REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Na sklep w sieci z gadżetami potrzeba 100 tys.

inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Konkurencja w tym biznesie to około 10 sklepów internetowych. W nadchodzących trudnych czasach jest jednak ryzyko, że część klientów będzie teraz rezygnować z wydatków na takie zabawki.

REKLAMA

Jednym z najpopularniejszych nietypowych gadżetów, kupowanych przez Polaków w internecie jako prezent, jest zegar cofający czas. Wygląda tak, jak normalny zegar ścienny: ma średnicę 30 centymetrów, szklaną szybę cyferblatu, a nawet mechanizm kwarcowy. Jedyna różnica jest taka, że wskazówki, zamiast w prawo, przesuwają się lewo. Kosztuje 50 zł.

Ale lista nietypowych prezentów jest znacznie dłuższa. Jest na niej na przykład portfel Julesa granego przez Samuela L. Jacksona, bohatera kultowego filmu Quentina Tarantino - Pulp Fiction; komunikator samochodowy LED, na którym wyświetlać można uśmiechy, ale także niecenzuralne komunikaty pod adresem innych kierowców; magiczna kula numer 8 wykorzystywana do gry w bilard czy Echobot, pluszowy robot, który niczym papuga powtarzać będzie co jakiś czas nagrany przez nas komunikat. Z intymnych prezentów wymienić można natomiast papier toaletowy sudoku czy wreszcie - toaletowy zestaw golfowy, pozwalający na umilanie sobie czasu grą w minigolfa na siedząco.

To tylko niektóre z kilkuset gadżetów, które znaleźć można w ofercie działających w polskim internecie sklepów internetowych, specjalizujących się w sprzedaży nietypowych przedmiotów, kupowanych najczęściej jako upominki dla rodziny lub znajomych. Obecnie w sieci działa około 10 takich e-sklepów. To niewiele, biorąc pod uwagę, że np. sklepów z materiałami do dekoracji wnętrz i materiałami budowlanymi jest ponad 800, sklepów z elektroniką użytkową jest ponad 500, a artykułami dla dzieci - około 360.

- Ale biorąc pod uwagę nietypowy asortyment, można powiedzieć, że nasz rynek jest już nasycony, a konkurencja bardzo duża - dodaje Anna Betlejewska, współwłaścielka e-sklepu z nietypowymi gadżetami www.mrjoy.pl.

Inspiracja z Wielkiej Brytanii

- To młody rynek. Jeszcze trzy, cztery lata temu w zasadzie oferty e-sklepów z takimi gadżetami w Polsce nie było - mówi Tomasz Korona, współwłaściciel innego e-sklepu z gadżetami i upominkami MinisterstwoGadżetów.com.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Razem ze wspólnikiem uruchomili swój sklep w 2006 roku. Rok później, w listopadzie 2007 r., w internecie pojawił się MrJoy.pl. Dla twórców obu sklepów inspiracją był działający w Wielkiej Brytanii internetowy sklep I Want One of Those (www.iwantoneofthose.com), w których pracowali współzałożyciele zarówno Ministerstwa Gadżetów, jak i MrJoy.pl.

- Wielka Brytania to kolebka gadzieciarzy. Mój wspólnik, który żył na Wyspach dziewięć lat, pracował w tym sklepie. Ja spędziłem z kolei w Wielkiej Brytanii pięć lat. Po powrocie do Polski chcieliśmy otworzyć własny biznes. Zobaczyliśmy, że na rynku jest ogromna niezagospodarowana nisza i można otworzyć coś na kształt brytyjskiego I Want One of Those - wspomina Tomasz Korona.

- Gdy my wchodziliśmy na rynek pod koniec 2007 roku, podobnych sklepów było może trzy, cztery. Ale w ciągu zaledwie roku przybyło co najmniej sześć nowych firm - dodaje Anna Betlejewska.

100 tys. zł na start

Tomasz Korona podkreśla, że doświadczenie z popularnego brytyjskiego sklepu podpowiadało, że najważniejszą rzeczą w tym biznesie jest czas i dobra obsługa. Ludzie kupują prezenty często na ostatnią chwilę. A wtedy niezwykle ważne jest, żeby dojechały w umówione miejsce możliwie jak najszybciej. Często - w ciągu zaledwie kilku godzin.

- Dlatego doszliśmy do wniosku, że choć sprzedajemy przez internet, musimy działać podobnie do tradycyjnych sklepów, posiadających część towaru w magazynie. Trzeba go więc było kupić. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której klient zamawia coś z naszej oferty, ale musi czekać potem co najmniej kilkanaście dni, zanim to sprowadzimy - wspomina.

To wiązało się jednak ze sporymi inwestycjami. Nietypowe gadżety nie należą do tanich towarów. Średnio ich ceny kształtują się od 50 do 100 zł, ale bywają także i droższe.

Tomasz Korona z Ministerstwa Gadżetów przyznaje, że na starcie razem ze wspólnikiem mieli około 100 tys. zł. Za te pieniądze kupili część towaru, ale musieli też przygotować dobrą stronę internetową z odpowiednimi programami pozwalającymi na prowadzenie sklepu: wystawianie towarów, przyjmowanie zamówień, płatności itp.

- Na początku w ofercie mieliśmy kilkadziesiąt różnych gadżetów. Dziś nasza oferta liczy ich ponad 400. Nasza powierzchnia magazynowa, gdzie trzymamy towar, liczy już około 200 mkw. - dodaje Tomasz Korona.

- U nas było podobnie - przyznaje, pytana o wielkość inwestycji na starcie, Anna Betlejewska.

Szybkość, obsługa, dostawcy

Oba sklepy, jak przyznają założyciele, już na siebie zarabiają, ale początki nie były łatwe. Klientów przyciągnąć można tylko ciekawymi gadżetami. Ale ich pozyskanie nie należy do najłatwiejszych i najtańszych zadań.

- Niemal wszystko zamawiamy zagranicą. Kontakty z producentami i dostawcami to jeden z najważniejszych warunków sukcesu w tym biznesie - dodaje Tomasz Korona.

W Polsce takich rzeczy praktycznie się bowiem nie produkuje.

- Niewielu jest też dystrybutorów. A w większości przypadków i tak bardziej opłaca się zamówić towar bezpośrednio u producentów - dodaje Anna Betlejewska.

Czas na oszczędzanie

Nietypowe gadżety to jednak dobra drugiej potrzeby, na dodatek nienależące do najtańszych, dlatego przedstawiciele sklepów obawiają się, że kryzys może negatywnie odbić się na ich biznesie.

- Takie towary, jak nasze, należą niestety do pierwszych, z których ludzie mogą rezygnować. Na pewno czekają nas trudniejsze czasy. Ale z drugiej strony jeszcze bardziej będzie się liczyła jakość oferty i obsługi - podkreśla Anna Betlejewska.

Dodaje, że to bardzo ważne, szczególnie że często wiele prezentów kupowanych jest niemal w ostatniej chwili, a klienci liczą na szybką dostawę.

- Trzeba być elastycznym i dbać o szybką dostawę. Liczy się jakość realizacji zamówienia. Jeśli klient potrzebuje jakiegoś prezentu do godziny 14.00, to natychmiast go wysyłamy kurierem. Należy też dbać o jakość obsługi, szczególnie w przypadku reklamacji. To wszystko wpływa potem na naszą opinię i pozytywne rekomendacje, które w tym biznesie są niezwykle ważne. Znajomy polecają taki sklep znajomym - podkreśla Anna Betlejewska.

Utrzymać klienta

Poza dobrą i szybką obsługą w zdobyciu i utrzymaniu klienta liczy się także funkcjonalność serwisu internetowego (np. możliwość płacania różnymi metodami), a także reklama.

W sytuacji gdy klienci zaczynają poszukiwania wielu towarów od internetu, poza dobrze zbudowaną stroną internetową, trzeba się też reklamować. W tym celu pomóc mogą reklamy, wyszukiwarkach internetowych i sieciach kontekstowych.

- Szczególnie na początku musieliśmy więcej zainwestować, żeby dobrze pozycjonować się w Google - dodaje Tomasz Korona.

Najważniejszy okres w roku, w którym e-sklepy z gadżetami przeżywają prawdziwe żniwa, to okres przed świętami Bożego Narodzenia.

- Przygotowania do świąt zaczynamy już praktycznie w połowie roku. Wtedy trzeba też pomyśleć, gdzie i jak się reklamować, żeby oferta dotarła do możliwie największej liczby potencjalnych klientów - dodaje Anna Betlejewska.

Tomasz Korona, oprócz reklamy internetowej, przed świętami postawił także na reklamę w tradycyjnych mediach.

- W tym przypadku wykorzystaliśmy stacje radiowe, targetując reklamę do konkretnych miast - dodaje Tomasz Korona.

Sklepy starają się też przywiązywać do siebie klientów, często stosując programy lojalnościowe.

- Dla stałych klientów mamy 10-procentowy rabat - dodaje Tomasz Korona.

W MrJoy.pl można zostać członkiem KMJ, czyli Klubu Mr Joy.

- Każda osoba rejestrująca się podczas składania zamówienia staje się jednocześnie członkiem klubu. Jego członkowie mają możliwość korzystania z atrakcyjnych rabatów, promocji i ofert specjalnych - dodaje Anna Betlejewska.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.

Jak reklamować w internecie sklep z nietypowymi gadżetami

CZEGO POTRZEBA, BY RUSZYĆ Z BIZNESEM W SIECI

● Domena

Wybór nazwy domeny jest istotny ze względu na kreowanie marki i budowanie wizerunku firmy w sieci. Najpopularniejsze dostępne końcówki domen to: pl., com., net., org. Aby sprawdzić, czy wymyślona przez nas domena jest dostępna, można wejść na stronę NASK (Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej) www.dns.pl. Zarejestrowanie domeny z końcówką pl. jest możliwe w NASK-u na wyżej podanej stronie lub poprzez partnerów NASK (ich lista dostępna jest na stronie http: //www.dns.pl/porozumienie/uslugobiorcy.html). Koszt utrzymania domeny pl. w NASK to około 200 zł netto.

● Wizualizacja

Czyli jak działać i wyglądać będzie nasza strona. Jeśli służyć ma jedynie prezentacji firmy, obok logo firmy powinny znaleźć się wszystkie dane kontaktowe, informacja o usługach, produktach, historii firmy, jej partnerach. Przydatnym elementem obok adresu firmy jest mapka dojazdu do jej siedziby. Ale jeśli mamy za jej pośrednictwem sprzedawać, trzeba pomyśleć o specjalnym oprogramowaniu - w sieci można znaleźć oferty darmowe, ale także płatne (od 800 zł do 1500 zł). Projekt graficzny i oprogramowanie strony można kupić gotowe, zlecić wyspecjalizowanej firmie lub grafikowi-webmasterowi, podpisując z nim umowę o dzieło. To koszt od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Cena jest uzależniona od stopnia skomplikowania projektu i potrzebnego na stronę oprogramowania.

● Utrzymanie strony, czyli hosting

Gotową stronę trzeba umieścić w internecie. Można to zlecić firmom zewnętrznym, które oferują usługę zwaną hostingiem. Wówczas na naszych barkach nie spoczywa już problem bieżącego zarządzania serwerem od strony technicznej, szczególnie uciążliwy w przypadku awarii, wymagający do tego najczęściej zatrudnienia pracowników. Koszty takiej usługi zależy przede wszystkim od ilości przestrzeni dyskowej na serwerze, liczby baz danych udostępnionych klientowi oraz od limitu transferu i wynoszą od około 300 do 700-1000 złotych rocznie.n

200  co najmniej tyle produktów trzeba mieć w ofercie sklepu z gadżetami na starcie, aby skutecznie konkurować dziś o klientów

MichaŁ Fura

michal.fura@infor.pl

OPINIA

TOMASZ CZARNY

właściciel Future Toys (www.future-toys.pl)

Aby skutecznie prowadzić internetowy sklep z nietypowymi gadżetami, trzeba pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze, pozytywnie się wyróżniać. Ruszając z własnym sklepem, korzystałem z własnych doświadczeń jako klient innych sklepów. I to, co zawsze wydawało mi się, jako klientowi, najważniejsze, to profesjonalna obsługa i spersonalizowany kontakt z klientem. Jeżeli więc na przykład zginie komuś paczka, to nie radzimy klientowi, by udał się na pocztę, tylko staramy mu się pomóc. To zawsze jest doceniane. I może być przewagą konkurencyjną. Po drugie, pamiętajmy o jakości strony internetowej - powinna być przejrzysta, z wyraźnym podziałem na kategorie, aby klientowi łatwo było się po niej poruszać. Po trzecie, należy stale poszerzać ofertę. Zarówno dbać o zapas towarów najbardziej popularnych, ale także wyszukiwać rzeczy unikalne, które co prawda może nie staną się hitem, ale jednak będą nas wyróżniać od innych. Ważne jest w tym przypadku jak najwięcej kontaktów z dostawcami i producentami. Trzeba też wciąż szukać ciekawych produktów. Głównie przeszukując zagraniczne blogi o gadżetach, fora interenetowe. Aby pozyskać klientów, ważne jest dobre pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych, ale warto spróbować też swoich sił w internetowych porównywarkach cen produktów.

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA