Od 1 maja 2004 roku podległa Prezesowi UOKiK Inspekcja Handlowa kontroluje jakość paliw na losowo wybranych stacjach. Na każdej pobierana jest jedna próbka. W pierwszej połowie 2007 roku zbadano ich 270. Prawie 4,5% nie spełniało wymogów jakościowych, podczas gdy w ubiegłym roku było to 2,9%.
Pogorszyła się jakość sprzedawanej benzyny – kryteriów nie spełniało 6,29% próbek (w I połowie 2006 roku wskaźnik ten wyniósł 3,65%). Nieznacznie spadła też jakość oleju napędowego – wadliwych okazało się 1,05% próbek (w I połowie 2006 roku – 0,91%).
Od stycznia 2007 roku w związku z wejściem w życie nowej ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw rozszerzono system analiz. Badany jest gaz płynny LPG, sprężony gaz ziemny CNG, lekki i ciężki olej opałowy, olej do silników statków żeglugi śródlądowej, biopaliwa wytwarzane przez rolników na własny użytek oraz stosowane w tzw. wybranych flotach pojazdów. Ponadto sprawdzany jest cały łańcuch dystrybucyjny od stacji, poprzez hurtownie, magazyny, przedsiębiorców transportujących paliwo, aż po wytwórców paliw. Jednak z uwagi na fakt, że niezbędne do kontroli w tak szerokim zakresie rozporządzenia weszły w życie dopiero w połowie roku, do tego czasu kontrola mogła być prowadzona w dotychczasowym rozmiarze.
Pilotażowa kontrola LPG na 100 stacjach rozmieszczonych w 7 województwach wykazała, że prawie 30 proc. sprzedawanego gazu nie spełniało wymagań jakościowych. Ponadto po raz pierwszy sprawdzono jakość paliwa w cysternach. Zbadano 27 podmiotów, wszystkie pobrane do badań próbki spełniały obowiązujące wymagania.
W celu ograniczenia negatywnego oddziaływania paliw niespełniających norm jakościowych na środowisko naturalne, a także ochrony interesu ekonomicznego konsumentów, którzy płacąc wysoką cenę za paliwa oczekują produktu wysokiej jakości – rozszerzono zakres analizy o parametry eksploatacyjne. W pierwszym półroczu 2007 roku inspektorzy oprócz dotychczasowych sprawdzili również m.in. temperaturę zapłonu w oleju napędowym – zakwestionowano 10 próbek. Zbyt wysoka powoduje spadek wydajności pracy silnika i wzrost emisji substancji chemicznych do środowiska. Za niska stwarza poważne niebezpieczeństwo wybuchu par oleju napędowego podczas nalewania z dystrybutora do baku.
Inspekcja Handlowa przeprowadziła także kontrole na stacjach benzynowych, na które napłynęły skargi i informacje od konsumentów oraz organów ścigania, a także tych, na których w latach ubiegłych ujawniono nieprawidłowości. Pobrano 1028 próbek benzyny i oleju napędowego pochodzących z 533 stacji. Wymogów jakościowych nie spełniało 5,54% próbek. Wszystkie próbki pobrane w hurtowniach spełniały wymagania jakościowe.
Niepokoi prawie dwukrotny wzrost ilości stacji, na których powtórnie sprzedawano paliwo złej jakości. W wyniku rekontroli zakwestionowano ponad 15% stacji, w roku poprzednim wskaźnik ten wyniósł 7,14%.
Obowiązujące przepisy przewidują surowe sankcje za obrót paliwem złej jakości – grzywnę w wysokości do 1 mln złotych lub karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Na podstawie wyników kontroli skierowano do prokuratury 19 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – do tej pory dochodzenie wszczęto w 13 przypadkach.
Inspekcja Handlowa wydała także 5 decyzji o wycofaniu z obrotu paliw niespełniających wymagań jakościowych oraz przekazała informacje o tych faktach wojewódzkim inspektoratom środowiska.
W efekcie przeprowadzonych kontroli do Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki skierowano informacje dotyczące 29 stacji paliw, gdzie stwierdzono naruszenie warunków udzielonych koncesji. Prezes URE wszczął 21 postępowań, z czego 4 zostały zakończone nałożeniem kar w łącznej wysokości ponad 77 tys. zł. Ponadto jednemu przedsiębiorcy odmówiono wydania koncesji, sześciu z nich w ogóle nie posiadało koncesji na obrót paliwami ciekłymi.
Źródło: www.uokik.gov.pl
Lista skontrolowanych stacji paliw znajduje się na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów http://www.uokik.gov.pl/pl/informacja_i_edukacja/informacja/komunikaty_prasowe/art358.html.
Wypełniając formularz zamieszczony na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów http://www.uokik.gov.pl/pl/jakosc_paliw/zgloszenie_paliwa_zlej_jakosc/ mogą Państwo informować o stacjach, w których - Państwa zdaniem - sprzedawane jest paliwo złej jakości.
ZE STRONY PRAWA
Sprzedaż paliwa złej jakości stanowi nienależyte wykonanie zobowiązania. Może też być uznane za czyn niedozwolony, którego następstwem jest obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody. W przypadku szkody powstałej na skutek tankowania paliwa złej jakości konsumentowi przysługuje możliwość dochodzenia swoich roszczeń na drodze sądowej w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego dotyczące zarówno odpowiedzialności z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania - w tym przypadku umowy o zakup paliwa (odpowiedzialność kontraktowa, art. 471 i n. kodeksu cywilnego) - jak i z tytułu czynu niedozwolonego (odpowiedzialność deliktowa, art. 443 kodeksu cywilnego). W celu skorzystania z odpowiedzialności kontraktowej należy wykazać, iż poniesiona została szkoda w postaci uszkodzenia pojazdu oraz że właściciel stacji nie wykonał w sposób należyty umowy sprzedaży paliwa.
KRZYSZTOF GRAD
krzysztof.grad@infor.pl
Coraz więcej jest benzyny i oleju napędowego złej jakości
Osoby z niepełnosprawnościami czekają na ustawowe uregulowanie asystencji osobistej. Łukasz Krasoń, pełnomocnik rządu ds. osób z niepełnosprawnościami, przekazał, że projekt przepisów jest już na ostatniej prostej. Upowszechnienie się asystencji osobistej pozwoliłoby sporej grupie osób z niepełnosprawnościami na bardziej aktywne życie, także pod względem zawodowym.
We wtorek i środę strażacy w całym kraju mieli ręce pełne roboty. Do godz. 6 odnotowano 4998 zgłoszeń związanych z pogodą. Obrażenia odniosły cztery osoby.
Kto poza programistami podbija stawki za zlecenia i umowy o dzieło, przebijając w tym względzie wynagrodzenia najlepiej zarabiających specjalistów na etacie? Choć zarobki freelancerów rosną szybko, to jednak nie we wszystkich kategoriach. Na dodatek pojawiło się zagrożenie oskładowania ZUS wszystkich umów, co znacznie je ograniczy.
Głównym impulsem do podwyżki cen materiałów budowlanych miało być uruchomienie programu dopłat do mieszkań – #naStart. Wiadomo już, że zostało ono przesunięte o co najmniej pół roku. Czy to oznacza, że korekta w dół cen materiałów budowlanych jeszcze potrwa?
W dniu 16 lipca 2024 r. opublikowana została nowa wersja projektu ustawy o kredycie mieszkaniowym #naStart. Ten nowy program dopłat do kredytów mieszkaniowych ma zastąpić od przyszłego roku bezpieczne kredyty 2% i rodzinne kredyty mieszkaniowe. Większa pomoc ma być zaadresowana do wieloosobowych gospodarstw domowych, w szczególności rodzin z dziećmi. Minister Rozwoju i Technologii (autor projektu) i rząd planują, że ta ustawa wejdzie w życie z dniem 15 stycznia 2025 r. Zasady udzielania kredytu #naStart a zwłaszcza przepisy określające wysokość dopłat są niezwykle skomplikowane. Przewidziane jest m.in. kryterium dochodowe i powierzchniowe.
Deweloperzy ze spokojem przyjęli informację, iż nowy rządowy program wsparcia dla nabywców mieszkań nie ruszy w lipcu. Przesunięcie dopłat na 2025 rok w ocenie większości nie zmieni planów firm deweloperskich. A czy wpłynie na podaż mieszkań i ich ceny?
Jak należy rozliczyć faktury korygujące? Podatnik będący nabywcą zgłosił reklamację oraz otrzymał mailową odpowiedź, w której sprzedawca uznał reklamację i wskazał kwotę korekty. Wiadomości mailowe są z marca 2024 r., a korekta wpłynęła w kwietniu 2024 r. Podatnik odliczył VAT naliczony z faktury pierwotnej w marcu 2024 r. Czy korektę należy rozliczyć w marcu 2024?
Przy niektórych przyciskach i ekranach dotykowych automatów paczkowych, nazywanych popularnie paczkomatami – choć to nazwa zastrzeżona tylko dla jednej firmy – wykryto między innymi gronkowce i bakterie oportunistyczne. Te drugie mogą wywołać zakażenia przy osłabionym układzie odpornościowym oraz zatrucia pokarmowe.
Projekt wprowadzający rentę wdowią wróci już niedługo pod obrady Sejmu. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przekazała, że ma się to wydarzyć jeszcze w lipcu. Podała też termin, kiedy w związku z tym ustawa o rencie wdowiej może ostatecznie wejść w życie.
W rok o połowę zmalała liczba małych i średnich firm, które boją się, że inflacja może zagrozić ich biznesom. Obecnie to zaledwie co czwarte przedsiębiorstwo. Zaskakujące są jednak branże, w których te obawy są największe. Inflacja straciła też rangę najpoważniejszej obawy.