Kryzys zwiększy napływ turystów do Polski
REKLAMA
REKLAMA
Światowa Organizacja Turystyki (The United Nations World Tourism Organization - UNWTO) ogłosiła, że pogarsza się sytuacja w sektorze turystycznym. Obserwuje się spadek popytu, zarówno ze strony biznesu, jak i zwykłych turystów.
Nie ma paniki
Globalna organizacja postanowiła stworzyć Komitet Odporności (Resilience Committee), który ma zapewnić wsparcie dla swoich członków, dostarczając dokładnych analiz ekonomicznych i mechanizmów reakcji.
Francesco Frangialli, sekretarz generalny Światowej Organizacji Turystyki, pociesza, że kryzys wprawdzie zmniejszy wydatki na podróże i wypoczynek, ale szkody dla turystyki będą mniejsze, niż te, jakie branża zanotowała w 2003 r. po wybuchu epidemii SARS (ptasia grypa). Francesco Frangialli jest przekonany, że turystyka jest dość odpornym sektorem i nie ma powodów do paniki.
Potrzeba wycieczek i odbycia konferencji w ciekawym otoczeniu jest zbyt silna - ocenia Francesco Frangialli.
Z oceną tą zgadzają się eksperci polskiego rynku turystycznego, którzy zgodnie podkreślają, że osłabienie polskiej waluty to szansa na rozwój turystyki przyjazdowej do Polski.
- Jeden z trwałych trendów na światowym rynku turystycznym polega na tym, że rośnie znaczenie tych destynacji, które zapewniają turystom korzystny kurs wymiany walut (value for money destinations). Jeśli złoty się nie wzmocni, to w 2009 r. może do Polski przyjechać więcej zagranicznych turystów niż w latach poprzednich - ocenia Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.
Mogą być sukcesy
W czasach, kiedy niemal wszystkie branże zgłaszają spowolnienie i straty, nastroje polskich hotelarzy są dobre, a nawet się poprawiają.
- Taka sytuacja nie może nikogo dziwić. Wskaźnik koniunktury w hotelarstwie wzrósł bowiem w lutym tego roku do -2 proc., z -7 proc. - przypomina dane ogłoszone przez GUS Krzysztof Łopaciński, prezes Instytutu Turystyki, który bada i analizuje sytuację w branży turystycznej w Polsce.
Instytut Turystyki prognozuje na podstawie przeprowadzonych ankiet, że w 2009 r. do Polski przyjedzie 13 mln zagranicznych turystów, czyli o 200 tys. więcej niż w 2008 r.
- Operatorzy hoteli i ośrodków konferencyjnych w Polsce mają szansę zanotować w tym roku sukcesy - zapowiada Krzysztof Łopaciński.
Globalny kryzys finansowy sprawia, że w krajach zachodnich i w krajach strefy euro ruch turystyczny wyraźnie się obniża. Wymownym przykładem jest wymiana turystyczna między Polską i Słowacją.
- Słaby złoty odwrócił wieloletnie tendencje - wskazuje Krzysztof Łopaciński.
W tym roku hotele i ośrodki konferencyjne na Słowacji notują obniżenie ruchu aż o 50 proc. Z tego powodu słowackie państwo zdecydowało się na wprowadzenie ulg podatkowych, które pozwolą hotelarzom przetrwać trudny okres. Polskie góry stały się natomiast rajem cenowym dla turystów ze Słowacji podczas tegorocznej zimy. Mogą tu oni znaleźć nawet o 20-30 proc. tańsze noclegi, karnety narciarskie i miejsca do realizacji szkoleń i konferencji.
Szkolenia z atrakcjami
REKLAMA
Z danych Instytutu Turystyki wynika, że w minionym roku odsetek przyjazdów służbowych i biznesowych do Polski nie zmienił się. Jednak charakter tego rodzaju turystyki cały czas ewoluuje. Szkolenia pracowników w wydzielonych salach zakładu pracy to metoda dobra jeszcze 20 - 15 lat temu. Teraz większość z nich organizowana jest w ośrodkach konferencyjno-wypoczynkowych, które oferują dogodne warunki zarówno do edukacji, jak i do rekreacji. W związku z tym coraz więcej jest takich ośrodków, które do tej pory oferowały jedynie wypoczynek, a teraz rozszerzają ofertę przysposabiając część powierzchni na potrzeby konferencji i szkoleń.
- Największym zainteresowaniem cieszą się obecnie szkolenia z atrakcjami i nie chodzi tu o multimedialny zestaw do nauki własnej. W grę wchodzą raczej dodatkowe zajęcia interaktywno-warsztatowe, indywidualne konsultacje, czy konwersacje językowe, ale przede wszystkim propozycje rekreacyjno-wypoczynkowe. Te ostatnie cieszą się największym wzięciem i są coraz częściej oferowane uczestnikom konferencji i szkoleń - ocenia Beata Klimek z ośrodka konferencyjno-wypoczynkowego Miłomłyn.
Niepewna perspektywa
W 2008 r. przyjechało do Polski ok. 3,5 mln zagranicznych turystów biznesowych.
- Odsetek przyjazdów służbowych i biznesowych z zagranicy nie zmienił się w minionym roku. Wobec spadku ogólnej liczby przyjazdów turystycznych do Polski w 2008 r., wynikającego z dominującej przez pierwsze 3 kwartały tendencji umacniania się złotego, należy te dane traktować jako wiadomość pozytywną - zaznacza Rafał Szmytke, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.
Jednak trudno przewidywać, że napływ turystów biznesowych do Polski w 2009 r. wzrośnie bądź utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Należy się liczyć, że w dobie kryzysu wiele firm ograniczy pulę środków przeznaczonych w ich budżetach na konferencje i szkolenia, a to z kolei przełoży się na zmniejszenie ruchu w ośrodkach konferencyjnych.
WYKORZYSTANIE HOTELI
Z badań przeprowadzonych przez STR Global w 29 krajach europejskich wynika, że od stycznia do listopada 2008 r. tylko trzy kraje odnotowały wzrost korzystania z obiektów hotelowych - Bułgaria, Szwecja i Polska. W pozostałych zanotowano spadki.
KRZYSZTOF POLAK
krzysztof.polak@infor.pl
REKLAMA