Jak znaleźć pieniądze na remont mieszkania
REKLAMA
REKLAMA
Kluczem do łatwego pozyskania środków na sfinansowanie remontu mieszkania lub domu jest posiadanie zdolności kredytowej. Oczywiście nawet bez takiej zdolności uzyskamy pożyczkę w niektórych instytucjach reklamujących się także na okoliczność niespodziewanych wydatków, ale będą to wyjątkowo drogie i w większości przypadków początek bardzo poważnych tarapatów finansowych. Instytucje te bowiem potrafią obchodzić przepisy antylichwiarskie i potrafią oprocentować pożyczkę nawet na 100 proc. rocznie. Lepiej się więc wystrzegać takich ofert i nie korzystać z nich nawet wtedy, gdy niedoszacowaliśmy kosztów przedsięwzięcia i na gwałt musimy dopożyczyć pieniędzy, by remont, a w konsekwencji dezorganizacja życia domowników, nie przekroczył granic wytrzymałości.
W pracy lub w domu
REKLAMA
Nie będzie nam potrzebna także zdolność kredytowa, jeśli możemy skorzystać z kasy zapomogowo-pożyczkowej. Takie kasy wciąż działają w wielu zakładach pracy. Jeśli więc tylko odpowiednio wcześnie do takiej kasy wstąpiliśmy i opłacamy składki, możemy liczyć na pożyczkę, która na dodatek będzie nas kosztowała zdecydowanie najtaniej ze wszystkich możliwych.
Innym w miarę nisko kosztowym sposobem pozyskania środków na remont jest prywatna pożyczka - od rodziny lub znajomych. Pamiętajmy wówczas o tym, że trzeba na tę okoliczność spisać umowę pożyczki (notariusz nie jest konieczny), a w niej określić przede wszystkim, czy będzie ona oprocentowana. W większości przypadków konieczne jest zapłacenie podatku od czynności cywilnoprawnych, zaś odsetki uzyskane przez udzielającego pożyczkę są opodatkowane.
Ważne!
Poważniejszy remont możemy sfinansować w ten sposób, że materiały kupimy na raty, robociznę zaś opłacimy z kredytu gotówkowego pozyskanego w banku
Najtańszy gotówkowy
REKLAMA
Jeśli żaden wcześniejszych wariantów nie wchodzi w rachubę, musimy sięgnąć po pożyczkę lub kredyt udzielane przez instytucję, która zajmuje się pożyczaniem pieniędzy w ramach prowadzonej przez siebie dochodowej działalności. Najprościej rzecz jasna udać się do banku po kredyt gotówkowy. Wówczas bowiem, jeżeli tylko dobrze oszacujemy koszty remontu, a nasza zdolność kredytowa pozwoli nam na skredytowanie pełnych wydatków, mamy gotówkę, za którą w dowolnym momencie kupujemy materiały potrzebne do remontu oraz opłacamy usługi fachowców.
Taki kredyt jednak nie będzie z pewnością najtańszym sposobem finansowania. Zwłaszcza jeśli pieniądze chcemy otrzymać szybko i przy minimum formalności. Nawet w renomowanych bankach kredyt gotówkowy może nas kosztować prawie 30 proc. rocznie. Najtaniej wyjedzie pożyczka hipoteczna - jeżeli tylko możemy wpisać takie zabezpieczenie do księgi wieczystej nieruchomości, ale takiej pożyczki z pewnością nie załatwimy w jeden, a nawet w kilka dni.
A skoro już zdecydujemy się na dłuższe załatwianie formalności w banku, byle tylko zaoszczędzić na kosztach pożyczki, to w pierwszej kolejności powinniśmy rozważyć pozyskanie kredytu odnawialnego. Do tego zaś wystarczy posiadanie konta osobistego w banku, na które wpływają regularne dochody, np. pobory z pracy. W większości banków maksymalny limit takiego kredytu wynosi 4-6-krotność zarobków, a tyle z pewnością na remont nam wystarczy. Gdy zaś już mamy taki kredyt, warto sprawdzić, czy potrzebnej nam na remont kwoty nie pozyskamy po prostu przez zwiększenie limitu kredytu odnawialnego. Obecnie oprocentowanie kredytów odnawialnych wynosi ok. 14-16 proc. rocznie.
Materiały budowlane na raty
Gdy znaczną część kosztów remontu stanowią materiały budowlane oraz urządzenia, np. nowa armatura, możemy liczyć na skredytowanie zakupu w formie kredytu ratalnego, zwłaszcza jeśli zdecydujemy się na ich zakup w markecie budowlanym. W wielu przypadkach dostaniemy wręcz specjalną kartę płatniczą z przyznanym limitem kredytowym, dzięki czemu łatwiej będzie nam działać w sytuacji awaryjnej, gdy np. okaże się że trzeba poszerzyć zakres, w tym samym zwiększyć koszt robót.
Jednakże także w przypadku kredytów ratalnych, oferowanych często pod hasłem rat zero procent, rzeczywiste koszty pożyczki mogą sięgać w skali roku grubo ponad 20 procent. Zwłaszcza gdy taki kredyt jest udzielany na krócej niż rok oraz gdy jedynym zabezpieczeniem jest specjalna polisa finansowana przez kredytobiorcę.
EDYTA DOBROWOLSKA
gp@infor.pl
REKLAMA