REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spekulanci znowu osłabiają złotego

inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Od połowy kwietnia frank zdrożał o 24 gr. Oznacza to, że rata kredytu hipotecznego poszła w górę w ciągu kilkunastu dni o 100–200 zł. Przyczyną są opcje i spekulacje na walutach.

W połowie kwietnia cena franka spadła do ok. 2,8 zł. Dnia 27 kwietnia wartość szwajcarskiej waluty wzrosła do prawie 3,04 zł, czyli łączny wzrost wyniósł około 20 gr. Sytuacja powtarza się już w kolejnych miesiącach, czyli mamy relatywnie mocnego złotego w okolicach 15 i słabego pod koniec miesiąca.

– Tak jest w tym miesiącu, tak będzie jeszcze pod koniec maja, czerwca i jeszcze w lipcu, gdy wygaśnie ostatnia większa grupa opcji walutowych – prognozuje Jacek Maliszewski z Alpha Financial Services.

REKLAMA

W tym samym rytmie zmieniają się ceny euro i dolara. Od połowy do końca miesiąca euro zdrożało o 30 gr, a dolar o ok. 27 gr. Biorąc pod uwagę, że większość kredytów mieszkaniowych w Polsce nominowana jest we franku, to osoba, która spłacała przeciętny kredyt w połowie miesiąca, zapłaciła o 100–200 zł niższą ratę niż kredytobiorca, któremu termin spłaty przypada np. dzisiaj.

– Fakt, że w określonych terminach rozliczane są kolejne opcje, nie jest obojętny dla tak płytkiego rynku walutowego jak nasz – uważa Wojciech Kwaśniak, były szef nadzoru bankowego.

Z powodu opcji pod koniec miesiąca popyt na waluty jest więc większy i ich cena rośnie. Zdaniem ekspertów nie tłumaczy to jednak całego zjawiska.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nie tylko z powodu opcji

– Według mnie ten wzrost to spekulacja. Trudno powiedzieć, jaka jest skala operacji na rynku walutowym, spowodowanych przez opcje, ale w normalnych warunkach nawet duże przepływy nie miały żadnego wpływu na nasz rynek walutowy – twierdzi Elwir Świętochowski z Rabobanku.

– Mamy klasyczne pompowanie walut pod koniec miesiąca. Niby jest zrozumiała awersja do ryzyka, ale zastanawiające, że węgierski forint nie stracił ostatnio na wartości tak wiele jak polski złoty – dodaje Piotr Pazio, diler z Polbanku.

Zjawisko obserwowane jest od kilku miesięcy. W rezultacie coraz więcej inwestorów na rynku walutowym stara się je wykorzystać, a więc i wahania są coraz większe.

– Nawet inwestorzy, którzy do tej pory stali z boku, starają się wykorzystać sytuację, bo widzą, że warto kupić walutę kilka dni przed końcem miesiąca, bo ostatniego dnia sprzeda się ją drożej – mówi Jacek Maliszewski.

Opcje to wygodny pretekst

REKLAMA

Nie można też wykluczyć spekulacji instytucji finansowych zaangażowanych w opcje, które aby więcej zarobić, mogą podbijać kursy walut. Zdaniem ekspertów opcje walutowe to w tej chwili po prostu wygodny pretekst, pod który gra większość uczestników rynku walutowego.

– Kiedyś jak 100 mln euro przechodziło przez rynek, to nie miało to dużego znaczenia i nikt tego nawet nie zauważał. Dzisiaj 100 milionów może oznaczać podniesienie ceny waluty o 10 gr – uważa Elwir Świętochowski.

Pozytywne jest to, że najwyższe ceny walut w danym miesiącu zwykle są niższe niż w miesiącu poprzednim.

– Luty kończyliśmy przy poziomie 4,80 za euro, marzec 4,75, a teraz pewnie nie przekroczymy 4,60 – mówi Elwir Świętochowski.

Zdaniem ekspertów obecne obroty na rynku międzybankowym są ok. pięciokrotnie niższe niż przed kryzysem.

– Rynek walutowy jeszcze długo będzie płytki. Jeśli prezes banku zakłada, że inni partnerzy działają podobnie, a on jeszcze całej prawdy o swojej sytuacji nie ujawnił, to nie ma zaufania do innych. W rezultacie wszyscy uczestnicy rynku nie mają do siebie zaufania – mówi Wojciech Kwaśniak.

Ten brak zaufania widoczny jest także na polskim rynku. Banki boją się, że nie odzyskają pożyczonych innym pieniędzy. W rezultacie o ile banki pożyczają sobie na krótkie terminy, o tyle praktycznie transakcji powyżej 1 miesiąca nie ma.

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA