Polisy direct nie zawsze są tańsze
REKLAMA
REKLAMA
Od 3 grudnia 2007 r. Commercial Union, potentat na rynku ubezpieczeń na życie i funduszy emerytalnych, ruszył ze sprzedażą polis komunikacyjnych przez telefon, czyli w systemie direct. Ale to nie koniec nowości na tym rynku. Śledząc strony internetowe Generali można znaleźć tam numer telefonu do call center, pod którym można dostać ofertę na ubezpieczenie auta.
- Taką możliwość zapewniliśmy klientom już wiosną tego roku - mówi Paweł Wróbel, rzecznik Generali.
Istotny profil klienta
Można jednak zakładać, że będzie on rozwijany, bo sprzedaż polis w systemie direct jest coraz bardziej popularna. Dlaczego? Podstawową zaletą takiego systemu sprzedaży jest jego centralizacja i oparcie się na sprawnie działającym systemie informatycznym. To dzięki niemu takie firmy mogą wprowadzać niemal nieskończoną liczbę zmiennych wpływających na składkę.
Taryfy dla tradycyjnie działających agentów, rozpisane na papierze, nie mogą być tak skomplikowane, ze względu na ryzyko pomyłki. Daje to directom możliwość daleko idącej segmentacji klientów i dopasowywania stawek do profilu klienta. Dlatego (co dobrze widać na przykładzie założeń do naszej symulacji) konsultanci pytają nas o rozmaite szczegóły dotyczące w mniejszym stopniu samochodu (jak było do tej pory), a większym profilu osoby i miejsca zamieszkania. Na przykład na zniżki mogą liczyć posiadacze dzieci (w wieku od 6 do 18 lat, w zależności od towarzystwa). Coraz częściej niższe składki płacą też kobiety. Dla klientów to dobrze, bo ci ostrożni w mniejszym stopniu płacą za skody spowodowane przez tych źle jeżdżących. Na przykład to wejście takich towarzystw sprawiło, że coraz trudniej uniknąć mieszkańcom dużych miast wyższych stawek przez rejestrację auta np. na wsi. W tym systemie wysyła się polisę pod podany adres zamieszkania, i to w oparciu o te namiary wyliczana jest składka, a nie w oparciu o adres zameldowania.
Więcej za młody wiek
Toteż te towarzystwa upowszechniły rozwiązanie, w którym trzeba przed zawarciem umowy poinformować, czy autem będzie jeździła osoba młoda (co wiąże się z większym ryzykiem wypadku, a więc i wyższą składką). Na przykład w Link4 limit ten wynosi 24 lata, w AXA 25 lat, w Commercial Union - 26 lat, a w Generali 28 lat. Do tego dochodzi jeszcze często cenzus krótkiego okresu posiadania prawa jazdy (od roku w Link4 do trzech lat w AXA). Jeśli zadeklarujemy, że autem nie będzie jeździła młodsza osoba, nie możemy pozwalać siadać jej za kółkiem bez ważnego powodu (np. transport do lekarza itp.), żeby nie ryzykować obniżeniem odszkodowania o wysokość unikniętej zwyżki za polisę AC. Co ciekawe, kłamstwo przy zawieraniu samego OC nie jest tak dolegliwe, bo towarzystwo nie może obniżyć przecież wypłaty poszkodowanemu, a jedyne, czym może zagrozić ubezpieczającemu, to dopłata zaniżonej składki. W przypadku MTU konsultanci pytają tylko, czy posiadacz auta i kierowca nie będą mieli więcej niż 25 lat.
Właśnie dzięki mechanizmowi, który powoduje zaproponowanie wysokich składek kierowcom - sprawcom wypadków, te towarzystwa mogą mieć tańszą ofertę dla klientów, których chcą przyciągnąć, i droższą dla tych, których nie chcą.
Na przykład AXA daje zaporowe stawki za OC dla klientów, którzy w czasie trwania ubezpieczenia będą wyjeżdżali za granicę na dłużej niż osiem tygodni w ciągu roku. Nasz przykładowy posiadacz opla jeżdżący tylko w kraju zapłaci za polisę 476 zł, a przy dłuższych wyjazdach zagranicznych już 3225 zł. Podobnie rzecz się ma w Commercial Union, gdzie zdecydowanie wyższe składki trzeba płacić, jeśli opuszczamy kraj na dłużej niż trzy miesiące lub sześć razy w ciągu roku. Z kolei Liberty Direct pyta o to, czy klient ma zamiar przebywać za granicą dłużej niż 30 dni, ale ewentualna podwyżka nie wpływa na stawkę. Może to oznaczać, że towarzystwo przygotowuje się do wprowadzenia takiej zwyżki. Nie ma co się dziwić, bo na przykład ostatnio PZU przyznało, że mniej zarabia na polisach OC, właśnie przez większe wypłaty ze szkód spowodowanych przez nas za granicą. Przypomnijmy, że od naszego wejścia do UE możemy jeździć do krajów stowarzyszonych w niej tylko z polisą OC (bez tzw. Zielonej Karty) i gwarantuje ona pokrycie wszelkich wyrządzonych przez nas szkód.
Lepsza oferta
Ale system ubezpieczeń direct nie oznacza tylko różnicowania składek, ale też nowocześniejsze oferty, bo każde wchodzące na rynek towarzystwo stara się wprowadzić dwie, trzy nowinki, które potem powoli stają się standardem. Na przykład Link4 wprowadził ubezpieczenie szyb, którego podstawowym atutem jest to, że możemy naprawiać pękniętą szybę bez naruszania zniżek na polisie AC. Wchodzący na rynek Commercial Union też ma taką ofertę.
Coraz częściej też pomoc w razie awarii auta dostaniemy nawet pod naszym domem, a nie dopiero wtedy, gdy odjedziemy powyżej 50 km. Takie rozwiązanie wprowadziła od 1 listopada AXA już w wariancie MIDI Assistance. Na pomoc pod domem możemy liczyć w razie awarii akumulatora, zatrzaśnięcia kluczyków lub przebicia opony.
Wspomniany Commercial Union promuje też tzw. ubezpieczenie zniżki, kierowane główne do tych, którzy od kilku lat jeżdżą bez wypadku i mają z tego tytułu 50-60 proc. zniżek. Przy czym zniżka będzie chroniona, tylko jeśli w czasie trwania trzech następujących po sobie umów OC będziemy mieli nie więcej niż dwie szkody. Jeśli zdarzy się ich więcej, stopniowo będziemy tracili zniżki.
Polisy komunikacyjne w systemie Direct
GDZIE PO POLISĘ DO INTERNETU
www.allianzdirect.pl - ubezpieczenia komunikacyjne, ochrona prawna, turystyczne
Gdzie zadzwonić po polisę
AXA - 95-22 (OC, AC, NNW komunikacyjne)
Marcin Jaworski
GP RADZI
Czy u ubezpieczyciela direct nie będzie problemu z likwidacją szkody, skoro takie towarzystwa mają zwykle tylko centralę?
Nie
Muszę szybko kupić polisę, a nie mam czasu czekać dwa czy trzy dni na przesyłkę pocztową z polisą. Czy można szybciej dostać potwierdzenie zawarcia umowy, szczególnie OC komunikacyjnego?
Tak
REKLAMA