REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Trudne życie w strefie euro

REKLAMA

Polityka monetarna Polski od 2005 roku będzie dyktowana przez chęć przystąpienia naszego kraju do strefy euro w jak najbliższym czasie. Przedstawiciele rządu i Narodowego Banku Polskiego mają do końca stycznia 2005 r. spotkać się i ustalić strategię w tej sprawie. Przede wszystkim dyskusja będzie dotyczyła sposobów spełnienia czterech podstawowych warunków z Maastricht dotyczących deficytu budżetowego, długu publicznego, stóp procentowych oraz inflacji.
O ile przystąpienie Polski do strefy euro jest kwestią czasu, o tyle życie w strefie euro może być trudne. Ta trudność będzie wynikała z tego, jaką politykę monetarną ma prowadzić Europejski Bank Centralny (EBC) w rozszerzonej strefie euro po przyjęciu 10 nowych członków (w tym i Polski) oraz trzech starych niezdecydowanych: Wielkiej Brytanii, Szwecji oraz Danii. Czyli gdyby strefa euro obejmowała wszystkie kraje, to miałaby 25 członków. Do tego należy doliczyć kraje oczekujące w kolejce – nieważne, na jakim etapie: Bułgaria, Rumunia, Chorwacja, Turcja, Ukraina i wtedy mamy 30 krajów członkowskich!
Trudne godzenie interesów
Unia Europejska jest organizacją o charakterze państwa federalnego i chce prowadzić jednolitą politykę monetarną (EBC oraz euro), podczas gdy zostawiła politykę fiskalną poszczególnym członkom. I tu tkwi jej bezwładność. Problemem w działaniu zjednoczonej Europy jest to, że każde państwo kieruje się przede wszystkim interesem narodowym ponad interesami wspólnotowymi. Często prowadzi to do paraliżu decyzyjnego. Wystarczy, aby jedno państwo było przeciwne i już decyzja nie wejdzie w życie.
Po rozszerzeniu strefy euro będziemy mieli problem (który zresztą jest w tej chwili w UE – 12) polegający na tym, że polityka monetarna jest ustalona centralnie, w EBC we Frankfurcie nad Menem, natomiast polityka fiskalna jest ustalona w poszczególnych stolicach UE. Ten brak synchronizacji między polityką monetarną a fiskalną będzie dużym problemem dla strefy euro, a szczególnie po jej rozszerzeniu o wyżej wymienione kraje.
W tych warunkach proces decyzyjny dotyczący polityki monetarnej będzie bardzo długi i żmudny, jeśli mamy zakładać, że każdy kraj członkowski musi mieć przedstawiciela w Radzie Gubernatorów EBC, który ustala politykę monetarną dla strefy euro. Dla przykładu, obecna Rada składa się z 18 członków – 6 członków Rady Wykonawczej (Executive Board), którzy zarządzają bankiem na co dzień, oraz 12 prezesów banków centralnych krajów członkowskich strefy euro. W przypadku rozszerzenia o 10 kolejnych członków ta liczba zbliży się prawie do 30! W tych warunkach proces decyzyjny oraz procedura głosowania nad poszczególnymi punktami staje się czasochłonna oraz bardzo skomplikowana. Tym bardziej że proces decyzyjny w UE polega na konsensusie, czyli ogólnej zgodzie. Trudno jest przekonać 30 „mędrców” do swoich racji, szczególnie, gdy mają na względzie własne interesy narodowe.
Reforma jest konieczna
Potrzebna jest zatem reforma usprawniająca podejmowanie decyzji. Jednocześnie powstaje pytanie, jak mogą być podzielone głosy w EBC, aby reprezentowały wolę większości.
Może to być centralizacja polegająca na tym, że proces decyzyjny jest scentralizowany w rękach kilku wybranych, na przykład 6 członków Rady Wykonawczej EBC. Drugim sposobem podejmowania decyzji mogą być głosy ważone, czyli głosy pochodzące od prezesów banków centralnych podzielone według pewnych wybranych kryteriów takich jak liczba ludności danego kraju czy wielkości PKB. Ten system faworyzowałby bogate kraje, ale też i te, które mają niską liczbę ludności, takie jak Luksemburg, Belgia, Holandia czy Dania, na niekorzyść Polski, która ma dużą liczbę ludności, ale mniejszy PKB. Natomiast duże kraje, takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Włochy, czułyby naturalną potrzebę posiadania miejsc w Radzie, dlatego że mają dużą liczbę ludności i wysoki PKB. Trzecim sposobem jest system reprezentacyjny, gdzie głosy mogą być podzielone między grupy składające się z prezesów banków centralnych łączonych według wybranych kryteriów, takich jak PKB, liczba ludności czy wielkość posiadanych rezerw walutowych. Ci przedstawiciele grup krajowych mogą razem z członkami Rady Wykonawczej mieć prawo głosu co do polityki monetarnej EBC. Ostatnim sposobem jest rotacja, polegająca na tym, że prezesi banków centralnych obejmowaliby prawo głosowania razem z Radą Wykonawczą na dany okres. Ten system może być wzbogacony o rozwiązanie polegające na tym, że kraje z wysokim PKB (Francja, Niemcy czy Włochy) i/lub kraje o wysokiej liczbie ludności (Francja, Niemcy, Włochy, Polska, Hiszpania czy Wielka Brytania), mają stałe głosy, a inne mniejsze kraje pod względem PKB, liczby ludności czy rezerw walutowych miałyby miejsce rotacyjne. Jednak istnieje groźba, że takie kraje, jak Luksemburg, Estonia, Cypr czy Malta mogą rzadko brać udział w systemie decyzyjnym. Każdy z powyższych systemów ma swoje wady i może nie być akceptowany przez wszystkich członków strefy euro. Wtedy w grę wchodzi system demokratyczny – głosowanie, czyli dyktatura większości nad mniejszością. Ale w warunkach unijnych demokracja zawodzi, dlatego że każde państwo może zawetować decyzję UE.
Obszary nieporozumień
Podstawową przyczyną nieporozumienia w prowadzeniu polityki monetarnej może być cykl koniunkturalny polegający na tym, że różne kraje mogą być w różnych fazach koniunkturalnych i mogą potrzebować odmiennej polityki monetarnej. Najlepszym przykładem jest obecna sytuacja w Polsce i w Niemczech. Polska potrzebuje restrykcyjnej polityki monetarnej, czyli wysokich stóp procentowych, aby zdławić pojawiającą się inflację, podczas gdy Niemcy potrzebują niskich stóp procentowych, aby ożywić gospodarkę, która wzrośnie tylko o 1,4 proc. w roku 2004.
Drugim nieporozumieniem może być fakt, że w strefie euro mogą być obszary wysokiej lub niskiej inflacji. Dla przykładu nowe kraje UE – 10 mają wyższy wzrost gospodarczy i w związku z tym są narażone na wysoką inflację. Więc dla ich dobra należałoby utrzymać stopy procentowe na wysokim poziomie. Natomiast stara Unia (UE – 12) ma niski wzrost gospodarczy przewidziany w tym roku na poziomie 1,8 proc. i z kolei dla nich należałoby utrzymać niskie stopy procentowe, aby wywołać wzrost gospodarczy. Asymetria gospodarcza między starą a nową unią będzie mieć kluczowe znaczenia w procesie decyzyjnym.
Polityka monetarna musi być dopasowana do polityki fiskalnej. o­ne muszą się uzupełniać. Natomiast w UE polityka monetarna jest prowadzona centralnie w EBC, podczas gdy polityka fiskalna pozostaje w rękach poszczególnych państw, więc w ramach spełnienia obietnic politycznych dane kraje mogą poluzować politykę fiskalną, podczas gdy powinny ją zaostrzyć.
Wszystko to będzie utrudniać realizację wspólnej polityki monetarnej w rozszerzonej strefie euro. Polska powinna pomyśleć o tym, jaką rolę będzie odgrywać w strefie euro, aby ta wspólna polityka monetarna była dla niej korzystna.
Richard Mbewe
Autor jest głównym ekonomistą w Warszawskiej Grupie Inwestycyjnej


REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA