W styczniu polskie firmy sprzedały za granicą towary warte ponad 5,1 mld euro, czyli o prawie jedną trzecią więcej niż przed rokiem. Natomiast import wzrósł o 17,6 proc. i wyniósł 5,4 mld euro – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Mocny złoty nadal nie przeszkadza polskim firmom w sprzedaży na rynkach zagranicznych. Eksport rośnie w imponującym tempie. Ekonomiści oczekują jednak, że w tym roku obniży się tempo wzrostu eksportu w porównaniu z jego rokordowo wysoką dynamiką notowaną w 2004 r.
Ich zdniem stanie się tak z powodu dużego wzmocnienia się złotego, co zmniejsza opłacalność sprzedaży na rynkach zagranicznych. Może być jednak inaczej. Przedsiębiostwa wciąż mają rezerwy – ograniczają koszty i zwiększają wydajność. Ponadto dla filii koncernów zagranicznych kurs złotego nie ma pierwszorzędnego znaczenia przy eksporcie, ważniejsze są zamówienia spółek matek.
W styczniu eksport osiągnął wartość 5,1 mld euro – był więc o 31,9 proc. większy niż przed rokiem. Natomiast import osiągnął poziom 5,4 mld ero. W rezultacie ujemne saldo w naszym handlu zagranicznym wyniosło 0,3 mld euro i było o 0,4 mld euro mniejsze niż przed rokiem. Deficyt odnotowaliśmy w obrotach towarowych z krajami rozwijającymi się oraz z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Równocześnie mieliśmy nadwyżkę sksportu nad importem w wysokości 498,2 mld euro w handlu z krajami Unii Europejskiej. GUS poinformował również, że w lutym w sektorze przedsiębiorstw pracowało 4.774,8 tys. osób. Było to o 0,2 proc. więcej niż w styczniu oraz o 1,6 proc. więcej niż przed rokiem.
Natomiast przeciętne wynagrodzenie brutto w przedsiębiorstwach wyniosło 2411,5 zł i było o 1,4 proc. wyższe niż przed rokiem. Po uwzględnieniu inflacji siła nabywcza płac zmniejszyła się o około 2 proc. Luty był więc szóstym miesiącem spadku realnych płac w przedsiębiorstwach.
