Jak szybko zdobyć tani kredyt
REKLAMA
REKLAMA
W większości banków kredyty w wysokości do 30 tys. zł (czasem nawet ponad 50 tys. zł) są udzielne bez konieczności przedstawiania jakichkolwiek zabezpieczeń. Nieliczne banki wymagają od klientów poręczenia innej osoby (np. BGŻ) czy przedstawienia weksla in blanco (np. Nordea).
Opcja 1 - kredyt gotówkowy
REKLAMA
W ostatnim czasie mocno skrócił się czas, jaki zabiera bankom analiza wniosku o kredyt. Kiedyś uzyskanie kredytu trwało co najmniej kilka dni. Obecnie niektóre z banków chwalą się, że są w stanie rozpatrzyć wniosek klienta w 15 minut. Tak robi na przykład Lukas Bank, jednak nie informuje o tym, że kredytu w 15 minut może udzielić tylko osobie, która już kiedyś korzystała z jego kredytu gotówkowego lub ratalnego. Przeciętnie rozpatrzenie wniosku trwa jednak kilkadziesiąt minut (chyba że pojawiają się problemy, np. konieczność weryfikacji danych podanych przez klienta). Wtedy rozpatrzenie wniosku zajmuje bankowi od 48 do 72 godzin. Banki starają się jednak konkurować z systemami kredytów ratalnych, które także udzielają kredytów w kilkadziesiąt minut.
Nie wszystkie banki wymagają przedstawiania zaświadczeń. Ilość danych zgromadzonych przez Biuro Informacji Kredytowej powoduje, że banki wiedzą o klientach coraz więcej. Dzięki temu mogą liberalizować zasady udzielania kredytów gotówkowych. Do niedawna kredyty na dowód były udzielane tylko klientom, którzy mieli już styczność z danym bankiem (np. posiadali w nim konto lub kredyt). Pierwsze kredyty na dowód zaoferował wchodzący na rynek Eurobank w 2005 roku. Teraz takie kredyty oferują m.in. ING Bank Śląski, Polbank, BGŻ, Raiffeisen, GE Money Bank, Bank Zachodni WBK, Getin Bank i PKO Bank Polski. Maksymalna kwota, jaką można otrzymać bez zaświadczeń o zarobkach, to 20 tys. zł. Jeśli zaświadczenie dostarczymy, możemy pożyczyć nawet 150 tys. zł. Aby jednak otrzymać kredyt na tak wysoką kwotę, trzeba posiadać spore dochody (nawet ponad 8 tys. zł netto).
Opcja 2 - karta kredytowa
Kredyty gotówkowe to nie jedyny sposób na szybkie zdobycie gotówki. Alternatywą dla nich są karty kredytowe. Trzeba jednak pamiętać, że z kart nie opłaca się pobierać gotówki (wiąże się to z jednej strony z prowizją, a z drugiej - bank od razu pobiera odsetki od takiej transakcji).
REKLAMA
Zdecydowanie lepiej jest zapłacić kartą za produkt kupowany w sklepie. W takiej sytuacji mamy możliwość spłaty zadłużenia w okresie bezodsetkowym, który wynosi - zależnie od banku - od 50 do nawet 61 dni. Jeśli w tym terminie nie dokonamy spłaty, możemy zaciągnąć kredyt. Kredyt na karcie oprocentowany jest najczęściej wyżej niż kredyt gotówkowy, jednak w każdym wypadku trzeba to sprawdzić. Przykład: jeśli posiadamy kartę w Banku Ochrony Środowiska, która jest oprocentowana na 12,5 proc., taki kredyt będzie tańszy od większości kredytów gotówkowych na rynku.
Sposobem na tani kredyt są także coraz popularniejsze raty na karcie kredytowej. W większości banków oprocentowanie takiego kredytu wynosi od 10 do 15 proc. (karty oprocentowane są przeciętnie na 20 proc.). Jest tak, ponieważ ten typ kredytu niesie mniejsze ryzyko dla banku oraz daje mu większą kontrolę nad procesem spłaty. Banki umożliwiają rozłożenie na raty zarówno transakcji bezgotówkowych (zakupy w sklepach), jak i transakcji gotówkowych.
Kredyt ratalny na karcie nie jest dostępny we wszystkich bankach. Oferują go m.in.: Polbank, MultiBank oraz Bank Zachodni WBK.
Opcja 3 - limit w rachunku
Możemy również wykorzystać limit w naszym rachunku bankowym. Koszt takiego kredytu jest porównywalny z kredytem gotówkowym. Wadą kredytu odnawialnego jest jednak to, że nie musimy go spłacać w regularnych ratach. Brak przymusu spłaty powoduje, że możemy pozostawać zadłużeni w nieskończoność, płacąc przy tym wysokie odsetki.
Oprocentowanie kredytu odnawialnego w rachunku może się wahać od ok. 10 do nawet ponad 20 proc. Prowizja za udzielenie limitu jest znacząco niższa niż w wypadku kredytów gotówkowych i wynosi 1-2 proc. (dla kredytów gotówkowych jest to 5 proc.).
Opcja 4 - pożyczka hipoteczna
Często jako alternatywę wobec kredytu gotówkowego wymienia się pożyczkę hipoteczną. Oferuje ona znacznie niższe oprocentowanie - z tym że zabezpieczeniem kredytu musi być nieruchomość. Pożyczki hipoteczne, w związku z wysokimi kosztami wstępnymi, opłacają się dopiero, gdy pożyczamy ponad 15 tys. zł. Dlatego pożyczka hipoteczna powinna być tylko narzędziem sfinansowania droższych zakupów (np. remontu mieszkania czy zakupu samochodu).
Aby móc skorzystać z pożyczki hipotecznej, trzeba posiadać nieruchomość, która będzie jej zabezpieczeniem. Może to być mieszkanie własnościowe lub spółdzielcze, dom, a nawet działka budowlana. Odpada natomiast np. mieszkanie lokatorskie. Nie wszystkie banki pozwalają zadłużyć się pod zastaw działki budowlanej. Te, które to umożliwiają, stosują ostrzejsze warunki przy takim zabezpieczeniu (z reguły okres spłaty ograniczony jest do dziesięciu lat, a maksymalna wartość pożyczki to 50 proc. wartości działki).
Zabezpieczeniem pożyczki hipotecznej nie musi być koniecznie nieruchomość należąca do kredytobiorcy, lecz także mieszkanie lub dom kogoś z rodziny lub znajomych. W tym przypadku czekają nas jednak dodatkowe koszty. Wniosek o wpisanie hipoteki musi być w takiej sytuacji sporządzony w formie aktu notarialnego.
Porównanie kosztów kredytu w wysokości 3000 zł zaciągniętego na 12 miesięcy
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
PAWEŁ MAJTKOWSKI
analityk Expander Advisors
REKLAMA