Informacje ze spółek nie są tak istotne jak reakcja rynku
REKLAMA
Spółka opublikowała kwartalne wyniki, które okazały się zdecydowania lepsze niż w dwóch poprzednich kwartałach. Wzrosła zarówno wielkość przychodów, jak i zysk netto. Dzień po podaniu tych wiadomości kurs akcji firmy na giełdzie mocno spadł.
Inne przedsiębiorstwo opublikowało zdecydowanie negatywny raport z wynikami. Na sesji nie nastąpiła praktycznie żadna reakcja, a pod koniec notowań cena akcji nawet zaczęła rosnąć. Podane wyżej sytuacje, choć czysto hipotetyczne, zdarzają się na rynku giełdowym bardzo często. Bywa, że w reakcji na pozytywne informacje kursy akcji spadają, nierzadko bardzo mocno, i odwrotnie - podawane wiadomości, niekoniecznie dotyczące wyłącznie wyników są złe, a mimo to cena akcji rośnie. Wielu początkujących inwestorów czuje się w takich momentach zagubionych i na siłę szuka powodów zachowania cen. Tłumaczy sobie, że prawdopodobnie istnieją jakieś inne czynniki, których jeszcze nie podano do publicznej wiadomości, a o których wie już jakaś wąska grupa lepiej poinformowanych uczestników rynku. W wielu przypadkach faktycznie może tak być, ale najczęściej inwestorzy reagują na oczekiwane komunikaty, mając do nich określone nastawienie.
Wróćmy do przykładu, gdy spółka publikuje bardzo dobre wyniki, a mimo to cena akcji nie rośnie. Wytłumaczenie takiego faktu może być bardzo proste - inwestorzy oczekiwali na dobre wyniki firmy. Biura maklerskie publikowały prognozy z których wynikało, że spodziewany jest zarówno wzrost przychodów, jak i zysków. W dniu ogłoszenia wyników okazało się, że wyniki są zgodne z oczekiwaniami (albo odrobinę słabsze, ale nie wpływa to na ogólną sytuację firmy) - nie ma żadnego zaskoczenia. Część inwestorów, która chciała zarobić na potencjalnym wzroście ceny, gdyby wynik okazał się znacznie lepszy od oczekiwanego sprzedaje swoje akcje, doprowadzając do ich spadku. Podobna reakcja może mieć miejsce w czasie bessy.
Podobnie jest, gdy firma publikuje bardzo złą informację. Jeśli jest to wynik finansowy - duża strata netto, a mimo to kurs rośnie, może to oznaczać, że fakt publikacji straty był już oczekiwany. Może nawet podany wynik jest nieco lepszy - w takiej sytuacji inwestorzy mogą uznać, że najgorsze już mają za sobą i przystąpić do kupowania akcji, co wywoła wzrost cen. Podobna reakcja może nastąpić w czasie hossy. Złe wyniki interpretowane są na setki sposobów, tak aby znaleźć w nich optymistyczny akcent - choćby fakt, że to może być już koniec złych wyników.
Znane powiedzenie giełdowe mówi, że same informacje nie są tak istotne jak reakcje rynku na nie. Z tej reakcji można dowiedzieć się często znacznie więcej o przyszłym zachowaniu ceny niż z tego, czy komunikat był pozytywny czy negatywny.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Grzegorz Zalewski ekspert DM BOŚ, twórca portalu futures.pl
Grzegorz Zalewski
ekspert DM BOŚ, twórca portalu futures.pl
REKLAMA