Jak, kiedy i za ile ubezpieczyć samochód
REKLAMA
REKLAMA
Wyjeżdżając autem za granicę możemy korzystać z ochrony ubezpieczeniowej, którą dają polskie polisy.
- W krajach UE obowiązuje zasada, że polisę ubezpieczeniową ma się z kraju rejestracji pojazdu - mówi Monika Rowińska z PBUK.
Przy czym za granicą na pewno będzie ważna tylko polisa OC komunikacyjnego, czyli ta, z której dostają wypłatę poszkodowani przez nas inni kierowcy czy piesi. Ubezpieczenie AC (autocasco, z którego naprawiamy zniszczone z naszej winy auto) za granicą będzie działało, jeśli wykupiliśmy droższą jego wersję.
Ale uwaga! To, jak długo będziemy mogli korzystać z takiej polisy, zależy od kraju, do którego jedziemy.
- W Wielkiej Brytanii możemy jeździć z polską polisą OC nie dłużej niż sześć miesięcy, w ciągu kolejnych 12 miesięcy - mówi Monika Rowińska.
Oznacza to, że możemy tam pojechać np. na miesiąc, potem na kolejne dwa, ale jeśli chcemy być tam w ciągu roku dłużej niż sześć miesięcy, to musimy już przerejestrować auto i kupić tamtejszą polisę.
Z kolei w Irlandii ten termin jest krótszy i wynosi trzy miesiące. Dodatkowo, jeśli już podejmujemy legalną pracę, nie możemy dłużej jeździć z polską polisą samochodem na polskich numerach. Trzeba auto przerejestrować i zawrzeć umowę z tamtejszym towarzystwem.
Koszt polisy
Tu trzeba przestrzec młodych klientów, że zanim kupią samochód, powinni sobie policzyć, ile będą musieli zapłacić za polisę. A może to być nawet równowartość auta! Rynek brytyjski jest zdecydowanie bardziej rozwinięty niż polski, dlatego różnice stawek dla młodych kierowców i tych doświadczonych są większe. Dodatkowo zagraniczne towarzystwa niechętnie uznają zniżki za bezszkodowość wypracowane w Polsce. Jeśli już godzą się na to, trzeba przedstawić zaświadczenie o przebiegu ubezpieczenia. Można je uzyskać w polskim Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, ale tylko za pięć lat wstecz. Ponadto prawdopodobnie trzeba będzie czekać na takie pismo dłużej niż przewidziane w przepisach 15 dni, bo fundusz ma informacje o szkodach z OC najwcześniej od 1 maja 2004 r., a informacje dotyczące AC od marca 2006 r. Będzie więc musiał pytać o wcześniejsze szkody towarzystwa. Jeśli już dostaniemy takie poświadczenie, trzeba je przetłumaczyć na język angielski.
INNE PAKIETY ZA GRANICĄ
W Polsce pakiet ubezpieczenia auta składa się z obowiązkowego OC i dobrowolnego AC.
W Wielkiej Brytanii mamy trzy rodzaje polis:
• OBOWIĄZKOWE - tzw. Third Party - to odpowiednik naszego OC, z którego odszkodowanie uzyskuje poszkodowany przez nas w wypadku.
• DOBROWOLNE - Third Party, Fire and Theft - to odpowiednik naszego OC, ale rozszerzone o opcje gwarantujące wypłatę, jeśli nasze auto zostanie skradzione lub spłonie.
• DOBROWOLNE - comprehensive - to odpowiednik naszego pakietu OC i AC, który obejmuje też koszty naprawy własnego auta, jeśli wypadek mieliśmy z naszej winy. Dodatkowo taka polisa może rekompensować uszczerbki związane z utratą zdrowia w wypadku.
Porównanie ofert
Plusem większego zaawansowania tamtejszego rynku jest możliwość łatwego porównania różnych ofert dzięki porównywarkom internetowym. Mają one w ofercie nawet 30 do 50 towarzystw ubezpieczeniowych. Warto z nich skorzystać, bo różnice w cenach za polisę mogą być nawet kilkakrotne. Na brytyjskim czy irlandzkim rynku działają towarzystwa, które specjalizują się w ubezpieczaniu np. młodych ludzi i oferują tej grupie konkurencyjne stawki w stosunku do tradycyjnie działających ubezpieczycieli. Plusem jest też, że standardem na tamtejszym rynku jest możliwość rozłożenia składki na miesięczne raty.
WAŻNE ADRESY
Przykładowe adresy porównywarek:
www.autotrader.co.uk
www.moneysupermarket.com
MARCIN JAWORSKI
marcin.jaworski@infor.pl
OPINIA
SYLWIA MRÓZ
One Call Insurance
Na polskich tablicach i ubezpieczeniu można jeździć samochodem maksymalnie pół roku. Jednak wiele tu zależy od szczęścia, niektórzy jeżdżą znacznie dłużej. Angielskie przepisy ubezpieczeniowe są zupełnie różne od europejskich - np. pojazdem może jeździć tylko osoba, której imię i nazwisko widnieje na polisie. Dlatego w Anglii nie można kupić ubezpieczenia na swoje nazwisko, nie mając prawa jazdy. Pewna para Polaków korzystała z ich polskiego samochodu i polskiego ubezpieczenia, ale na polisie widniało tylko nazwisko chłopaka. W momencie gdy auto prowadziła dziewczyna, przeprowadzono rutynową kontrolę drogową i okazało się, że została ukarana punktami karnymi oraz mandatem za to, że nie posiadała ubezpieczenia. Samo przerejestrowanie samochodu też jest problemem. Koszty są wysokie i wiąże się z tym mnóstwo formalności. Naprawdę nie warto się tym zajmować, tym bardziej że samochody w Wielkiej Brytanii są naprawdę tanie, a żeby kupić samochód w Anglii, trzeba jedynie tu mieszkać.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.