REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nie boimy się konkurencji

REKLAMA

Rozmowa ze Zbigniewem Jagiełłą prezesem zarządu Pioneer Pekao TFI

Rozmowa ze Zbigniewem Jagiełłą prezesem zarządu Pioneer Pekao TFI

• Na polski rynek zamierzają wkroczyć wielkie instytucje finansowe, jak największa na świecie grupa Franklin Templeton, CitiBank, Nordea, Societe Generale czy KBC. Czy rzeczywiście powinniśmy się przygotować do zalewu funduszy?

– Gdy do Polski chce wejść fundusz Templeton, który zarządza 300 mld USD, to rodzą się obawy, że „nakryje czapką” nasz rynek, na którym znajduje się 10 mld USD. Oczywiście jest to kompletne nieporozumienie. W Polsce są już obecni wielcy i znani gracze rynkowi, np. Pioneer Global Asset Management, który zarządza 150 mld USD, grupa Credit Suisse z 335 mld USD czy Union Investment, którego aktywa wynoszą ok. 130 mld USD. Fakt, że wejdą nowi gracze – nawet rangi światowej – nie ma już tak wielkiego znaczenia. o­ni nie będą z nami konkurować jako przedsiębiorstwa globalne, tylko to będzie np. Templeton Polska kontra Pioneer Polska. W takiej konkurencji istniejące już towarzystwa mają zdecydowaną przewagę. Posiadają bowiem doświadczenie rynkowe, zespół ludzi, który zna zasady, jakie na tym rynku obowiązują, oraz klientów, którzy są z tymi towarzystwami związani. Każdy z nowych graczy, który chce tutaj wejść, może być bardziej odważny w różnego rodzaju działaniach, gdyż nie ma tu nic do stracenia. W przypadku porażki może szybko wycofać się z naszego rynku. Mamy tego przykłady dotyczące wielkich, globalnych firm, takich jak Invesco czy Capital Alliance Management, które wycofały się z Polski.

• Czy w związku z nasilającą się konkurencją na rynku funduszy przygotowujecie jakąś specjalną ofertę?

– Zawsze staramy się usprawniać i polepszać naszą ofertę produktową i serwisową. Walka o klienta trwa zawsze, niezależnie od liczby konkurentów. W naszej branży nikt nie ma monopolu. Natomiast klient zawsze chce, aby świadczona usługa była jeszcze lepsza, a w przypadku funduszy inwestycyjnych oczekuje satysfakcjonujących wyników, szerokiego spektrum produktowego i bardzo dobrej obsługi. Tu jest jeszcze miejsce – i to jest opinia nie tylko nasza, ale i innych działających w Polsce towarzystw – na poprawę jakości oferty. Stawiana ostatnio gdzieniegdzie teza, że fundusze rejestrowane w Luksemburgu po dopuszczeniu do dystrybucji w Polsce będą lepszą propozycją od obecnie działających w Polsce, nie ma uzasadnienia. Naturalnie w jakimś sensie oferta całego rynku będzie przez to szersza i głębsza, ale nie będzie to żaden skok jakościowy. Oczywiście, dla klienta, im większa konkurencja i więcej produktów, tym lepiej. Jednak przy tym całym zamieszaniu warto być ostrożnym przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, gdyż pod płaszczykiem liberalizacji rynku pojawiają się różnego rodzaju pseudodoradcy i hochsztaplerzy oferujący rewelacyjne metody inwestowania i gwarantowane, wysokie zyski. Mam nadzieję, że ich funkcjonowanie będzie raczej efektem ubocznym otwarcia naszego rynku.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

• Jakie nowości mogą dotrzeć do nas z Luksemburga?

– Nie spodziewam się niczego zaskakującego, bo w Polsce są już fundusze inwestujące w Europie, USA czy na skalę globalną. Nowością mogą być fundusze sektorowe, np. lokujące aktywa w branżę farmaceutyczną, usługową czy inną, a także w specyficzne kraje, np. Chiny. Być może pojawi się również szansa inwestowania w fundusze hedgingowe. Ogólnie, nie jest to jednak oferta dla masowego klienta, który jest solą funduszy inwestycyjnych. Nowinkami tego typu będą zainteresowani głównie klienci tzw. segmentu private banking.

• Czy te nowe oferty spowodują rozszerzenie polskiego rynku funduszy? Czy powstaną nowe towarzystwa, dojdą nowi klienci?

– Wejście na rynek funduszy z zagranicy nie wpłynie na zwiększenie rynku. Podlega o­n głównie procesom związanym z ruchami stóp procentowych: gdy depozyty bankowe są istotnie konkurencyjne w stosunku do inwestowania w fundusze – obligacyjne, mieszane czy akcyjne – wygrywają lokaty. W momencie kiedy zmieniają się proporcje i stopy procentowe są niskie – rośnie atrakcyjność ryzyka. Jeżeli można zarobić kilka razy więcej niż 3–4 proc. na depozycie, to warto zaryzykować. Co zaś do liczby klientów, możemy posłużyć się prostym przelicznikiem: Pioneer Pekao ma ok. 400 tys. klientów i prawie1/3 udziału w rynku. Ogólnie można więc liczbę uczestników funduszy szacować na ok. 1,2 mln.

• To się mało zmienia od kilku lat...

– Tutaj demografia działa przeciwko funduszom. Tendencje są takie, że będziemy jako społeczeństwo się starzeli i będzie nas mniej, ale te 1,2 mln osób w funduszach to tylko ok. 3 proc. mieszkańców Polski. Oczekuję, że przy pozytywnych scenariuszach gospodarczych liczba uczestników funduszy ulegnie gwałtownemu zwiększeniu, nawet dwu-, trzykrotnemu. Podobnie będzie wyglądała sprawa wielkości aktywów pod zarządzaniem. Obecnie to ok. 35 miliardów złotych. Należy oczekiwać, że w perspektywie kilku lat przekroczymy barierę 50 miliardów złotych. Polacy będą przesuwali swoje oszczędności z depozytów bankowych do funduszy. Również nowe, bieżące oszczędności będą kierowane do TFI. Główny cel takich ruchów i inwestowania w fundusze to bezpieczeństwo inwestycyjne w krótkim i średnim okresie, a długoterminowo – jest to zabezpieczenie emerytalne. Za 10–20 lat będzie też następował proces dziedziczenia pierwszego pokolenia Polaków, które przejmie majątek wypracowany przez rodziców, co nie miało miejsca od kilku pokoleń. o­ni będą mieli większe możliwości odkładania, ponieważ nie będą musieli zabiegać o takie dobra jak mieszkanie czy dom. Przeznaczą wówczas więcej pieniędzy na inwestycje finansowe. W efekcie rynek wzrośnie – zarówno pod względem liczby uczestników, jak i wielkości aktywów. Prognozy dotyczące rynku globalnego są umiarkowane. Polska będzie rozwijać się szybciej.

• Skoro mowa o oszczędzaniu w funduszach, jakie jest w nich miejsce dla IKE?

– Sam projekt IKE to raczej kroczek niż krok. To za mało, aby zainteresować największą grupę ludzi w Polsce, która potrzebuje myślenia 3-filarowego, a dysponuje niewielkimi nadwyżkami finansowymi, najczęściej przejadanymi. Przychylam się do opinii, że IKE potrzebują wsparcia podatkowego od razu, nie obietnic ulgi za 15-20 lat. Inwestycje długoterminowe, niezależnie od formy, będą prawdopodobnie zwolnione z podatku od zysku kapitałowego w ciągu kilku lat, zatem oszczędzanie w IKE straci tu swoją atrakcyjność, tym bardziej że istnieje tu wiele ograniczeń przy wycofywaniu zgromadzonych oszczędności.

• Ale zdaniem specjalistów właśnie fundusze dla IKE są najlepsze, nie banki czy ubezpieczenia, nie mówiąc już o biurach maklerskich.

– Fundusze inwestycyjne specjalizują się w długoterminowym oszczędzaniu. Być może nie są najlepszym wehikułem inwestycyjnym, ale lepszego dotąd nikt nie wymyślił. Ich zaletą jest elastyczność – można dokonywać zmian funduszy, portfeli, strategii. Łatwo dopasować je do potrzeb i oczekiwań klientów. Kolejny plus to bezpieczeństwo – fundusze nie zbankrutują. Możliwość defraudacji, dzięki rozdzieleniu osobowości prawnej funduszu i firmy zarządzającej, nie dotyczy pieniędzy klientów. Są o­ni jednak narażeni na błędy w zarządzaniu. Te zaś weryfikuje się już przy wyborze towarzystwa.

• Czy nowe możliwości inwestowania zwiększą się dzięki wprowadzeniu funduszu funduszy, umbrella funds, co umożliwia znowelizowana ustawa?

– Jesteśmy obecnie – jako TFI – na etapie testowania nowych możliwości, jakie daje nam ustawa o funduszach inwestycyjnych. Umbrella funds, czyli fundusz z subfunduszami, ma zalety i dla nas, i dla klientów. Można tu obniżyć koszty, ponieważ wszelkie formalności związane z rejestracją i różnego rodzaju zmianami są uproszczone. Kapitalną sprawą dla klientów powinno być też uniknięcie płacenia podatku od zysków kapitałowych przy zmianie funduszu w obrębie „parasola”. Ciekawa będzie też możliwość tworzenia funduszu funduszy. Mogą o­ne stanowić znakomitą możliwość do dywersyfikowania inwestycji, co jest jedną z podstawowych powinności przy inwestowaniu. Jak zawsze przy wszystkich nowych aktach prawnych, diabeł tkwi w szczegółach. Przepisy istnieją od niedawna, brak jest aktów wykonawczych do uchwał, tak więc obecnie uczymy się, jak zmiany te wprowadzić w życie, jak je wykorzystać. Pewnie dopiero w roku 2005 będzie widać pierwsze ich efekty.

Rozmawiała Anna Witkowska



REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Coraz więcej osób poszukuje pracy. Jak to możliwe skoro bezrobocie jest najniższe w historii

Miarą ożywienia na rynku ofert pracy jest liczba odpowiedzi na anonse pracodawców poszukujących pracowników. A branże, które budzą największe zainteresowanie mogą wskazywać, że w ostatnim czasie odbywały się tam spore ruchy płacowe. Teraz płacą lepiej niż wcześniej, ale nie wszystkie firmy w porę dostosowały się do nowego trendu.

Wypalenie zawodowe to problem już ośmiu na dziesięciu pracowników. A pracodawcy w większości bagatelizują problem

Badania nie pozostawiają wątpliwość: stres wywołany przekonaniem o zbyt niskich zarobkach względem kompetencji oraz przepracowanie to dwie kluczowe przyczyny zjawiska wypalenia zawodowego pracowników. Nie wszyscy pracodawcy są świadomi zagrożeń jakie się z nim wiążą.

Do tych żłobków nie zapisuj dziecka, ponieważ nie otrzymasz 1500 zł dofinansowania. Świadczenie „aktywnie w żłobku” 2024 i 2025

Od 1 października 2024 r. rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobka – będą mogli ubiegać się o przyznanie świadczenia „aktywnie w żłobku”, którego kwota przewyższa dotychczasowe dofinansowanie na ten cel o 1100 zł. Ze świadczenia nie skorzystają jednak rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobków, w których miesięczna opłata przekracza 2200 zł. Jest dla nich inne rozwiązanie.

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025

Już w sierpniu nauczyciele mogą składać wnioski o to świadczenie. Będzie przysługiwało od nowego roku szkolnego 2024/2025. Choć jest zapowiadane jako korzystne dla nauczycieli, to budzi wiele wątpliwości i prognozuje się, że niewielu nauczycieli zdecyduje się z niego skorzystać.

REKLAMA

Rząd: Renta wdowia może być i 1500 zł miesięcznie. Ale średnio będzie niżej. Znacznie

Renta wdowia około 300 zł przez 18 miesięcy (dodatkowe świadczenie do pierwotnej emerytury wdowy). Potem już na stałe 600 zł według wskaźnika 25%. To prognoza rządowa dla wartości średnich. Przekazał ją mediom wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski.

Sąsiad rozpala ognisko na swoim ogródku lub grilla na balkonie, a do naszego domu lub mieszkania trafia uciążliwy dym – czy to legalne i co można z tym zrobić?

Właśnie rozpoczynamy długi sierpniowy weekend, a wraz z nim – na wielu ogródkach mogą zapłonąć ogniska. Co niektórzy mieszkańcy bloków, którzy ogródków nie posiadają – mogą natomiast zdecydować się na rozpalenie, na swoich balkonach lub tarasach, grilla. Czy takie działania są legalne i co – jako właściciele sąsiednich nieruchomości – możemy z tym zrobić, jeżeli są dla nas uciążliwe?

Koniec zarobku z lokat, co oznacza powrót wysokiej inflacji dla trzymających oszczędności na kontach w banku

Przez cały 2024 rok trwa dobra passa dla osób, które trzymają oszczędności w bankach. Od początku roku lokaty bankowe i konta oszczędnościowe przynoszą niewielkie, stabilne zyski, chroniące pieniądze przed inflacją. Ta dobra sytuacja dobiega jednak końca bo wróciła inflacja?

Co się bardziej opłaci: najem czy kupno małego mieszkania. Teraz rachunek nie pozostawia wątpliwości

Kupno małego mieszkania na rynku pierwotnym lub wtórnym to rozwiązanie, który daje wiele korzyści. Najem – tylko jedną. Jedyna bariera przy wyborze pierwszego rozwiązania to zdolność kredytowa – raty kredytu hipotecznego są porównywalne z czynszem najmu. A własne mieszkanie to bonus w postaci kapitału.

REKLAMA

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech?

Czy 15 sierpnia jest dniem wolnym w Niemczech? Niemcy mają różne listy świąt wolnych od pracy w zależności od landu. Czy 15 sierpnia jest wolny w Berlinie? Sprawdź, gdzie w Niemczech jest to dzień wolny od pracy.

Wybór najemcy mieszkania na castingu. Czy to zgodne z prawem? Na czym polegać może dyskryminacja przy wynajmie?

Dziś, w II połowie 2024 roku rynek najmu nieco ochłonął. Jednak nadal można się spotkać z "castingami" na najemcę w przypadku szczególnie atrakcyjnych mieszkań, czy lokalizacji. W ten sposób wynajmujący mieszkania starają się znaleźć najemcę najmniej potencjalnie "kłopotliwego" (cokolwiek miałoby to znaczyć) w przyszłości. W Polsce casting na najemcę jest - co do zasady - zgodny z prawem ale pod warunkiem, że dyskryminuje się w ten sposób określonych grup lokatorów (np. ze względu na płeć, rasę, czy pochodzenie).

REKLAMA