiorców. Dotyczy to zwłaszcza firm działających w branży medycznej, prawnej i w ogóle dziedzin, w których osoby uprawiające tzw. wolne zawody funkcjonują jako przedsiębiorcy. Jeśli
firma kwalifikuje się do którejś w tych preferencyjnych branż, warto założyć pakietowy rachunek firmowy w banku, który jest skłonny preferować ten rodzaj przedsiębiorczości.
W wielu bankach, w ramach konta pakietowego, przedsiębiorca może liczyć na debet lub kredyt odnawialny. O ile ten pierwszy może pomóc głównie w uregulowaniu drobnych bieżących płatności – w sytuacji, gdy płynność firmy ulegnie chwilowemu zachwianiu, np. zapłaceniu składek na obowiązkowe
ubezpieczenia społeczne i zdrowotne lub zaliczki na podatek, o tyle kredyt odnawialny – często w wysokości 100 tys. zł lub więcej – może być już spożytkowany na cele inwestycyjne, w tym rozwój firmy.
Choć banki zazwyczaj zachęcają swoich klientów-przedsiębiorców do skorzystania z kredytu odnawialnego wizją uproszczonych procedur, to w praktyce trzeba mieć na względzie okoliczności wskazane już powyżej. Tak więc zazwyczaj przedsiębiorca ubiegający się o taki kredyt musi mieć zdolność kredytową. By ją udokumentować, będzie musiał przedstawić zarówno dokumenty „prywatne”, jak i zaświadczające o finansach firmy. W efekcie dokumentacja, jaką gromadzi niejeden inspektor kredytowy w banku, liczy sobie często kilkadziesiąt stron. Ubieganie się o kredyt odnawialny w koncie firmowym często więc nie różni się od zabiegów o kredyt inwestycyjny – i to w dowolnym banku. W tej materii jest to więc procedura zgoła odmienna niż w przypadku starań o kredyt odnawialny w koncie osobistym.
Jednak warto przebrnąć taką „drogę przez mękę” choćby dlatego, że – podobnie jak w przypadku konsumenckich kredytów odnawialnych – później, zazwyczaj po upływie roku, umowa jest automatycznie odnawiana. O ile rzecz jasna przedsiębiorca-kredytobiorca terminowo regulował należności, nie obniżył znacząco wpływów na rachunek i nie dopuścił np. do niedozwolonego debetu. Praktycznie więc przedsiębiorca uzyskuje stały dostęp do linii kredytowej, z której może dość elastycznie korzystać – w miarę potrzeb. Ma więc prawo sięgać po przyznane środki dla poprawy płynności. Może też jednak kredyt ten potraktować jak klasyczny kredyt inwestycyjny. Z tym że zazwyczaj roczny, chyba że umowa przewiduje automatyczne odnowienie się linii, bez konieczności spłaty całej pożyczonej kwoty po upływie roku. Wówczas może to być kredyt wieloletni. W jednym i drugim przypadku w okresie kredytowania może wówczas ograniczyć się do spłaty, w trybie miesięcznym, odsetek.
Użyj siły swojego majątku
Praktycznie wszystkie banki o charakterze uniwersalnym oferują kredyty inwestycyjne dla małych i średnich firm. Niektóre z nich dodatkowo dywersyfikują te produkty jeszcze dla grupy mikrofirm, rozumianych jako jednoosobowe przedsiębiorstwa osób fizycznych lub co najwyżej firmy rodzinne. O taki kredyt przedsiębiorca może ubiegać się w dowolnym banku – w tym także takim, w którym nie ma rachunku bieżącego. W praktyce jednak kredyt taki jest niezwykle trudno uzyskać, głównie ze względu na surowe kryteria ustalania zdolności kredytowej oraz dość rygorystycznie ustalaną listę zabezpieczeń, jakich wymaga bank.
Pół biedy, jeśli taki kredyt ma być przeznaczony na zakup maszyn i urządzeń lub samochodu albo innego środka transportu. Wówczas bowiem przedsiębiorca może ratować się zawierając umowę leasingową. Warto wiedzieć, że coraz więcej banków oferujących produkty dla małych i średnich firm pośredniczy w leasingu. A niektóre – związane z firmami leasingowymi działającymi w tej samej co bank grupie kapitałowej – usługę leasingu mają wprost w pakiecie usług oferowanych wraz z rachunkiem bieżącym.
Gdy rzecz idzie o zakup samochodów i innych środków transportu, to banki chętnie udzielają małym i średnim firmom specjalnych kredytów przeznaczonych ściśle na ten cel – na wzór konsumenckich kredytów samochodowych.
Gorzej, gdy środki mają być wydatkowane na budowę zakładu, biura lub innej nieruchomości. Tutaj oferta leasingowa do niedawna ograniczała się do firm dużych (wartość umowy co najmniej kilka milionów złotych). Dopiero ostatnio ING Lease Polska zaoferował leasing nieruchomości już w wartości 1 mln zł, a jeszcze dalej chce pójść Europejski Fundusz Leasingowy, który zamierza oferować leasing nieruchomości już od wartości 200 tys. zł.
Gdy chcąca się rozwijać firma musi jednak pożyczyć
pieniądze, dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z kredytu hipotecznego. Kilka banków działających w Polsce udziela takich kredytów także na budowę nieruchomości wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Zazwyczaj jest to kredyt zabezpieczony na hipotece kredytowanej nieruchomości (kupowanej lub budowanej), ale w niektórych przypadkach dopuszczalne jest też zabezpieczenie firmowego kredytu hipotecznego poprzez wpis hipoteki do
księgi wieczystej innej niż kredytowana nieruchomości, w tym nawet stanowiącej składnik majątku prywatnego (np.
mieszkania lub domu przedsiębiorcy).
WARTO WIEDZIEĆ
Dobrym sposobem jest – wzorowany na rozwiązaniach konsumenckich – produkt łączący zalety kredytu odnawialnego (stałej linii kredytowej) oraz hipotecznego. Taki jest Plan Finansowania Biznesu oferowany przez MultiBank. Wystarczy raz ustanowić hipotekę na nieruchomości, by przez wiele lat (nawet przez cały okres prowadzenia działalności, aż do emerytury) korzystać z kredytu działającego na zasadzie elastycznej linii kredytowej.
Poręczenie, gdy nie można inaczej
Gdy ustanowienie takiego zabezpieczenia nie jest możliwe, kredyt uzyskać jest znacznie trudniej. Banki wówczas najchętniej jako zabezpieczenie przyjmują blokadę oszczędności lub papierów wartościowych. Jednak w przypadku osoby fizycznej, która jest jednocześnie i osobą „prywatną”, i przedsiębiorcą, takie rozwiązanie rzadko jest korzystne. Koszt kredytu jest bowiem dużo wyższy niż nawet maksymalne zyski z takich lokat, a zgodnie z prawem, w przypadku kłopotów firmy, przedsiębiorca i tak odpowiada całym swoim majątkiem.
W takim przypadku rozsądniej jest więc uzyskać poręcznie z Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych. Fundusz ten jest prowadzony przez Bank Gospodarstwa krajowego w Warszawie, ale o poręcznie praktycznie występuje się za pośrednictwem oddziału banku, w którym przedsiębiorca ubiega się o kredyt. Tam też załatwia się wszelkie formalności.
Zbigniew Biskupski
EKSPERT ODPOWIADA
Wspieranie rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości
Piotr Warchałowski, dyrektor Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw PKO BP
Bariery rozwoju MSP w Polsce są trojakiego rodzaju: prawne, rynkowe i ekonomiczne.
Bariery prawne wynikają przede wszystkim z niestabilnych i niejednoznacznych uregulowań prawnych w sferze prowadzenia działalności gospodarczej, tolerancji wzmacniania monopoli oraz biurokracji „zabijającej” przedsiębiorczość już na etapie tworzenia nowych firm. Bariery rynkowe to przede wszystkim konkurencja ze strony dużych przedsiębiorstw oraz szarej strefy, utrudnienia w dostępie do informacji gospodarczej, w tym do informacji o środkach pomocowych, a także braki w sferze edukacji gospodarczej. Wśród ekonomicznych barier należy wymienić brak kapitałów własnych potrzebnych do efektywnego funkcjonowania firmy, dostępu do źródeł finansowania działalności na akceptowalnych przez MSP warunkach. Najczęściej kwestionowane przez MSP warunki kredytowania to: wysokie oprocentowanie, formy wymaganych zabezpieczeń, długie i uciążliwe procedury kredytowe.
PKO Bank Polski aktywnie pracuje nad zniwelowaniem tych barier – tworzy atrakcyjne produkty, które w sposób znaczący ułatwią przedsiębiorcom prowadzenie aktywnej działalności.
I tak, z myślą o beneficjentach funduszy unijnych z sektora MSP, stworzony został Program Europejski. Ma on charakter kompleksowy i opiera się na elastycznym, indywidualnym podejściu banku do klienta.
Program Europejski obejmuje trzy elementy współpracy z klientem:
• doradczy – tak ważny dla małego przedsiębiorcy – którego zadaniem jest dostarczenie klientowi informacji pomocnych w ubieganiu się o dofinansowanie przedsięwzięcia ze środków pomocowych
UE, a w szczególności pomoc w przygotowaniu montażu finansowego, zapewniającego płynność realizacji projektu;
• instrumenty finansowe, które umożliwiają finansowanie luki czasowej, od momentu poniesienia kosztów do dnia ich refundacji oraz finansowanie wkładu własnego;
• usługi rozliczeniowe, obejmujące rachunek wyodrębniony do realizacji projektu związanego z wykorzystaniem środków unijnych, gwarancje, akredytywy oraz instrumenty zabezpieczające ryzyko kursowe walut, czy też zmiany stopy procentowej.
Firmom zatrudniającym mniej niż 100 osób PKO BP oferuje specjalny kredyt, ze środków wspólnego programu Unii Europejskiej i EBOR – Linia Finansowania MSP. Program ma na celu ułatwienie dostępu małym firmom do źródeł finansowania, a przez to wsparcie ich rozwoju.
Jeżeli chodzi o współpracę PKO Banku Polskiego z PARP, to jej efektem jest aktywny udział banku w procesie ubiegania się MSP o
dofinansowanie inwestycji środkami z funduszy pomocowych UE, w szczególności: PHARE SSG – Fundusz Dotacji Inwestycyjnych, SPO – Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw.
Działania banku wspierające rozwój MSP obejmują również współpracę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) w zakresie zabezpieczenia kredytów środkami Funduszu Poręczeń Kredytowych lub Funduszu Poręczeń Unijnych.
PKO BP współpracuje także z lokalnymi funduszami poręczeniowymi. Współpraca ta ma na celu ułatwienie dostępu MSP do korzystania z tej formy zabezpieczeń w procesie kredytowania.