Własny e-sklep możesz mieć już za 2 tysiące złotych
REKLAMA
Agnieszka Richter z Krakowa w ubiegłym roku dołączyła do grona handlujących w sieci. Otworzyła sklep www.prezenty.art.pl oraz www.decoupage.art.pl (z materiałami i preparatami do ozdabiania przedmiotów techniką decoupage (dekorowaniu przedmiotów poprzez naklejanie na nie papierowych serwetek, zdobionego papieru ryżowego lub obrazków z różnych innych materiałów, - tak by przedmioty wyglądały jak ręcznie malowane).
- Ruch w sklepie z prezentami ma charakter sezonowy. Dużym i stałym zainteresowaniem klientów cieszy się natomiast sklep z artykułami do decoupage''''u. Mam w jego ofercie już 1200 produktów - zdradza Agnieszka Richter. - Interes rozkręcił się już na tyle, że mogę spać spokojnie, a obroty są lepsze niż średnia rynkowa - dodaje.
Konkurencja jest duża
Co trzeba zrobić i ile zainwestować, żeby otworzyć własny biznes w globalnej sieci? Najpierw pomyśleć, co chcemy sprzedawać. Co dziś Polacy najczęściej kupują on-line? Prym wiodą książki, płyty DVD, muzyka oraz telefony i akcesoria GSM (ostatnio także odzież, kosmetyki, biżuterię, sprzęt komputerowy, elektronika, sprzęt gospodarstwa domowego i żywność). W tych kategoriach konkurencja jest duża. Warto poszukać niszy - czegoś, czego nikt jeszcze nie oferuje. Agnieszka Richter np. sprzedaje prezenty (doniczki, szkatułki, metaloplastykę itp.).
- Zaczynałam od handlu w portalu Allegro, ale stwierdziłam, że nie będę płacić prowizji serwisowi, tylko zacznę działać na własną rękę. Udało mi się połączyć hobby z pracą i sprzedaję to, co lubię robić - cieszy się.
Wydatki muszą być
Po założeniu firmy możemy przejść do organizacji sklepu. Potrzebujemy miejsca w sieci na stronę www. Wynajęcie miejsca na serwerze to nie problem (ceny wahają się od 200 do nawet 2 tys. zł rocznie). W przypadku niedużego sklepu, wystarczy serwer za 200-300 zł.
Musimy też przygotować stronę graficzną sklepu i zdobyć oprogramowanie do zarządzania sprzedażą (za darmo jest na stronie oscommerce.pl), które informatyk zainstaluje nam za ok. 1 tys. zł. Wynajęcie grafika (w zależności od naszych wymagań) będzie kosztować od tysiąca do nawet kilku tysięcy złotych. Czy można obejść się bez takich wydatków? Agnieszce Richter to się udało: - Jestem informatykiem, zajmuję się grafiką. Wszystko zrobiłam sama. Poświęciłam tylko czas - mówi.
MICHAŁ FURA
Podstawa prawna
l Ustawa z dnia 5 lipca 2002 r. o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym (Dz.U. nr 126, poz. 1068 z późn. zm.).
l Ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. nr 22, poz. 271 z późn. zm.).
REKLAMA