Odszkodowanie w razie wypadku za granicą
REKLAMA
Po naszym wejściu do UE, przy wyjeździe do większości krajów Europy wystarczy nam standardowa polisa OC komunikacyjnego. W praktyce jednak warto zaopatrzyć się też w polisę autocasco, z rozbudowanym modułem assistance drogowego. Dopiero w przypadku podróży do bardziej egzotycznych krajów trzeba kupić Zieloną Kartę. Na szczęście w większości towarzystw kosztuje ona 1 zł.
Dokąd tylko z OC
Bez dodatkowych formalności, z samą polisą OC komunikacyjnego możemy jechać do wszystkich krajów członkowskich Unii oraz Islandii, Liechtensteinu, Norwegii, Chorwacji i Szwajcarii. Nadal jednak musimy mieć Zieloną Kartę, gdy jedziemy do pozostałych krajów europejskich (np. Serbia-Czarnogóra czy Macedonia) i na Bliski Wschód.
To efekt podpisania przez większość krajów Europejskich tzw. wielostronnego porozumienia gwarancyjnego. Główną ideą podpisania tego porozumienia było, żeby stworzyć domniemanie, że każdy pojazd, który ma tablicę rejestracyjną, ma polisę OC, z której można pokryć wyrządzone przez kierowcę szkody.
Co ważniejsze, chodziło też o ułatwienie dochodzenia roszczeń po wypadku za granicą. W tym celu powołano też takie instytucje, jak organ odszkodowawczy czy reprezentant ds. roszczeń.
Gdy dojdzie do wypadku
Załóżmy, że jesteśmy poszkodowani w wypadku we Francji. Pierwszym krokiem jest spisanie tzw. zgłoszenia szkody. Jeśli takiego formularza nie mamy (można go pobrać ze strony www.pbuk.pl), wystarczy spisać na kartce dane sprawcy szkody, czyli m.in. numer polisy, nazwę ubezpieczyciela, dane indentyfikacyjne samochodu oraz sprawcy i narysować rysunek poglądowy. To niezbędne, jeśli będziemy chcieli dostać odszkodowanie z OC sprawcy.
Jeśli mamy polisę AC z opcją assistance, czyli pomocy w razie wypadku czy awarii, trzeba zadzwonić na call center, zgłosić szkodę i poprosić o interwencję. Będzie ona polegała na odholowaniu samochodu do warsztatu i pokryciu kosztów jego naprawy. W tym czasie - w zależności od wariantu polisy - można otrzymać samochód zastępczy lub liczyć na zorganizowany transport kolejowy czy autobusowy lub noclegi do czasu naprawy auta.
Likwidacja szkody
Z polisy AC mogą być pokryte koszty naprawy auta, ale nie koszty leczenia czy rekonwalescencji po wypadku. W tym przypadku trzeba będzie skorzystać z polisy OC sprawcy wypadku lub swojej polisy ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą, jeśli taką mamy.
Na szczęście w większości krajów będziemy mogli liczyć na holowanie zorganizowane przez towarzystwo sprawcy wypadku. Jeśli tak się nie stanie, trzeba pamiętać o odebraniu faktury od holownika, bo te koszty są refundowane z polisy OC sprawcy.
Niestety, w takim wypadku musimy sami zatroszczyć się o pieniądze na zagraniczną naprawę. Po powrocie do Polski trzeba zgłosić się do Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Biuro na podstawie danych dotyczących sprawcy szkody przekaże informację, w jakim zakładzie ubezpieczeń sprawca zdarzenia był ubezpieczony oraz kto jest jego reprezentantem ds. roszczeń działającym w Polsce.
Zwykle będzie to jakieś polskie towarzystwo, ewentualnie firma assistance. Ono przeprowadza postępowanie likwidacyjne, przy czym, jeśli nie zamknie sprawy do 90 dni od daty zgłoszenia roszczenia, w ciągu 60 dni nie zlokalizowano, kto był ubezpieczycielem, albo nie ma ustanowionego reprezentanta, wtedy wkracza Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych, które pełni funkcję organu odszkodowawczego. Ono likwiduje szkody i potem domaga się zwrotu wypłaconych pieniędzy od ubezpieczyciela sprawcy szkody.
Żądania wypłaty odszkodowania nie są rozpatrywane przez PBUK, jeżeli poszkodowany lub uprawniony wystąpił na drogę sądową przeciwko zakładowi ubezpieczeń.
PRZYDATNY ADRES
Ze strony Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych (www.pbuk.pl) można:
- pobrać wspólne zgłoszenie szkody i zabrać ze sobą za granicę
- sprawdzić, do których krajów trzeba wyjechać z Zieloną Kartą
- złożyć zapytanie o ubezpieczyciela sprawcy szkody i jego reprezentanta do spraw roszczeń w kraju poszkodowanego
WAŻNE!
Z polisy AC mogą być pokryte koszty naprawy auta, ale nie koszty leczenia i rekonwalescencji po wypadku.
Trzeba wówczas skorzystać z polisy OC sprawcy wypadku lub swojej polisy ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą.
MAREK KOBYLAŃSKI, MARCIN JAWORSKI
REKLAMA