Co robić, gdy obniży się zdolność kredytowa
REKLAMA
REKLAMA
Nim na horyzoncie pojawi się zagrożenie roszczeń ze strony banku, związanych z niekorzystną dla kredytobiorcy oceną jego zdolności kredytowej lub z jakąkolwiek inną okolicznością uprawniającą bank do rewizji umowy, możemy ratować się z opresji, występując do innego banku o kredyt na spłatę zagrożonego kredytu.
Refinansowanie kredytu
REKLAMA
By jednak nie była to tylko możliwość teoretyczna, bo jakiekolwiek zakłócenia w spłacie spowodują od razu wysłanie przez bank-kredytodawcę informacji do BIK, co może zablokować nam możliwość ubiegania się o pożyczkę z innego źródła. W przypadku kredytu hipotecznego, który zazwyczaj jest kredytem o dużej wartości i znaczącym okresie spłaty, najlepiej spróbować załatwić tu sobie inny kredyt hipoteczny albo tzw. kredyt refinansowy.
Trzeba jednak mieć na względzie fakt, że z uzyskaniem nowego kredytu wiążą się także koszty inne niż oprocentowanie, np. prowizja banku za udzielenie kredytu, naliczana od całej jego kwoty.
Innym rozwiązaniem, które w tej sytuacji warto rozważyć, jest zaproponowanie bankowi zamiany zagrożonego kredytu na inny, niewymagający szczególnych zabezpieczeń. Takie rozwiązanie może być korzystne dla obu stron umowy w przypadku np. kredytu hipotecznego zaciągniętego na stosunkowo niedługi okres, gdy kredytobiorcy nie udało się w terminie ustanowić zabezpieczenia w postaci wpisu hipoteki w księdze wieczystej.
Dodatkowe zabezpieczenia
Gdy dojdzie do sytuacji, w której pogorszyła się co prawda nasza zdolność kredytowa ustalana według standardów systemu bankowego, bank powinno zadowolić ustanowienie dodatkowego zabezpieczenia.
REKLAMA
Z taką sytuacją mamy do czynienia wówczas, gdy obniżyły się nasze dochody wskutek zmiany miejsca pracy albo przejścia na emeryturę czy też gdy korzystamy z kredytu w walucie obcej, której wartość w stosunku do złotego gwałtownie wzrosła. Ale jednocześnie nie został zakłócony tryb spłaty zobowiązania.
W grę wchodzić będzie dowolne zabezpieczenie akceptowane przez bank, którego forma i przedmiot zrekompensują skutki obniżonej zdolności kredytowej. Może to być inne zabezpieczenie z tego samego rodzaju, co już zastosowane w umowie (np. kolejne poręczenie cywilne), albo zupełnie inne, z bogatego arsenału zabezpieczeń, które w stosunkach kredytowych klient-bank mają zastosowanie.
Przypomnijmy, że wśród zabezpieczeń spłaty należności rozróżnia się zabezpieczenia osobiste i rzeczowe. Pierwsze: poręczenie cywilne, weksel własny, poręczenie wekslowe, gwarancja bankowa, przelew wierzytelności na zabezpieczenie, przystąpienie do długu, pełnomocnictwo do dysponowania rachunkiem, zgoda dłużnika na dobrowolne poddanie się egzekucji - w formie aktu notarialnego, charakteryzują się tym, że wierzyciel może dochodzić spłaty swojej należności z całości majątku teraźniejszego i przyszłego dłużnika i (lub) osoby udzielającej np. poręczenia. Zabezpieczenia rzeczowe: np. kaucja, zastaw, hipoteka, przewłaszczenie, dają z kolei możliwości zaspokojenia wierzyciela tylko z konkretnego przedmiotu, bez względu na to, kto jest jego właścicielem.
Wydłużenie umowy
Innym rozwiązaniem do zastosowania w takich przypadkach jest zmiana warunków spłaty kredytu. Ponieważ rozważamy tu wariant obniżenia zdolności kredytowej, te inne warunki mogą polegać praktycznie tylko na wydłużeniu okresu spłaty albo na zmianie waluty kredytu, by nowa wysokość obciążenia kosztami obsługi tego zadłużenia dostosowana została do naszych możliwości finansowych.
Gdy decydujemy się na obsługę kredytu walutowego na pograniczu naszych zdolności kredytowych, trzeba bezwzględnie zadbać o to, by w umowie taka zmiana waluty kredytu była dopuszczalna w możliwie najprostszy sposób.
EDYTA DOBROWOLSKA
gp@infor.pl
REKLAMA