REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Banki ukrywają prawdziwe koszty kredytów

Monika Krześniak
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Banki informują o wysokości oprocentowania opartego na nieaktualnych stopach rynkowych. Brak prowizji banku zazwyczaj wiąże się z niepotrzebnym, ale obowiązkowym ubezpieczeniem.

Gazeta Prawna wraz z analitykami eHipoteka.com przeanalizowała informacje o kredytach hipotecznych, publikowane przez banki na swoich stronach internetowych, podawane na infoliniach oraz w oddziałach banków. Głównym grzechem jest brak informacji o ukrytych kosztach, które okazują się niebagatelne.

Strata na różnicy kursowej

Po pierwsze, widoczny jest brak informowania klientów o spreadzie walutowym (różnicy między kursem kupna i sprzedaży walut, po których jest wypłacany kredyt oraz naliczane raty) stosowanym przez bank. Żaden z banków nie podaje tej informacji. Większość publikuje notowania wewnętrznych kursów walutowych, jednak nie wyjaśnia, jak to może wpłynąć na koszt kredytu. Tymczasem przy kredycie we frankach na 200 tys. zł, spłacanym przez 30 lat, i oprocentowaniu na poziomie 4 proc., najniższy stosowany przez banki 3-proc. spread przełoży się na dodatkowy koszt w wysokości 9,6 tys. zł, a jeśli wzrośnie o 2 pkt proc. łączny ukryty koszt wyniesie 16 tys. zł w całym okresie spłaty.

Część banków informuje o oprocentowaniu poprzez stosowanie stopy referencyjnej np. WIBOR 3M, reagującej z opóźnieniem na zmiany rynkowe. Większość podaje na stronie informacje o najniższym możliwym, często nieosiągalnym, oprocentowaniu. Ważniejsze jest jednak to, że często brakuje precyzyjnej informacji o tym, jak jest skonstruowane oprocentowanie i kiedy może się zmienić. Nieuczciwym chwytem marketingowym jest także informowanie o braku prowizji za udzielenie kredytu, podczas gdy w jej zastępstwie jest wymagane niepotrzebne ubezpieczenie o tym samym koszcie co prowizja.

Tylko TFI pod kontrolą

Podobne triki banki stosują także przy innych reklamach, np. produktów, które są połączeniem lokat i funduszy inwestycyjnych. Najczęściej stosowanym wybiegiem jest podawanie bardzo wysokich historycznych zysków funduszy uzyskanych w wybranym okresie. Takie przekazy sugerują niedoświadczonym klientom, że mogą liczyć na podobne zyski, pomijając zupełnie kwestie ryzyka inwestycyjnego. Stosowania takich praktyk zakazała niedawno Komisji Nadzoru Finansowego, ale tylko Towarzystwom Funduszy Inwestycyjnych. Banki nie otrzymały w tej sprawie żadnych wytycznych, choć KNF wezwała nadzór bankowy do zajęcia się tym problemem.

UOKiK bada umowy

Na razie nie wiadomo, czy Komisja Nadzoru Bankowego ukróci nieuczciwe praktyki i wyda w tej sprawie odpowiednią rekomendację, zawierająca kodeks dobrych praktyk. Niektóre banki nie czekając na zewnętrzne regulacje same zrezygnowały z pokazywania kontrowersyjnych reklam.

Na razie rzetelność przekazów reklamowych może sprawdzać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ostatnio pod jego lupę trafiła reklama produktu SuperDuet, oferowanego przez bank Millennium.

UOKiK prowadzi także analizę warunków udzielania kredytów hipotecznych, m.in. przewalutowania, ubezpieczeń wymaganych i dołączanych do kredytów. Jej wyniki będą znane za kilka tygodni.

Z RYNKU

Od stycznia do maja banki udzieliły klientom indywidualnym ponad 22 mld zł kredytów hipotecznych (wzrost około 60 proc.). Pod względem ilościowym po pięciu miesiącach tego roku wzrost wyniósł ok. 30 proc. Udzielono ponad 130 tys. kredytów hipotecznych. Prognozy na koniec tego roku mówią o ponad 54 mld zł udzielonych kredytów hipotecznych. Rośnie popularność kredytów złotowych, których udział na początku 2006 roku wynosił zaledwie 22 proc., a obecnie przekroczył 50 proc. Popularność kredytów we frankach szwajcarskich zmniejszyła się nie tylko z powodu Rekomendacji S, zgodnie z którą osoba ubiegająca się o kredyt walutowy musi mieć wyższą zdolność kredytową. Według wyliczeń firmy Expander, od 2006 roku różnica w oprocentowaniu kredytów złotowych i we frankach zmniejszyła się z około 3,5 pkt proc. do około 2 pkt proc.

Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Informacje, które wprowadzają w błąd

MONIKA KRZEŚNIAK

monika.krzesniak@infor.pl

O CZYM POWINIEN WIEDZIEĆ PRZYSZŁY KREDYTOBIORCA

BARTOSZ MICHAŁEK

eHipoteka.com

1 Oferta o niższym oprocentowaniu nie musi oznaczać tańszego kredytu hipotecznego. Koszty dodatkowe (prowizja, ubezpieczenia, wycena, spread walutowy w przypadku kredytu walutowego) mogą sprawić, że bank proponujący niższe oprocentowanie, ale wyższe koszty przyznania kredytu jest ostatecznie droższy od tego o niższych kosztach wstępnych.

2 Warto zwrócić szczególną uwagę na stosowaną przez bank konstrukcję oprocentowania. Zwykle jest to suma stałej marży banku i zmiennej stopy referencyjnej. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, a w tym przypadku w zmiennej części oprocentowania. Może być tak, że publikowane przez bank parametry oferty opierają się o starszy, niższy od rynkowego, poziom stóp procentowych. W efekcie można podjąć decyzję, zestawiając nie do końca porównywalne dane.

3 Ważna jest analiza ubezpieczeń związanych z kredytem hipotecznym (niskiego wkładu własnego, pomostowego, na życie, od utraty pracy itd.). Banki stosują różne praktyki w tym zakresie. Brak ich znajomości może spowodować, że w przyszłości pojawią się niespodziewane opłaty.

4 Trzeba sprawdzić, czy podstawowe parametry finansowe są wpisane do umowy. Jeśli jest odesłanie do regulaminu bądź tabeli opłat i prowizji, mogą one ulec zmianie w trakcie spłaty kredytu.

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Infor.pl
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Renta wdowia nie dla wszystkich wdów: nie dla młodych wdów (nawet jeżeli zostały same z dzieckiem) i nie dla „porzuconych” kobiet

Renta wdowia, to nowe świadczenie dla wdów i wdowców, o które będzie można wnioskować już od 1 stycznia 2025 r. Choć nazwa sugeruje, że powinno ono dotyczyć wszystkich wdów i wdowców – będzie na nie mogła liczyć tylko ich ograniczona grupa, która spełnia wszystkie określone w ustawie przesłanki. Renty wdowiej nie otrzymają m.in. osoby, które owdowiały w młodym wieku, jak i osoby „porzucone” przez współmałżonka (nawet jeżeli nie doszło do rozwodu). 

Świadczenia z programu Aktywny rodzic zostaną wyłączone z definicji dochodu. Nie będą miały wpływu na prawo do świadczeń z pomocy społecznej

Rada Ministrów przyjęła projekt projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” zostaną wyłączone z definicji dochodu.

Nadchodzi rewolucja w urzędach pracy. Bezrobotni powinni się cieszyć czy martwić? Rząd zdecydował: będzie nowa ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia

Rynek pracy potrzebuje nowej ustawy? Tak uważa ministerstwo pracy, a Rada Ministrów podzieliła zdanie resortu.  Rząd w Wigilię 24.12.2024 r. przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To ma być prawdziwa rewolucja.

Czekasz na wdowią rentę, sprawdź już teraz czy ci się należy, apeluje zus i zaprasza do składania wniosków z wyprzedzeniem

W Wigilię 24.12.2024 Zakład Ubezpieczeń Społecznych – ZUS zwrócił się z komunikatem do wdów i wdowców, by jak najszybciej sprawdzili czy mają prawo do dwóch świadczeń. To ważne, bo choć samo nowe świadczenie – tzw. wdowia renta będzie wypłacane od lipca, to wnioski można już składać będzie zaraz z początkiem nowego roku.

REKLAMA

ZUS informuje: Od 1 stycznia 2025 r. można składać wnioski o rentę wdowią. Jakie warunki należy spełnić?

Od 1 stycznia 2025 r. ZUS zacznie przyjmować wnioski o rentę wdowią. Osoby uprawnione mogą składać wnioski, ale prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r.

40 tys. zł na zakup samochodu do wzięcia już na początku lutego 2025 r. [za zezłomowanie starego auta w ciągu ostatnich 4 lat – premia 5-10 tys. zł; cena nowego samochodu – do 225 tys. zł netto]

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w dniu 16 grudnia br., ogłosił iż na początku lutego 2025 r. – ruszy nabór wniosków o dofinansowanie do zakupu samochodu elektrycznego. W ramach programu „Mój elektryk 2.0” osoby fizyczne, będą mogły uzyskać nawet 40 tys. zł dopłaty do zakupu bezemisyjnego auta. Budżet programu ma wystarczyć na zakup ok. 40 tys. samochodów.

30 tysięcy złotych kary! Kierowcy mają na to siedem dni. Nowy obowiązek dla właścicieli aut mrozi krew w żyłach

Nie odbierają listów poleconych wysyłanych przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego, podają nazwiska ludzi zza granicy, tak namierzeni przez fotoradary kierowcy unikają płacenia mandatów. Resort Infrastruktury mówi temu dość i od 2025 roku wprowadzi nowe mechanizmy ścigania sprawców łamania przepisów drogowych. Skóra cierpnie, włos się jeży od nowych zasad karania mandatami. 

To pewne: będzie wyższy wiek emerytalny. Najpierw zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, potem wydłużenie lat pracy

Politycy i rząd nie mają wyboru – muszą podwyższyć wiek emerytalny. Politycznie może się to wydawać samobójstwem, ale realnie brak podwyższenia wieku emerytalnego to samobójstwo ekonomiczne. Dlatego cała sztuka polega na tym, by przekonać społeczeństwo, że podniesienie wieku emerytalnego jest w interesie wszystkich.

REKLAMA

Wigilia 24.12.2024 – czy po raz ostatni zgodnie z prawem to dzień roboczy, a od 2025 dzień ustawowo wolny od pracy

Ustawa, która zmieniła status 24 grudnia z dnia roboczego w dzień ustawowo wolny od pracy odbyła już niemal całą drogę legislacyjną. By stała się prawem powszechnie obowiązującym musi być jeszcze jedynie podpisana przez prezydenta i opublikowana w Dzienniku Ustaw. Jednak nie jest wcale pewne czy tak się stanie.

Na podium: Tusk, Duda i Kaczyński. 100 najczęściej pokazywanych polityków w Polsce w 2024 r. [ranking medialnej wartości]

Instytut Przywództwa przygotował ranking medialnej wartości polityków w Polsce. Ranking ten powstał na podstawie szacunków ekwiwalentu reklamowego publikacji na portalach internetowych z udziałem tych polityków w okresie styczeń - listopad 2024 r. Ekwiwalent reklamowy to kwota, jaką należałoby zapłacić za publikacje, gdyby były one reklamą. Na pierwszym miejscu znalazł się premier Donald Tusk - wartość przekazów medialnych z jego udziałem (gdyby przeliczyć to na koszt reklamy) osiągnęła imponującą kwotę 474,75 mln zł. Na podium znaleźli się również prezydent Andrzej Duda z wynikiem 272,98 mln zł oraz prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński – 203,35 mln zł.

REKLAMA