Plastikowy pieniądz dla mniej zarabiających
REKLAMA
REKLAMA
W rankingu płaskich kart kredytowych Gazety Prawnej i Expandera zwyciężyła karta Polbanku. Na podium znalazły się również karty mBanku i Euro Banku. Te trzy banki mają najtańsze i najłatwiej dostępne karty na naszym rynku.
W przypadku kart płaskich oprocentowanie zwykle jest wyższe niż na kartach wypukłych. Tylko w mBanku i Polbanku nie przekracza ono 20 proc. W Polbanku wynosi ono 19,9 proc. Natomiast najniższe oprocentowanie - tylko 16 proc. - oferuje mBank.
REKLAMA
Klient może jednak wybrać także karty z wyższym oprocentowaniem (18 lub 20 proc.). Im jest ono wyższe, tym niższa jest bowiem opłata za korzystanie z karty - 18 zł, 28 zł lub 38 zł. Co ciekawe, drugie miejsce w naszym rankingu zajęła karta z mBanku z najwyższym oprocentowaniem.
Najwyższe oprocentowanie kart płaskich wynosi 23 proc. Być może byłoby ono jeszcze wyższe, gdyby nie tzw. ustawa antylichwiarska, która stanowi, że oprocentowanie kredytu nie może być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej, ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej.
REKLAMA
W każdym banku za korzystanie ze środków udostępnionych na karcie nie są naliczane odsetki, jeśli cały dług zostanie spłacony w terminie. Natomiast jeśli do pełnej spłaty zabraknie choćby 1 zł, zostaną naliczone odsetki, i to od całego zadłużenia, a nie tylko od tej jednej złotówki.
Płaskie karty kredytowe (Electron, karty brązowe) są przeznaczone dla osób o stosunkowo niskich zarobkach oraz studentów. W związku z tym limit kredytowy na takiej karcie jest stosunkowo niewielki. Zwykle nie może on być wyższy niż 5 tys. zł. Karty płaskie charakteryzują się także niewielkimi wymogami w zakresie wysokości uzyskiwanych dochodów oraz niską opłatą za wydanie i użytkowanie. W zamian za niską opłatę posiadacz otrzymuje jednak mniejszą funkcjonalność w porównaniu z droższymi kartami, np. Classic (Silver) czy Gold. Ponadto za pomocą karty płaskiej nie można dokonać płatności przez internet czy telefon. Posiadacze kart Electron zwykle muszą także dodatkowo płacić za pakiety ubezpieczeniowe (np. ubezpieczenie podróżne, ubezpieczenie na wypadek kradzieży karty), które posiadacze kart wyższego rzędu otrzymują bezpłatnie. Natomiast niektóre dodatkowe usługi nie są dostępne dla posiadaczy najtańszych kart nawet za dopłatą. Dla przykładu, posiadacze kart brązowych w Lukas Banku nie mogą skorzystać z usługi rozłożenia operacji na raty. Jest ona dostępna tylko dla posiadaczy droższych kart.
Założenia rankingu
Ponieważ oceniane w rankingu płaskie karty kredytowe z założenia powinny być tanie i łatwo dostępne, to właśnie pod takim kątem zostały porównane. Ocenie podlegała wysokość opłat za wydanie i użytkowanie karty, jej oprocentowanie oraz dodatkowe koszty w postaci ubezpieczeń. Natomiast dostępność kart została oceniona według wysokości minimalnego dochodu, jaki wnioskodawca musi osiągać, aby otrzymać daną kartę. W każdej z tych kategorii przyznano od 1 do 13 punktów. Największą ilość punktów otrzymywała najlepsza w danej kategorii karta, a 1 punkt karta najgorsza. Wyjątkiem jest jedynie porównanie kart pod względem kosztów ubezpieczeń. Najwyższą liczbę punktów w tej kategorii otrzymywały bowiem karty, w których ubezpieczenie było bezpłatne. Siedem punktów otrzymywały karty, których posiadacze mieli możliwość rezygnacji z płatnych ubezpieczeń. Natomiast jeden punkt otrzymywały karty, których posiadacze byli zmuszeni opłacać składkę ubezpieczeniową.
Opłaty za kartę
Pierwszym z elementów, które podlegały ocenie, jest wysokość opłat za wydanie i korzystanie z karty. Dokonanie sprawiedliwej oceny w tej kategorii nie jest jednak łatwe. Banki często zwalniają bowiem z opłat osoby, które z kart aktywnie korzystają. Niestety stosują w tym względzie bardzo odmienne sposoby. Dla przykładu w Polbanku, którego karta zwyciężyła w rankingu, w pierwszym roku karta zawsze jest bezpłatna. Natomiast w kolejnych latach może być bezpłatna, jeśli w poprzednim roku klient wykonał co najmniej 24 transakcje lub jeśli ich łączna wartość to przynajmniej 3,6 tys. zł. Jednak większość banków stosuje jedynie progi kwotowe. Dla przykładu, aby nie zapłacić za korzystanie z Błękitnej Karty Kredytowej wydawanej przez PKO BP, należy w ciągu roku wykonywać co miesiąc operacje na kwotę min. 300 zł. Są jednak również banki, które nie stosują zwolnień z opłaty za kartę. 25 zł trzeba zapłacić za płaską kartę Lukas Banku i Pekao, niezależnie od tego, jak aktywnie z tych kart korzystamy.
Aby porównać faktyczny koszt korzystania z poszczególnych kart, założyliśmy więc, że jej posiadacz wykonuje w miesiącu pięć operacji, w sumie na kwotę 500 zł. W tym przypadku zarówno w pierwszym roku, jak i w kolejnych latach za korzystanie z karty nie zapłacą jedynie posiadacze kart Polbanku, PKO BP oraz ING Bank Śląskiego. Ponadto posiadacz Pomarańczowej Karty Kredytowej banku ING nie tylko za kartę nie zapłaci, ale także może otrzymać od banku 50 zł, jeśli w ciągu dwóch miesięcy od podpisania umowy wykona przynajmniej jedną transakcję.
Oprocentowanie
Kolejnym elementem podlegającym ocenie jest oprocentowanie kredytu udostępnionego na karcie. Niestety, w przypadku kart płaskich oprocentowanie zwykle jest wyższe niż na kartach wypukłych. Tylko w mBanku i Polbanku nie przekracza ono 20 proc. W Polbanku wynosi ono 19,9 proc. Natomiast najniższe oprocentowanie - tylko 16 proc. - oferuje mBank. Klient może jednak wybrać także wyższe oprocentowanie (18 proc. lub 20 proc.). Im jest ono wyższe, tym niższa jest bowiem opłata za korzystanie z karty - 18 zł, 28 zł lub 38 zł. Co ciekawe, drugie miejsce w naszym rankingu zajęła karta z mBanku z najwyższym oprocentowaniem.
Najwyższe oprocentowanie kart płaskich wynosi 23 proc. Być może byłoby ono jeszcze wyższe, gdyby nie tzw. ustawa antylichwarska, która stanowi, że oprocentowanie kredytu nie może być wyższe niż 4-krotność stopy lombardowej, ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej. Maksymalne oprocentowanie mają karty Banku Pekao i Kredyt Banku.
Warto jednak wspomnieć, iż w każdym banku za korzystanie ze środków udostępnionych na karcie nie są naliczane odsetki, jeśli cały dług zostanie spłacony w terminie. Natomiast jeśli do pełnej spłaty zabraknie choćby jednej złotówki, to zostaną naliczone odsetki, i to całego zadłużenia, jakie powstało w danym okresie, a nie tylko od tej jednej złotówki. Odsetki dla każdej operacji wykonanej za pomocą karty liczone są oddzielnie - za taką ilość dnia, jaka minęła od jej wykonania do momentu spłaty. Ponadto odsetki zawsze są naliczane, jeśli wypłacimy środki z karty kredytowej w bankomacie.
Na koszt posiadania karty wpływają również ubezpieczenia. Ponieważ jednak osobom, które wybierają karty płaskie, zwykle zależy na minimalizacji kosztów, w rankingu nie ocenialiśmy wysokości składek. Premiowaliśmy natomiast te banki, w których nie ma obowiązku płacenia składek ubezpieczeniowych. Najwyższe noty w tej kategorii otrzymała karta Polbanku, która przyznaje jej posiadaczowi bezpłatną ochronę ubezpieczeniową. Dzięki temu w przypadku śmierci lub nieszczęśliwego wypadku, który spowoduje niezdolność do pracy posiadacza karty, ubezpieczyciel pokryje zadłużenie na karcie.
W dwóch bankach - Dominet Banku i PKO BP - posiadacz karty płaskiej jest zmuszony do opłacania ubezpieczenia. Te banki uzyskały więc najniższe oceny. Natomiast w pozostałych posiadacz ma wybór - może skorzystać z ubezpieczenia i opłacać składki lub zrezygnować z ubezpieczenia.
Minimalne zarobki
Karty płaskie mają bardzo niskie wymagania dotyczące wysokości uzyskiwanego dochodu. W rezultacie prawie każda osoba pracująca może taką kartę otrzymać. Zwykle wymagany jest dochód na poziomie przynajmniej 500-600 zł miesięcznie. W przypadku karty Visa Student Kredyt Banku wystarczy jednak jedynie 200 zł miesięcznie. Natomiast w ING Banku Śląskim studenci w ogóle nie muszą uzyskiwać dochodów. Wystarczy, aby student wnioskujący o Pomarańczową kartę kredytową oświadczył, że znajduje się na utrzymaniu rodziców. Największe wymogi ma natomiast Polbank, który przyznaje karty, tylko jeśli dochód to przynajmniej 1 tys. zł.
Płaskie karty kredytowe
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
JAROSŁAW SADOWSKI
analityk Expandera.pl
REKLAMA