REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Uczelnie mogą podwyższać czesne

Łukasz Guza
Łukasz Guza

REKLAMA

REKLAMA

Rząd chce ograniczyć dowolność wprowadzania dodatkowych opłat za studia.Szkoły wyższe mogą podwyższać czesne, aby zrekompensować brak możliwości pobierania np. wpisowego.

Wszystkie szkoły wyższe nie będą mogły pobierać od studentów m.in. wpisowego oraz opłat za egzaminy oraz złożenie i ocenę pracy dyplomowej. Tak wynika z założeń reformy studiów i praw studenckich przygotowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Niektóre uczelnie, dla których dodatkowe opłaty stanowią znaczną część przychodów, mogą znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej i podwyższać opłaty, których pobieranie nie będzie zakazane.

- Głównym celem uczelni niepublicznej nie jest działalność nastawiona na zysk, tylko realizacja usługi edukacyjnej na najwyższym poziomie - tłumaczy prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Podkreśla, że resortowi zależy przede wszystkim na tym, aby student wiedział, za co uczelnia może pobierać dodatkowe opłaty, a za co absolutnie nie.

Będzie wyższe czesne

- Uczelnie, które nie będą mogły pozwolić sobie na utratę przychodów z opłat dodatkowych, będą podwyższać czesne - mówi prof. Waldemar Tłokiński, przewodniczący Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich.

Jego zdaniem, wprowadzenie katalogu opłat zakazanych nie musi więc oznaczać, że studenci będą mniej płacić za studia. Podkreśla też, że taka zmiana przepisów może ograniczyć swobodę zawierania umów między uczelniami niepublicznymi a studentami. Szkoły wyższe już teraz nie mogą pobierać od studentów opłat, których nie przewiduje umowa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Najwięcej kontrowersji w środowisku akademickim wzbudza propozycja zakazu pobierania wpisowego oraz opłat za złożenie i ocenę pracy dyplomowej.

- Procedura dyplomowa kosztuje w naszej szkole 350 zł - mówi prof. Ludmiła Dziewięcka-Bokun, rektor Dolnośląskiej Wyższej Szkoły Służb Publicznych Asesor.

Z pieniędzy tych uczelnie opłacają m.in. pracę promotora lub przygotowanie recenzji prac dyplomowych. Po zmianach będą musiały sfinansować te zadania z czesnego. A to może oznaczać konieczność jego podwyższenia.

- Dodatkowy problem pojawia się w sytuacji, gdy student zmienia uczelnię i po roku nauki w nowej placówce przystępuje do obrony pracy dyplomowej - mówi prof. Ludmiła Dziewięcka-Bokun.

W takim przypadku nowa szkoła będzie musiała ponieść koszt procedury dyplomowej, choć to poprzednia uczelnia mogła pobierać wyższe czesne z tego tytułu.

Wpisowe zamiast czesnego

REKLAMA

Z kolei wpisowe (zazwyczaj w wysokości 200 - 400 zł) jest dla wielu niepublicznych szkół formą rekompensaty za to, że nie pobierają czesnego przez okres wakacyjny, a muszą ponosić wtedy np. koszty utrzymania obiektów czy wynagrodzenia pracowników. Rezygnacja z takich opłat może również spowodować podwyżkę czesnego.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby sporządzenie listy wszystkich dodatkowych opłat, jakie pobiera jakakolwiek wyższa szkoła w Polsce. Aby to zrobić, wystarczy przeanalizować załączniki do umów podpisywanych przez uczelnie i studentów - uważa prof. Waldemar Tłokiński.

Na tej podstawie resort mógłby określić, które opłaty są pobierane przez nieliczne uczelnie wyłącznie dla podwyższenia zysku.

Publiczne nie pobierają

Wprowadzenie katalogu opłat zakazanych może mieć mniejszy wpływ na działalność szkół publicznych.

- Uniwersytet Warszawski nie pobiera żadnych opłat wymienionych w propozycji ministerstwa - mówi prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, rektor UW i przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.

Podkreśla jednocześnie, że dzięki zmianom kandydatom na studia łatwiej będzie porównywać wysokość opłat w różnych szkołach.

Między innymi dlatego propozycje resortu nauki popierają studenci.

Nielegalne opłaty

- Wciąż napływają do nas skargi od osób, które są zobowiązane do pokrywania nieuzasadnionych, dodatkowych opłat za studia - mówi Robert Pawłowski, rzecznik praw studentów przy Parlamencie Studentów Rzeczpospolitej Polskiej.

Zdarza się, że uczelnie zobowiązują ich np. do pokrycia kosztów rejestracji na kolejny semestr studiów, choć nie zaliczyli poprzedniego, lub egzaminów poprawkowych, nawet jeśli nie odbyły się w zaplanowanym terminie. Aby wyegzekwować pieniądze od studentów, korzystają nawet z usług firm windykacyjnych.

Po zmianie przepisów będą wiedzieć, za jaką usługę uczelnia nie może pobrać opłaty. Łatwiej im będzie więc udowodnić jej bezprawne działanie.

- Katalog powinien jednak objąć także opłaty za egzaminy komisyjne - uważa Robert Pawłowski.

Jego zdaniem konieczność wniesienia opłaty ogranicza prawo studenta do wykazania przed komisją egzaminacyjną, że został wcześniej nieprawidłowo oceniony.

Możliwość pobierania takich opłat może zachęcać niektóre uczelnie do takiego oceniania, aby jak najwięcej studentów występowało z wnioskiem o przeprowadzenie egzaminu komisyjnego, zwłaszcza że przepisy będą zakazywały pobierania opłat za poprawki, co uszczupli dochody szkół.

Resort nauki podkreśla, że propozycje zawarte w założeniach reformy będą konsultowane ze środowiskiem akademickim. Katalog zakazanych opłat może się zmienić.

 

 

 

ŁUKASZ GUZA

lukasz.guza@infor.pl

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Ceny 2025: Ile kosztuje wykończenie mieszkania (pod klucz) u dewelopera?

Czy deweloperzy oferują wykończenie mieszkań pod klucz? W jakiej cenie? Jak wielu nabywców się na nie decyduje? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Unijne rozporządzenie DORA już obowiązuje. Które firmy muszą stosować nowe przepisy od 17 stycznia 2025 r.?

Od 17 stycznia 2025 r. w Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać Rozporządzenie DORA. Objęte nim podmioty finansowe miały 2 lata na dostosowanie się do nowych przepisów w zakresie zarządzania ryzykiem ICT. Na niespełna miesiąc przed ostatecznym terminem wdrożenia zmian Europejski Bank Centralny opublikował raport SREP (Supervisory Review and Evaluation Process) za 2024 rok, w którym ze wszystkich badanych aspektów związanych z działalnością banków to właśnie ryzyko operacyjne i teleinformatyczne uzyskało najgorsze średnie wyniki. Czy Rozporządzenie DORA zmieni coś w tym zakresie? Na to pytanie odpowiadają eksperci Linux Polska.

Kandydaci na prezydenta 2025 [Sondaż]

Którzy kandydaci na prezydenta w 2025 roku mają największe szanse? Oto sondaż Opinia24. Procenty pierwszej trójki rozkładają się następująco: 35,3%, 22,1% oraz 13,2%.

E-doręczenia: 10 najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi

E-doręczenia funkcjonują od 1 stycznia 2025 roku. Przedstawiamy 10 najczęściej zadawanych pytań i odpowiedzi ekspertki. Jakie podmioty muszą posiadać adres do e-doręczeń? Czy w przypadku braku odbioru przesyłek z e-doręczeń w określonym czasie będzie domniemanie doręczenia?

REKLAMA

Brykiety drzewne czy drewno kawałkowe – czym lepiej ogrzewać dom i ile to kosztuje? Zestawienie kaloryczności gatunków drewna

Każdy rodzaj paliwa ma swoje mocne strony. Polska jest jednym z większych producentów brykietów w Europie i znaleźć u nas można bardzo szeroką ich gamę. Brykietowanie to proces, który nadaje drewnu nową strukturę, zagęszcza je. Brykiet tej samej wielkości z trocin dębowych ma taką samą wagę jak z trocin sosnowych czy świerkowych. Co więcej, brykiet z trocin iglastych ma wyższą wartość kaloryczną, ponieważ drewno iglaste, niezależnie od lekkiej wagi, tak naprawdę jest bardziej kaloryczne od liściastego. Do tego jeśli porównamy polano i brykiet o tej samej objętości, to brykiet jest cięższy od drewna.

Ratingi ESG: katalizator zmian czy iluzja postępu?

Współczesny świat biznesu coraz silniej akcentuje znaczenie ESG jako wyznacznika zrównoważonego rozwoju. W tym kontekście ratingi ESG odgrywają kluczową rolę w ocenie działań firm na polu odpowiedzialności środowiskowe, społecznej i zarządzania. Ale czy są one rzeczywistym impulsem do zmian, czy raczej efektowną fasadą bez głębszego wpływu na biznesową rzeczywistość? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Transfer danych osobowych do Kanady – czy to bezpieczne? Co na to RODO?

Kanada to kraj, który kojarzy się nam z piękną przyrodą, syropem klonowym i piżamowym shoppingiem. Jednak z punktu widzenia RODO Kanada to „państwo trzecie” – miejsce, które nie podlega bezpośrednio unijnym regulacjom ochrony danych osobowych. Czy oznacza to, że przesyłanie danych na drugi brzeg Atlantyku jest ryzykowne?

Chiński model AI (DeepSeek R1) tańszy od amerykańskich a co najmniej równie dobry. Duża przecena akcji firm technologicznych w USA

Notowania największych amerykańskich firm związanych z rozwojem sztucznej inteligencji oraz jej infrastrukturą zaliczyły ostry spadek w poniedziałek, w związku z zaprezentowaniem tańszego i wydajniejszego chińskiego modelu AI, DeepSeek R1.

REKLAMA

Orzeczenie o niepełnosprawności dziecka a dokumentacja pracownicza rodzica. MRPiPS odpowiada na ważne pytania

Po co pracodawcy dostęp do całości orzeczenia o niepełnosprawności dziecka? Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odpowiedziało na wątpliwości Rzeczniczki Praw Dziecka. Problem dotyczy dokumentowania prawa do dodatkowego urlopu wychowawczego rodzica dziecka z niepełnosprawnością.

2500 zł dla nauczyciela (nie każdego) - na zakup laptopa. MEN: wnioski do 25 lutego 2025 r. Za droższy model trzeba będzie dopłacić samemu

Nauczyciele szkół ponadpodstawowych i klas I-III szkół podstawowych mogą od poniedziałku 27 stycznia 2025 r. składać wnioski o bon na zakup sprzętu w programie "Laptop dla nauczyciela" – poinformowali ministra edukacji Barbara Nowacka i wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Na złożenie wniosków nauczyciele mają 30 dni (do 25 lutego 2025 r. – PAP), kolejne 30 dni przeznaczone będzie na ich rozpatrzenie. Bony mają być wręczane w miesiącach kwiecień-maj 2025 r., a wykorzystać je będzie można do końca 2025 roku.

REKLAMA